[FOTORELACJA]22348[/FOTORELACJA]

„Legnickie historie” popłynęły z nurtem Kaczawy w 24. Spływie Samoróbek o Błękitną Wstęgę. Na wodzie pojawiły się tramwaje, fortepian, zamek i inne pływadła inspirowane dziejami miasta. Publiczność dopisała, a pogoda sprzyjała. Zwyciężył klan Smykowskich, który po raz kolejny udowodnił, że fantazja i doświadczenie to recepta na sukces. Nagrodę publiczności zdobyła niezawodna „Henrykówka”, która od lat bierze udział w tym popularnym legnickim wydarzeniu na byle czym.

Spływ Samoróbek o Błękitną Wstęgę Kaczawy zorganizował Ośrodek Sportu i Rekreacji. Impreza, choć rozgrywana w środku lata, niezmiennie cieszy się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców i gości. Dopisała pogoda, dopisali widzowie i co najważniejsze dopisali uczestnicy.

W tym roku zgłosiło się 12 ekip. Widać, że zawodnicy wkładają dużo serca w budowę swoich pływadeł. Konstrukcje są pomysłowe i dopracowane, a uczestnicy poświęcili na ich stworzenie naprawdę sporo pracy. Tematem przewodnim tegorocznej edycji były legnickie historie. To od wyobraźni budowniczych zależało, co popłynie Kaczawą. Mieliśmy okazję zobaczyć między innymi legnickie tramwaje, legnicki stadion, fabrykę fortepianów i pianin oraz wiele innych ciekawych interpretacji lokalnych motywów – mówi Jolanta Skrzypczak, dyrektorka Ośrodka Sportu i Rekreacji w Legnicy.

[WIDEO]17908[/WIDEO]

Choć wydarzenie ma formę zabawy, jego przygotowanie wymaga sporo pracy. Ekipy budują swoje pływadła przez wiele tygodni, a organizatorzy dbają nie tylko o bezpieczeństwo i oprawę, ale także wspierają uczestników finansowo.

Chętni mogą się zgłaszać z wyprzedzeniem. Oferujemy możliwość dofinansowania budowy samoróbki. Wystarczy dostarczyć faktury, a my przyznajemy do 800 złotych wsparcia. Staramy się, by każdy, kto włoży wysiłek w stworzenie swojego pływadła, mógł liczyć na nasze wsparcie – dodaje Jolanta Skrzypczak.

Zawody co roku przyciągają nie tylko lokalnych uczestników, ale też tłumy widzów, którzy z entuzjazmem kibicują drużynom i bawią się razem z nimi nad Kaczawą.

W tym roku Kaczawą popłynęły między innymi dwa tramwaje, Tańczący Fortepian, Zamek Piastowski, Baszta Głogowska z Henrykówki, samochód z „Samochodówki” i wiele innych pływadeł inspirowanych historią naszego miasta. Szefowa OSiR-u nie zdradziła jeszcze tematu przyszłorocznego spływu, ale wiadomo jedno. Będzie to edycja wyjątkowa, bo jubileuszowa. Za rok wydarzenie odbędzie się już po raz dwudziesty piąty.