Polacy lubią książki Samozwaniec

 

- Nie, to zupełnie coś innego. Tym bardziej, że tytuł książki „Z pamiętnika niemłodej już mężatki”, wydanej w 2009 roku przez W.A.B., powstał na bazie właśnie tytułu tej, wznowionej po 85 latach, także przez W.A.B., pozycji.

 

 

„Kartki” to pewnego rodzaju pamiętnik Mini Bączkowskiej, która po latach życia we Francji przyjeżdża, w odwiedziny, do rodzinnego kraju i w sposób zabawny i prześmiewczy, opisuje to, co dzieje się na ulicach Warszawy, podczas Przewrotu Majowego, w 1926 roku.

Moim zdaniem prócz samego pamiętnika wielką zaletą książki jest masa zdjęć z „Przewrotu”, bardzo dokładna chronologia wydarzeń opracowana przez Jana Wróbla. Pozwala to traktować „Kartki z pamiętnika młodej mężatki”, jako ciekawy materiał źródłowy na lekcjach historii.

 

 

- …Faktycznie, podobnie jak „Z pamiętnika niemłodej już mężatki” książka doczekała się już wydania płytowego. Mam cichą nadzieję, że „Kartki” osiągną podobny sukces wydawniczy.
 

 

- Nie mogę narzekać (śmiech). Tym bardziej, że nadal jest zainteresowane wznawianiem książek Pierwszej Damy Polskiej Satyry. Tylko, tak między nami, gdyby nie było popytu, to nie byłoby wznowień. Tak więc to nie W.A.B. lubi Magdalenę, a Polacy lubią czytać książki Samozwaniec.

Coś w tym jest, bo „Kartki z pamiętnika młodej mężatki” na rynku pojawiły się w czerwcu i natychmiast weszły na listę najlepiej sprzedających się książek…

 

 

- Oj pracuję, pracuję. W tym roku, jak dobrze pójdzie, pojawią się na rynku księgarskim jeszcze dwie książki: wspomnienia o Magdalenie, opracowane przeze mnie i Różę Czarniawską – Karcz na podstawie zapisków jej wieloletniej przyjaciółki Krystyny Chruścielskiej i dziennik wojenny Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. A w przyszłym, z okazji 40. rocznicy śmierci Magdaleny Samozwaniec, dwie kolejne: wielokrotnie już zapowiadane przeze mnie „Listy” z całą masą przypisów i poszerzone wznowienie mojej pierwszej książki „Magdalena, córka Kossaka”.

Potem robię sobie od Madzi wolne. Mam na oku już kolejne rzeczy, ale chwilowo bez Kossaków w tle…

 

Dziękuję za rozmowę.