Blisko osiemdziesiąt prac autorstwa Remigiusza Dobrowolskiego można podziwiać na wystawie „Elektrotinty”, której wernisaż w piątek 30 listopada odbył się w Muzeum Miedzi.
- Autor jest bardzo zaangażowany w ekologię ale kształtuje nowe oblicze sztuki religijnej. Na wystawie znalazły się prace związane z Chrystusem, nawiązujące do „Starego Testamentu”, są ilustracje bajek, także prace malarskie artysty. Myślę, że nie tylko poszukujący nowinek i czystej techniki graficznej znajdą coś dla siebie – mówi Łucja Seredyszyn – Wojtasik, kurator wystawy.
Remigiusz Dobrowolski z zawodu i zamiłowania jest malarzem. Patrząc jednak na matryce, które powstają w wyniku reakcji chemicznych można stwierdzić, że chemia i fizyka z pewnością są mu bardzo bliskie.
- Matryce powstają w wyniku procesu trawienia metali. Można je trawić kwasem, inne powstają w wyniku elektrolizy, która jest technologią czystszą, bez szkodliwych jak w przypadku kwasu oparów. Cząsteczki metalu w elektrolicie odrywają się od blachy i przyciągają do drugiej. Czyli podczas wykonywania matrycy zachodzą procesy chemiczne. Ta forma jest bardziej ekologiczna – tłumaczy Remigiusz Dobrowolski.
- Kolejnym etapem jest wcieranie farby w matrycę, następnie odbijanie jej na specjalnej prasie na papier.
Efekty pracy artysty można podziwiać na ścianach Muzeum Miedzi. Warto dodać, że wystawa jest jedną z niewielu jakie można oglądać na świecie. Wystawa pozostanie w legnickim muzeum do marca 2019 roku.[FOTORELACJA]15055[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz