Zamknij

Jan Tarasin. W cieniu Awangardy

07:44, 30.06.2012
Skomentuj

Galeria Sztuki w Legnicy zaprasza na wystawę prac Jana Tarasina, którą można będzie obejrzeć od 5 lipca do 9 września.

Marcowa prezentacja w legnickiej Galerii Sztuki obejmuje znakomity wybór kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie i we Wrocławiu, Galerii Starmach z Krakowa i Galerii im. Jana Tarasina z Kalisza – kilkanaście obrazów z krakowskiego muzeum (kilka z nich na co dzień można oglądać w Krakowie w Galerii Sztuki Polskiej XX wieku w Sali Grupy Krakowskiej) oraz kilka ze zbiorów wrocławskich. Galeria Starmach udostępniła całą swoją kolekcję czarnobiałych fotografii artysty, stanowiących kontynuację niezwykle malarskiego i wysublimowanego spojrzenia Tarasina na rzeczywistość.

Prezentację otwiera najwcześniejsza praca Tarasina znajdująca się w kolekcji Muzeum – Akt z ok. 1954 roku, w którym widać wyraźnie realistyczne, bardzo jeszcze „uczniowskie” potraktowanie modela. W późniejszych obrazach, np. Uczcie z 1957 czy Szyldzie z 1959 roku, uderza niemal abstrakcyjne ujęcie rzeczywistości. Twórczość lat 60. zdominowały przedmioty – ich świat zawsze interesował Tarasina. Artysta zaczynał od realistycznego zapisu obserwowanych rzeczy, które następnie redukował, upraszczał, aż stworzył cały system znaków abstrakcyjnych. Tak powstały znaki-przedmioty, znaki-symbole, odbicia form wziętych z bezpośrednio otaczającej nas rzeczywistości, tworzące nowy kod komunikacyjny, np. w pracach z lat 70. – Zachód słońca, Kolekcja I.
Ekspozycję zamyka Magazyn, obraz z 1990 roku. Praca, która dzięki swej niezwykłej urodzie stanowi podsumowanie twórczości artysty; budowana za pomocą linearnych układów linii, na których ustawione zostały „przedmioty”. Całość kompozycji, jak zwykle w malarstwie Tarasina, przepojona jest subtelną gamą kolorystyczną.

Ten kameralny pokaz zamykający się w kilkunastu pracach malarskich i doborowym zestawie artystycznej fotografii daje jednak możliwość prześledzenia drogi rozwoju sztuki Tarasina, gdzie obraz i fotografia traktowane były jako intelektualne modele mówiące za pomocą plastycznych znaków o harmonii i dysharmonii w świecie.

Anna Budzałek – kurator wystawy

Jan Tarasin (1926–2009) był wybitnym malarzem, grafikiem, fotografem, a także autorem esejów filozoficznych. W latach 1946–1951 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowniach malarstwa profesorów Zygmunta Radnickiego, Wacława Taranczewskiego i Zbigniewa Pronaszki oraz w pracowniach grafiki profesorów Andrzeja Jurkiewicza i Konrada Srzednickiego. Jako student uczestniczył w 1948 roku w 1. Wystawie Sztuki Nowoczesnej w Krakowie. Od 1962 roku był członkiem Grupy Krakowskiej. W latach 1963–1967 wykładał na Wydziale Architektury Wnętrz Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. W 1967 roku związał swe życie zawodowe z Warszawą, gdzie w 1974 roku objął Samodzielną Pracownię Malarstwa na Akademii Sztuk Pięknych. W 1985 roku otrzymał tytuł profesora nadzwyczajnego tej uczelni, a w 1987 został wybrany jej rektorem. Zmarł 8 sierpnia 2009 roku w Warszawie.

Laureat wielu nagród i wyróżnień, m.in.: Nagrody im. Jana Cybisa (1985), Nagrody Krytyki im. Cypriana Kamila Norwida - za najlepszą wystawę indywidualną w Warszawie (1976), III Nagrody na Międzynarodowej Wystawie Młodych Plastyków, Tokio (1964), nagrody „Przekroju” za malarstwo, Kraków (1962), I nagrody na I Biennale Grafiki, Kraków (1960), nagrody na Wystawie Młodej Plastyki, Arsenał, Warszawa (1955), III nagrody na I Ogólnopolskiej Wystawie Plakatu (1953).

Prace zaczął wystawiać jeszcze jako student. Do 1998 roku prezentował swoją twórczość na wystawach indywidualnych w całej Polsce oraz Wielkiej Brytanii, Niemczech, Czechach, Japonii, Belgii, Szwecji, Holandii, Francji, uczestniczył też w wystawach zbiorowych w kraju i poza jego granicami, np. w Niemczech, Szwecji, Francji, Rumunii, Holandii, San Marino, Słowenii, Izraelu, Islandii, Argentynie, Brazylii, Japonii, Egipcie, Indiach.


Prace Jana Tarasina znajdują się w zbiorach m.in. polskich muzeów narodowych: w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku, Szczecinie, w zbiorach muzealnych w Łodzi, Bydgoszczy, Olsztynie, Chełmie, Radomiu i in., a także w muzeach w Holandii, Niemczech, Rosji, na Węgrzech, w Japonii, USA i na Kubie. Jego dzieła znajdują się również w kolekcjach prywatnych w Europie, jak również w Brazylii i Stanach Zjednoczonych.

* * *

Jan Tarasin w wywiadzie z 1959 r., zamieszczonym w „Przeglądzie kulturalnym” w ten sposób ujął sedno swej twórczości: „...każda twórczość ma źródła subiektywne, a tworzenie formy artystycznej jest ich obiektywizacją. Forma artystyczna bez względu na swe źródło ma postać obiektywną, jest namacalna, jest jednocześnie zapisem, dowodem naszego istnienia. Twórczość zaczyna się od momentu pokonywania przez naszą wyobraźnię agresywności lub biernego oporu tego wszystkiego, co nas do twórczości skłania, z czym mamy w czasie pracy do czynienia".

Z kolei, we wstępie do katalogu wystawy w Galerii Krzywe Koło w roku 1960 Aleksander Wojciechowski tak pisał o drodze twórczej artysty: „Przedmioty bezinteresowne, przedmioty policzone pojawiają się od kilku lat na płótnach Tarasina. Układa je rytmicznie na śmiało rozmalowanej płaszczyźnie. Znajduje dla nich miejsce po dłuższej rozwadze. Czasem szybko przygważdża wymykającą się smugę, plamę, kreskę... Napięcie zawarte jest w ruchu przedmiotów. W skupieniu drobnych elementów wokół formy centralnej, która zostaje przez nie osaczona, atakowana niepokojona z różnych stron. Natomiast układ kompozycyjny obrazu, rozłożenie akcentów, ścisłe określenie formy brył i płaszczyzn jest wyrazem dążności do harmonii i równowagi".

W roku 1965, w wywiadzie przeprowadzonym przez Barbarę Majewską, zamieszczonym w czasopiśmie „Współczesność”, Tarasin o swojej sztuce mówił: „Tak jak dawniej, interesuje mnie pewien typ przedmiotowości doprowadzonej do abstrakcji. Moje obrazy to są w końcu pejzaże panoramiczne, wnętrza, martwe natury. Chcę malować sprawy konkretne. Chcę, by przedmioty – elementy moich obrazów były materialne i by różniły się między sobą jak różnią się drzewo i woda. Jak w obrazach Vermeera, staram się odkryć i zachować hierarchię, jaka istnieje w naturze (...). Człowiek jako obiekt dla malarstwa jest według mnie już całkowicie wyeksploatowany anatomicznie i psychologicznie (...). Stale traktujemy człowieka jako pępek świata. Jest to nieuzasadniona megalomania. Trzeba starać się wmontować świat do malarstwa, ale na innych zasadach, skromniej, jak to robili w kulturach Wschodu".

(Mat. GSz.(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%