Upiorne „siostry” i kościotrupy witały klubowiczów Fitness World w halloweenowy wieczór. Ćwiczącym w mroku towarzyszyła piekielna muzyka, a tajemnicze monstra przemykały między nimi pilnując swojego królestwa. Kolejny już, tradycyjny w siłowni wieczór Halloween cieszył się wielkim powodzeniem, siłownia pękała w szwach.

Lubimy się bać. Strach podnosi poziom adrenaliny i dodaje sił, a siły jak najbardziej są potrzebne w takim miejscu jak siłownia. Załoga Fitness World w Galerii Ferio postanowiła w dniu Halloween zrobić wszystko, by ćwiczącym towarzyszył dreszczyk niekoniecznie emocji. Przygotowali się do Halloween solennie. Już w progu klubowiczów witał upiorny ksiądz, towarzyszyła mu ekipa „piekielnych sióstr”.

- Jak co roku przygotowaliśmy event halloweenowy. Jesteśmy przebrani i do tego też zachęcaliśmy naszych klubowiczów. Dzisiaj mamy w zanadrzu kilka strasznych konkursów z nagrodami, ale nie odchodzimy od tego, po co członkowie Fitness World do nas przychodzą. Mamy maraton fitness oraz premierę naszych flagowych zajęć World Pump. Liczymy, że przed długim weekendem wielu zechce aktywnie odpocząć– zapowiadała Paulina Ościk, „piekielna siostra przełożona.

Odpocząć w atmosferze tylko pozornie wiejącej grozą zabawy, chciało zdecydowanie wielu członków Fitness World. Siłownia była pełna, po części przebranych nie w stroje sportowe a kostiumy halloweenowe ćwiczących. Fitness Halloween Party odbywało się przy muzyce zbliżonej do klimatu, którą miksował upiorny rzecz jasna didżej.[FOTORELACJA]16180[/FOTORELACJA]