Zamknij
Ważne

Co Kant ma wspólnego z „UkładAnką” Karcza?

08:11, 07.10.2017
Skomentuj

Mirosław Karcz, nauczyciel, wielki miłośnik literatury był bohaterem spotkania autorskiego w Legnickiej Bibliotece Publicznej. Przyjaciele i byli uczniowie wysłuchali opowieści o książce „UkładAnka”.

„UkładAnka”, debiut literacki autora, to historia losów dwojga ludzi, których drogi kilkakrotnie się stykają. To także część układanki życiowej samego autora, który kilka dobrych rzeczy w życiu „popełnił”..

- To opowieść o tęsknocie za drugim człowiekiem, dzieciństwem i przede wszystkim zrozumieniem siebie. Główny bohater odkrywa fragmenty swojej rodzinnej historii – opowiada Mirosław Karcz, autor książki „UkladAnka”.

Składanie całej historii z drobnych elementów zaczyna się po wygraniu konkursu architektonicznego przez głównego bohatera. Wiadomość, która poszła w świat dociera także do tytułowej Anki, z którą w dzieciństwie był bardzo blisko był związany. Kobieta z pochodzenia Żydówka, musiała opuścić Polskę.

- Bohater rozlicza siebie, historię swojej rodziny, Anki, która nagle zniknęła z jego życia, a kiedy się pojawiła ponownie, nawet o tym nie wiedział – dodaje autor. - Rozliczając historię powoli odkrywa tajemnicę historii rodziny, zniknięcia dziewczyny. Prawda okazuje się zaskakująca.

Mirosław Karcz przez wiele lat był nauczycielem języka polskiego i uczył swoich uczniów miłości do książek. Po latach daje im w prezencie swoją twórczość. Do napisania książki zainspirował go młodszy syn.

- Rzucił kiedyś luźne twierdzenie, że ciekawa musiałaby być historia o tym, że ktoś dostaje od kogoś układa je, a w momencie kiedy wkłada ostatni, umiera. To mnie zainspirowało. Nie zauważyłem nawet, że w słowie układanka jest Anka – opowiada Mirosław Karcz.

- Tak o powstaniu historii zadecydował przypadek. Chociaż, jak powiedział Kant, przypadek to nieuświadomiona konieczność. Nie wiemy, że tak ma być, a właśnie tak ma być – dodaje.

Mirosław Karcz mówi, że pisanie nie jest jego karmą, za pisarza również się nie uważa, mówi, że jest człowiekiem, który popełnił kawałek tekstu”. Ma jednak głowę pełną pomysłów, a w planie napisanie kolejnej książki. Póki co, daje czytelnikowi do rąk historię, która dzieje się między innymi w Legnicy. „UkładAnkę” wydała Legnicka Biblioteka Publiczna, która na spotkanie z jej autorem przy okazji promocji książki zaprosiła w swoje progi.[FOTORELACJA]13428[/FOTORELACJA]

(LS(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

polaserpolaser

0 0

:aniol:

12:00, 08.10.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Mural coraz bliżej. Są propozycje lokalizacji

Jakie trzeba mieć żałosne i za sr ane życie żeby siedzieć na forum od rana do wieczora i hejtowac albo Miedź Legnica albo jej kibiców albo samo miasto.

Fhjkll

18:06, 2025-06-14

Biskupi po obradach. Krytyka ministerstwa i nowa komisj

Skompromitowany episkopat chce tworzyć plan lekcji w szkołach, a ministerstwu zarzuca brak konsultacji, czyli brak zgody na żądania biskupów. Mam nadzieję, że MEN nie ustąpi i będzie tak jak powinno być w świeckiej szkole. W sprawie pedofilii episkopat nie chce prawdy, nie chce sprawiedliwości i nawet zwykłego ludzkiego dotrzymania słowa. Świadczy o tym mianowanie biskupa Odera jako osoby odpowiedzialnej za tworzenie Komisji ds. pedofilii w Kościele. Oder jest tak wiarygodny w sprawie pedofilii jak bp Głódź w sprawie trzeźwości. To on utopił uczciwe dochodzenie w sprawie JP2 i jego podejścia do pedofilii. Zajmowanie się polityką wychodzi klechom zdecydowanie lepiej niż walka z pedofilią w swoich szeregach. Polecam książkę Artura Nowaka pt. "Chrześcijaństwo. Amoralna religia".

Celsus

18:05, 2025-06-14

Monakawa – nowe miejsce na kawowej mapie Legnicy

Dziennikarz wspomina, ze to ten sam właściciel co kawiarni kaktus, a już nie wspomina, ze to tez ten sam właściciel co ma owiany złą sławą lokal na rogu Ściegiennego i Skłodowskiej.

Wez

17:49, 2025-06-14

Mural coraz bliżej. Są propozycje lokalizacji

Lepsze to, niż ta śmierdząca skarpeta patologii z trybuny c, która szpeci miasto, bo jakiś pe.do.fil czy tam inny narkoman z uml ma taki kaprys. Szkoda że miasto nie ściga tych zwyroli, a jak tak ciężko złapać takiego przygłupa jednego z drugim to należy obciążyć klub piłkarski Miedź Legnica za usunięcie szkód óml w miejscu publicznym

Skarpeta ÓML

16:56, 2025-06-14

0%