Zamknij

Podraza: Jestem autorem szczęśliwym

14:37, 19.05.2014
Skomentuj

Rafał Podraza dziennikarz, poeta, tekściarz. Urodził się w Jaworze, mieszkał w Lubinie, uczył się i pracował w Legnicy. Kilka dni temu ukazała się jego kolejna kiążka.

Z Rafałem Podrazą, dziennikarzem, badaczem losów rodziny Kossaków, rozmawia Lilla Sadowska.

Właśnie ukazała się twoja kolejna książka. Książka, będąca zbiorem listów Magdaleny Samozwaniec do przyjaciół i rodziny. Dlaczego właściwie "Moich listów nie pal"?

- Dlaczego taki tytuł… Tak w 1972 roku swój list rozpoczęła Magdalena Samozwaniec do swojej wrocławskiej kuzynki – Anny Kruczkiewicz. Razem z Ireną Szypowską, pierwszą redaktorką książki, postanowiliśmy wykorzystać ten wers w tytule całości. Jest bowiem tajemniczo-kontrowersyjny, a zarazem w pełni określający Madzię.

Podobno nad książką pracowałeś siedem lat?!

- Oczywiście nie non stop, ale faktycznie prace nad listami zacząłem zaraz po wydaniu mojej pierwszej książki „Magdalena, córka Kossaka” w 2007 roku. W międzyczasie zmieniała się koncepcja książki i wydawnictwo.

Ile tajemnic zostało jeszcze do odkrycia, tajemnic związanych z Madzią, Kossakami?

- Co książka, to kolejne tajemnice zostają przeze mnie odsłaniane. Oczywiście jest trochę rzeczy, których nigdy nie ujawnię, bo przecież nie można kopać we własne gniazdo, ale staram się dbać o fanów Kossaków i odkrywać kolejne, nieznane karty z biografii tej zacnej rodziny. Listy są pełne przypisów, jeśli ktoś umie czytać między wierszami, wyczyta z nich bardzo wiele…

Co obecnie masz na tzw. warsztacie? Z tego co wiem jest to kilka rzeczy…

- Faktycznie po roku posuchy (śmiech), w ubiegłym roku tylko jedna książka, rok 2014 bardzo bogaty. Wyszły listy, za moment „Rozmowy o Zmierzchu”, pod koniec sierpnia II wydanie książki o Helenie Majdaniec, tym razem ogólnopolskie i poszerzone, a na jesień książka o Januszu Kondratowiczu, poecie polskiej piosenki, rzecz o tyle atrakcyjna, że pełna zdjęć, anegdot i ciekawostek z życia polskiego show-biznesu. Sam czytając fragmenty zastanawiam się ile obaliliśmy mitów… Janusz Kondratowicz bardzo szczerze opowiedział mi o swojej przyjaźni z Anną Jantar, Jarosławem Kukulskim, Krzysztofem Klenczonem, Jackiem Lechem i wieloma innymi polskimi wykonawcami oraz osobowościami tamtych lat. Opowiedział mi także o swoich piosenkach, co o nich myśli, jak powstawały. Rzecz zapowiada się bardzo, bardzo interesująco.

Dużo tego…

- Póki co, nie mogę narzekać na zainteresowanie wydawców. Parafrazując słowa Magdaleny Samozwaniec: - Jestem autorem szczęśliwym, bo wciąż wydawanym i nie zalegającym półek z tanią książką. Mój grafik wypełniony jest do 2016 roku, więc mam, co robić.

Kiedy kolejna pozycja?

- Jeszcze w maju. „Rozmowy o Zmierzchu”, to trzynaście rozmów z ponad stu, które na przestrzeni lat przeprowadziłem, z tuzami polskiej kultury. Wybrałem tylko trzynaście rozmów, ale moim zdaniem najciekawszych i dla mnie, z różnych względów bardzo ważnych.

Kiedy przyjedziesz do Legnicy i proszę nie mów, że Legnica Cię nie lubi, bo to odpowiedź wymijająca.

- Kiedy przyjadę do Legnicy?… Kiedy Legnica mnie zaprosi, póki co, telefon milczy. Kiedyś mnie to bolało, przecież wychowałem się w tym mieście, mieszkałem tutaj wiele lat, skończyłem tutaj liceum, ale dziś mam do tego dystans. Nie można się pchać tam, gdzie cię nie chcą.

(LS(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%