Apartamenty nad morzem - gdzie się wybrać w tym sezonie?

Jeszcze niedawno wszystkie nasze plany urlopowe były jedynie w sferze marzeń, a wyjście do lasu lub na plażę objęte epidemiologicznym zakazem. Rozlewająca się po całym świecie pandemia Covid-19 spowodowała wielką falę odwoływania rezerwacji lotów, wycieczek i miejsc w hotelach. Wypowiedź ministra zdrowia, że "o takich wakacjach, jakie mieliśmy do tej pory, możemy zapomnieć", rozwiała wszelkie złudzenia.

Na szczęście reżim sanitarny przynosi stopniowe efekty, a kolejne etapy "odmrażania gospodarki" dały nadzieję na wakacyjny wyjazd. Minister Szumowski stwierdził, że "można już planować rodzinne wakacje w Polsce i rezerwować miejsca". Ale gdzie, i na jakich warunkach? Co zrobić, gdy nie wyobrażamy sobie wakacji bez słońca i morza?

Spore ograniczenia nadal występują w komunikacji zbiorowej, ale podróż własnym samochodem, w rodzinnym gronie, jest nie tylko dozwolona, ale wręcz zalecana. Izolacja i zbyt częste przebywanie w zamkniętej przestrzeni własnego mieszkania źle wpływa na psychikę. Lepiej w tym roku zapomnieć o zagranicznych wyjazdach. Co prawda poszczególne kraje stopniowo otwierają swoje granice, ale sytuacja związana z pandemią jest bardzo dynamiczna i trzeba się zastanowić, czy warto ryzykować konieczność kwarantanny. Większość chętnych do wyjazdu nad morze wybierze krajowy wypoczynek nad Bałtykiem.

Po urzędowym zapewnieniu, że można wyjeżdżać na wakacje, rodacy ruszyli z rezerwacją miejsc nad Bałtykiem. Popularne miejscowości nadmorskie, takie jak Świnoujście, Międzyzdroje, Dziwnówek, Pobierowo, Rewal, Dźwirzyno, Ustronie Morskie, Mielno, Łazy, Ustka, Rowy, Łeba, Dębki, Karwia, Jastrzębia Góra, Władysławowo, Jurata, Jastarnia, Hel czy Krynica Morska były oblegane przez turystów od lat. W tym roku przeżyją dodatkowy najazd tych, którzy musieli zrezygnować z wakacji nad Adriatykiem lub Morzem Egejskim. Może być wyjątkowo trudno znaleźć tam cokolwiek w korzystnej lokalizacji lub w przystępnej cenie. Epidemiologiczne wymagania wprowadziły w wielu obiektach hotelowych konieczność zmniejszenia liczby przyjmowanych gości, wielu właścicieli obawiając się o to, czy cokolwiek zarobią w tym niepewnym sezonie, obniżyło nawet ceny. Czy warto wyjeżdżać do popularnych miejscowości, żeby być narażonym na tłumy na plażach, promenadach, przy smażalniach ryb i kioskach z turystycznymi akcesoriami? Jeśli ktoś lubi głównie rozrywkę i imprezy, to może wynająć apartamenty nad morzem. Zapewnią większą swobodę organizacji własnego czasu, więcej prywatności podczas pobytu i zmniejszenie ryzyka poprzez zachowanie społecznego dystansu.

Urlopowicze, którzy na wakacjach chcą uciec od zatłoczonych plaż i hałaśliwych uliczek z budkami i kioskami dla turystów, które niemal identycznie wyglądają w każdej nadbałtyckiej miejscowości, mogą znaleźć dla siebie coś spokojnego i ustronnego. Polska ma 770 km plaż i z pewnością każdy znajdzie na wybrzeżu coś odpowiedniego dla siebie. Apartamenty nad morzem w mniej uczęszczanej miejscowości mają dodatkową przewagę w postaci niższych cen. Nie można tam co prawda liczyć na bogatą infrastrukturę turystyczną, baza noclegowa jest skromniejsza, ale zrekompensuje to czysta i niezatłoczona plaża. Warto sprawdzić możliwości noclegowe w takich miejscach jak Piaski na Mierzei Wiślanej (część Krynicy Morskiej przy samej granicy z Rosją), Rewę, Chałupy koło Władysławowa, Smołdzino, Sarbinowo, Poddąbie koło Ustki, Trzęsacz, Jarosławiec i wiele innych. Mając do dyspozycji własny samochód, można znaleźć coś ciekawego w pokojach gościnnych lub gospodarstwie agroturystycznym kilka kilometrów od wybrzeża. Ważne, żeby dojazd na plażę nie zajmował zbyt dużo czasu.

Wypoczynek nad Bałtykiem to znakomita propozycja wyjazdu rodzinnego, wypoczynku we dwoje lub wyjazdu w wąskim gronie przyjaciół. Zmiana kierunków wyjazdów z zagranicznych na krajowe sprawia, że z rezerwacją dobrych miejsc lepiej się pospieszyć.

Artykuł powstał przy współpracy z blueapart.pl/