Darek Borowiec był gościem ostatniego w tym roku spotkania z cyklu „Miejsce ludzi i opowieści”. Opowiedział o swojej podróży do Czarnobyla. Spotkanie odbyło się w Spółdzielczym Domu Kultury „Kopernik”.
Dariusz Borowiec- FOTO:materiały prasowe
W październiku tego roku udał się do Strefy Wykluczenia w Czarnobylu, gdzie przez kilka dni, z licznikiem Geigera w dłoni, miał okazję eksplorować kultowe dla miejskich eksploratorów (urbex) miejsca. Zwiedził między innymi wyludnione miasto Prypeć, wysoki na 150 metrów radar „Oko Moskwy”, czy owiane tajemnicą zakłady „Jupiter”. Jako jedna z ostatnich osób miał okazję podziwiać zbudowany w 1986 r. stary „sarkofag”, który miał chronić nas przed skutkami czarnobylskiej awarii. „Sarkofag” niedawno został przykryty tzw. Arką, czyli 36-tonową konstrukcją, mającą zabezpieczyć uszkodzony reaktor na kolejne 100 lat.
Borowiec wszystkie obiekty udokumentował na fotografiach zaprezentowanych na wystawie poświęconej „Strefie Zero”. Na wernisażu, wyświetlony został także zrealizowany przez bohatera spotkania amatorski film dokumentalny, uzupełniony komentarzem i barwnymi historiami o podróży przez Czarnobylską Strefę Wykluczenia.
Ostatnie w tym roku „kopernikowe” spotkanie z cyklu „Miejsce ludzi i opowieści” cieszyło się dużą popularnością. Organizatorzy w niezwykle zaskakujący sposób wprowadzili uczestników w „radioaktywny” klimat, a na finał autor reportażu otrzymał „czarnobylskie jabłko” (żywo przypominające wymiarami dynię), na którym chętni złożyli autografy.
Spóźnialskich i nieobecnych SDK „Kopernik” zaprasza w swoje progi. Można tam do końca roku oglądać wystawę Borowca, wideoreportaż zaś można zobaczyć na naszym portalu i na profilu grupy eksploracyjnej Strefa Pisiont.
[WIDEO]4367[/WIDEO]
[FOTORELACJA]12195[/FOTORELACJA]
Wizyta w Strefie Zero- FOTO:Arch: DB
Jechał po narkotykach i bez prawa jazdy
Ale nie tak nawalony jak moja matka pujaczka na rencie aloholowej. Slava piko i romper! Hej śmieć!
Krrt
04:39, 2025-05-28
Wypowiedzi trenerów po meczu Wisła Płock - Miedź
A co odwalili? Napisali do Wisły, że kibice nie przyjadą, ale jeśli coś się zmieni to dadzą natychmiast znać. Kibice się jednak namyślili, więc zgodnie z pismem numer 1 dali znać. Królewiecki obiecywał, że wszystkich wszędzie wpuści, no ale nie tym razem. Cała Polska śmieje się z Królewieckiego, świetnie, że znalazł on w Legnicy (Lubinie) fana. Dołączy do Madziary i już powoli tworzy Ci się fan club Twoich ulubieńców.
RT123
00:08, 2025-05-28
35. lat temu legniczanie wybrali radnych
Wtedy był samorząd nie to co teraz POLITYLKA !
nie nie
21:37, 2025-05-27
KGHM chce zbudować trzy nowe szyby
a kiedy kończy sie budowa amerykańskich małych SMR-ów dla KGHM ? ...teraz chcą 3 szybów ....
też chcieli
21:25, 2025-05-27
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz