Zamknij

Zaśpiewali poezję w parku

12:29, 24.07.2011
Skomentuj

23 lipca to dla legniczan pamiętna data. Tego dnia dwa lata temu przez miasto przeszła nawałnica, która zniszczyła legnicki park. Teraz data będzie się kojarzyła z miłym wydarzeniem. 23 lipca wróciła do parku poezja.

Mówi się, że muzyka łagodzi obyczaje. Ta, która płynęła w sobotni wieczór ze sceny Muszli Koncertowej w legnickim parku, z pewnością tak. Niczym miód wlewała się w serca zasłuchanych legniczan, spragnionych tego rodzaju muzyki. Park stał się na chwilę ( a może na dłużej) krainą łagodności. Kilka lat musieliśmy czekać żeby na powrót poezja śpiewana wróciła do naszego miasta. Ostatnia biesiada „Ciepełko” odbyła się kilka lat temu, od tego czasu poezja śpiewana rzadko była słyszana w Legnicy. W tym roku wróciła ku uciesze sporej grupy jej wielbicieli.[FOTORELACJA]3526[/FOTORELACJA]

W koncercie z cyklu „Dolnośląska Kraina Łagodności” zaśpiewali: Piotr Woźniak, Tadeusz Woźniak z żoną Jolantą Majchrzak i synem Piotrem. Dzięki artystom mogliśmy posłuchać utworów Marka Grechuty, Ernesta Brylla i Jarosława Nowanicy.”Plebania”, „Zapach pomarańczy”, Zegarmistrz światła purpurowy”.

Wolna Grupa Bukowina to jedna z grup, którą gościmy w Legnicy częściej niż innych bardów poezji śpiewanej. Jeden z jej członków jest mieszkańcem naszego miasta. Dobrze było po raz kolejny usłyszeć zespół, który wystąpił w składzie: Grażyna Kulawik, Wojciech Jarociński, Wacław Juszczyszyn, Wojciech Maziakowski, Marek Zarankiewicz i Krzysztof Żesławski. Również oni dostarczyli nam wielu wrażeń zabierając w sentymentalną podróż.
 
Czerwony Tulipan, który wystąpił, jako ostatnia gwiazda wieczornego koncertu był swego czasu częstym gościem legnickiej biesiady literackiej „Ciepełko”. Wirtuoz gitary Stefan Brzozowski, dwie doskonałe wokalistki Ewa Cichocka i Krystyna Świątecka, oraz Andrzej Czamara i Andrzej Dondalski (grający na gitarach) nie zawiedli. „Jedyne, co mam”, „Olsztyn kocham” i wiele innych, dobrze znanych utworów Tulipana, dobrze było po raz kolejny usłyszeć.
 
Spotkanie z poezją trwało do późnego wieczora, nawet uciążliwe komary nie przeszkodziły w muzycznej uczcie. Warto było zjawić się w legnickim parku i usłyszeć „A kiedy przyjdzie także po mnie zegarmistrz Światałą purpurowy…”, w wykonaniu rodziny Woźniaków, czy „Jedyne, co mam to złudzenia, że mogę mieć własne pragnienia…”, w wykonaniu Czerwonego Tulipana. Te słowa nie tylko wzbudziły wiele wzruszeń i refleksji, ale z pewnością łagodziły obyczaje. 
 
Organizatorem koncertu w cyklu „Dolnośląska Kraina Łagodności” było Stowarzyszenie Silesia Europaea z Jeleniej Góry. Legnicki koncert nie jest ostatnim z cyklu. Kolejne w dniach 19 i 20 sierpnia odbędą się w Karpaczu.

 

(LS(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%