Nieformalna grupa Kawice 2011 to grupa kilku młodych ludzi z pasją, mających swoje hobby, dzielących się pasją pomagania innym i angażowania się w coś, czegokolwiek do tej pory nikt nie robił na danym terenie.
Istotne jest tu zaangażowanie i doświadczenie Lidera Grzegorza Kota, mieszkańca Kawic i lokalnego animatora społecznego. To on zadał sobie pytanie, co mógłby zrobić dla własnej okolicy i po prostu to robi, bez oglądania się na samorządy, różnej maści polityków, niemałej ilości malkontentów. Częstokroć przy ograniczonych środkach pozyskiwanych niejednokrotnie z wielu programów, z olbrzymią masą zapału i przy wsparciu, póki co, niewielkiej grupy ludzi. Istotnym elementem jest wsparcie innych grup i stowarzyszeń jak LGD „Kraina Łęgów Odrzańskich” lub też „Stowarzyszenie Miłośników Malczyc i okolic”. Ich doświadczenie pokazuje, że początki zawsze są ciężkie i że nie należy się załamywać czyimś brakiem entuzjazmu a zainwestowana praca przyniesie w końcu efekty. Nikogo nie powinna też mylić nazwa, ma ona co roku przypominać kiedy to się zaczęło. Pełni zapału zapaleńcy są pewni, że projekt z pewnością się tak szybko nie skończy.[FOTORELACJA]4044[/FOTORELACJA]
- Podczas wyborów w 2010 r. udało mi się poznać bardzo fajne, inteligentne i pełne pasji osoby, osoby o bardzo różnych zainteresowaniach. Pasjonatów przyrody, historii, partycypacji społecznej lub zainteresowane działalnością non profit – mówi Grzegorz Kot – Pracujemy wszyscy na bardzo trudnym gruncie: nieufności, podziałów społecznych, wkrada się polityka, ale również podziały oraz zaszłości historyczne. Wiemy jednak, że to nie powinno dzielić, a raczej wyzwolić w nas chęć wspólnej pracy nad zachowaniem tradycji, naszej i tradycji tych ziem, na których teraz jesteśmy. Wydaje nam się, że to my mamy wpływ na historię, że sami decydujemy o naszym losie i tak jest, ale nie
w pojedynkę”. Potrzebna jest wspólna praca, jeśli chcemy zmienić coś więcej niż ilość miejsc po przecinku na naszym koncie bankowym trzeba połączyć doświadczenie, pasję i swój wolny czas w organizacji, stowarzyszeniu lub na początek w grupie nieformalnej takiej jak KAWICE2011. Grupa mogę powiedzieć moich przyjaciół, którzy nigdy nie powiedzieli do mnie „a co ja z tego będę miał” to tylko pokazuje, że można działać i organizować bardzo fajne projekty jak wystawa fotograficzna, rajdy rowerowe czy turniej siatkówki.
Jeśli człowiek lubi to co robi nigdy nie będzie pracował tylko się świetnie bawi. Tak właśnie jest z członkami grupy z Kawic. Mówią, że na razie to dla nich wielka frajda, że mogą wykazać się swoimi zdolnościami i nabierać doświadczenia pomagając i aktywizując społeczeństwo lokalne.
- W każdej miejscowości, bez względu na to czy jest to wioska, czy małe miasteczko mieszkają ludzie z ogromnym potencjałem artystycznym i my chcemy do nich dotrzeć – mówi Grzegorz Kot. – Jeśli się uda wypromować, wspomóc i wykorzystać ich zdolności, to my to chcemy zrobić z zachowaniem pełnej swobody twórczej oraz wolnością twórcy. Mam dwóch sąsiadów jeden to Kadaffi drugi to Kryzys i nie było by nic w tym dziwnego, gdyby nie to, że każdy ma takich samych sąsiadów. Jednego i drugiego staramy się zabić a tak na prawdę to nigdy nie przyjdzie nam do głowy dowiedzieć się o nich coś więcej i z nimi porozmawiać albo dowiedzieć się jakie ma zainteresowania, może jest artystą, pisarzem, może jest adwokatem który może pomóc? Po to stworzyliśmy tą Grupę, żeby powstał kanał komunikacji dla ludzi którzy chcą się poznać, chcą coś zmienić, pomóc a jak się uda to i „wykorzystać” artystycznie oczywiście.
Grupa Kawice2011, która jak mówią jej członkowie, powstała dla ich wewnętrznej potrzeby tworzenia czegoś wspólnie, skupia artystów pasjonatów przyrody, historii, partycypacji społecznej lub osoby zainteresowane działalnością non profit.
- Może nie wszystkie te dziedziny są jeszcze obsadzone właściwymi osobami ale nie wykluczamy nikogo i chcemy dawać wszystkim szansę wykazania się przez co my możemy wykazać się swoimi zdolnościami i nabierać doświadczenia pomagając i aktywizując społeczeństwo lokalne – konkluduje Grzegorz Kot.
Jedną z inicjatyw jest wernisaż wystawy fotograficznej kończącej projekt, zatytułowany "Wyzwolić społeczną energię", który odbył się 27 listopada w restauracji Paradiso.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Złotoryjska w Legnicy przejezdna od czwartku
stadionowa patologia z krzywym ry...em... Wyj, sieroto PO tęczowym, przegranym dwukrotnie gogusiu na koturnach. Ha ha ha!
Ale szczeka
17:14, 2025-07-16
Z koparką na kantor. Przemysław K. oskarżony
A wystarczyło zapisać się do pis albo bojówek bakiewicza a pisowski prezydent jas fasola vel maliniak albo alfons batyr by ułaskawili.
Nn
16:18, 2025-07-16
Złotoryjska w Legnicy przejezdna od czwartku
Sierotom po postkomunie i pis patologii nie dogodzisz.
Nn
16:15, 2025-07-16
RCKiK Wrocław alarmuje. Coraz mniej krwi w bankach
KREW NIEZASZCZEPIONYCH NA WAGE ZŁOTA
4234
15:25, 2025-07-16
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz