Broń, syto zastawiony stół, stare monety, kolorowe stroje, przedziwne płyny i maści, konkursy dla starszych i młodszych legniczan - to tylko niektóre atrakcje, jakie czekały na mieszkańców miasta w średniowiecznej osadzie.
Zielony plac przed Spółdzielczym Domem Kultury "Kopernik" zamienił się w osadę rodem ze średniowiecza. Plebejskie zabawy, historyczne potrawy, dawne lekarstwa, w których recepturze kryją się najróżniejsze zioła, a także liczne konkursy dla pań i panów - tak w pigułce wygląda zabawa zorganizowana przez SDK "Kopernik" i działający przy nim Klub Seniora, który jest jednym z najaktywniejszych klubów w naszym mieście.
Przed spółdzielczym budynkiem, stanęło kilka stoisk, a na każdym z nich spory kawał średniowiecznej tradycji. Grażyna Anna Dudzińska opowiadała o średniowiecznych metodach leczenia, maściach, płynach, które w tamtych czasach służyły za lekarstwa. Warto pamiętać, że w średniowieczu, w zależności od tego, jakiego kształtu była roślina, do takich celów leczniczych służyła. Jeśli liść przypominał "serce", oznaczało to, że na jego bazie, można stworzyć płyn zapobiegający zawałom mięśnia sercowego. - Wysuszone gałązki czeremchy zostawiano w stodole i w ten sposób pozbywano się myszy - wyjaśnia Dudzińska. - Z kolei bakteriami octowymi leczono dzieci przy przeziębieniach. Maść z jaskółczego ziela to idealna recepta na odciski, egzemę a nawet zmiany nowotworowe, olej piołunowy obniża temperaturę ciała, a olej z dziurawca jest skuteczny na różnego rodzaju bóle i poparzenia.
[FOTORELACJA]5214[/FOTORELACJA]
Nie zabrakło także średniowiecznego stołu, a na nim czarnej rzepy, czosnku, cebuli, białej fasoli, świeżo wypiekanego chleba, masła prosto z maselnicy i grochu. Pod stołem niespodzianka - toruńskie pierniki, nawiązujące bezpośrednio do Mikołaja Kopernika.
Panowie mieli okazję zobaczyć dawną rycerską broń, a także wybić okolicznościową monetę. Warto zaznaczyć, że w 1352 r., w naszym mieście powstał pierwszy floren legnicki. Na awersie miał lilię, natomiast rewers zdobiła postać św. Jana Chrzciciela. Bartłomiej Sroka, artysta ceramik, uczył chętnych wyrobu naczyń. Wszystkie panie, żeby tradycji stało się zadość, ubrane były w średniowieczne suknie. Część z nich same uszyły, pozostałe wypożyczyły z legnickiego teatru.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz