Zamknij

Z PAMIĘTNIKA. OBRAZY i OBRAZKI

08:35, 01.04.2008
Skomentuj

W hallu Ratusza Teatru im. Heleny Modrzejewskiej od dzisiaj (1 kwietnia) można oglądać wystawę prac wrocławskiej artystki Moniki Cichoń. Wstęp wolny.

MONIKA CICHOŃ
Absolwentka Wydziału Grafiki ASP we Wrocławiu (2005). Dyplom w pracowniach rysunku zawodowego prof. Eugeniusza Geta Stankiewicza i projektowania graficznego prof. Eugeniusza Smolińskiego. Wcześniej studia na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach (Kulturoznawstwo, 1999-2000). Artystyczne wykształcenie uzupełnił kilkumiesięczny staż w Hochschule für Grafik und Buchkunst w Lipsku.

W swym dorobku ma kilka wystaw indywidualnych (Galeria Fejkiel - Kraków; Miejska Galeria Sztuki MM - Chorzów; Galeria Opus i Mleczarnia - Wrocław; Galeria Estra - Antwerpia/Belgia) oraz udział w kilkunastu wystawach zbiorowych w kraju i zagranicą. Zajmuje się sztuką figuratywną, a postać ludzka jest niemal jedynym tematem jej grafiki , rysunku, malarstwa i książki artystycznej. Odczytuje znaczenie gestu, rozumie język ciała.


Ciało człowieka jest jak papier - przyjmuje i zapisuje w sobie i na sobie emocje i doświadczenia, jest najbardziej pierwotną i naturalną lekturą.


obrazy...
w moim malarstwie, tak jak w rysunku i w grafice, centralne miejsce zajmuje postać ludzka. Zwykle jest to kobieta, jako że z racji mojej płci próba wniknięcia w intymny świat kobiet przychodzi mi znacznie łatwiej.
Maluję realistycznie, ale to nie materia i kolor są dla mnie najważniejsze, lecz myśl, która ukrywa się za obrazem.
Kobiety z moich obrazów bywają zredukowane do samych nóg czy korpusu, czasem ukazane są bardziej a czasem mniej realistycznie, wszystkie jednak istnieją naprawdę.

obrazki...
"Obrazki..." to cykl akwarel, który maluję od 2 lat i który stał się swoistą opowieścią. a wszystko zaczęło się od rysunku, nieuważnie naszkicowanego podczas rozmowy telefonicznej. To wtedy narodziła się przerysowana postać głównej bohaterki, która zmaga się z życiem, przeżywając "wzloty i upadki".

książeczki...
przed trzema laty, zła na siebie, narysowałam cykl szybkich rysunków, które w ironiczny i przewrotny sposób ukazywały wszystkie moje wady, takie jak (nie)punktualność czy (nie)zaradność. Później złożyłam je w album i tak powstała moja pierwsza książka, wówczas jeszcze sporych rozmiarów.
Z czasem zredukowałam format do 8x8cm, ale pozostałam wierna sposobowi rysowania (lapidarny rysunek czarnym tuszem) i zgryźliwości komentarzy.

Monika Cichoń

(LCK (lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%