Prawie półgodzinny film zrealizowany do scenariusza Katarzyny Knychalskiej to podróż w czasie do chwil, gdy w legnicko-batumskiej współpracy powstawał spektakl "Klasyczna koprodukcja" w reżyserii Jacka Głomba. Filmowa impresja stworzona została w formule alfabetu i powiązanych z nim haseł przywołujących wspomnienia. Premierowa emisja na kanale You Tube obu współpracujących teatrów w piątkowy wieczór 18 grudnia.
- Skoro nie było możliwości podróży i spotkania na żywo z gruzińską publicznością i z zaprzyjaźnionymi artystami z teatru w Batumi postanowiliśmy kontynuować współpracę w jedynej formie jaka jest nam dziś dostępna. Czyli zdalnie. I tak narodził się pomysł filmu "Alfabet klasycznego koproducenta", w którym zostaną wykorzystane materiały filmowe kręcone przez uczestników tej realizacji z obu teatrów podczas wspólnej pracy nad spektaklem. Nie jest to jednak klasyczny "making of", ale raczej uśmiech do tej konwencji. Część zdjęć to zrealizowane niedawno filmowe dokrętki, zarówno polskie, jak i gruzińskie, dopełniające zamysł scenariuszowy - objaśnia dyrektor legnickiego teatru Jacek Głomb, który realizację filmu objął reżyserską opieką.
"Klasyczna koprodukcja" to spektakl, który doskonale nadawał się do przetworzenia w taką formę. Już sam jego tytuł zakładał pewną metateatralność. Powstała bowiem opowieść nie tylko o dwóch krajach i ich mieszkańcach, ale także o bezpośrednim spotkaniu artystów, czyli o niełatwej przygodzie współpracy koprodukcyjnej.
- To była najtrudniejsza robota w moim życiu. I to nie tylko ze względu na nieprzekraczalną barierę językową i ogromne tempo pracy, ale także na zasadnicze różnice w teatralnych doświadczeniach obu zespołów. W Gruzji gra się teksty klasyczne. My wnosiliśmy inne doświadczenia. Zrobiliśmy ten spektakl, bo – jak się okazało – zupełnie się nie znamy. Także po to, by rozbijać stereotypy i dobre samopoczucie o sobie samym - zauważał przed rokiem Jacek Głomb.
Wspomnienie o tamtym czasie i towarzyszącej mu przygodzie, czyli filmowy "Alfabet klasycznego koproducenta", zbudowany został na charakterystycznym dla obu narodów poczuciu humoru (i mniej charakterystycznym, ale jednak wspólnie wypracowanym dystansie). Nie ucieka od trudnych czy bolesnych elementów pierwotnego spektaklu - tematu wojny, traum, wad i słabości narodowych. Umieszcza je jednak w nastroju przyjaznej, choć bywało także skomplikowanej współpracy. Także po to, aby uchwycić fenomen chemii między Polakami i Gruzinami, która sprawia, że każde spotkanie obu narodów skutkuje szczerą i długotrwałą sympatią.
W półgodzinnym filmie wykorzystane zostaną fragmenty zapisu spektaklu oraz ilustrujące go animacje (będą też nowe stworzone specjalnie na potrzeby filmu). Tekst narratora, zgodnie ze scenariuszowym zamysłem Katarzyny Knychalskiej, przeczyta Paweł Wolak.
* Katarzyna Knychalska "Alfabet klasycznego koproducenta". Opieka reżyserska: Jacek Głomb, zdjęcia: realizacja zespołowa, animacje: Bartosz Bulanda, Mariusz Wolański, montaż: Karol Budrewicz, muzyka: Bartek Straburzyński, opieka scenograficzna: Małgorzata Bulanda, przekład: Tatia Ambardniszwili. Premiera 18 grudnia o godz. 19.00 na YouTubie Teatru Modrzejewskiej w Legnicy i o godz. 22.00 (czasu gruzińskiego) na You Tube Państwowego Teatru Dramatycznego w Batumi.
Zamiast noclegu rozczarowanie. List od czytelnika
Przecież tojuz poszło w prywatne ręce, prezydent dogadał się z właścicielem drukarni ktora prowadzi na zlotoryjskiej,a sam właściciel mieszka obok schroniska, Przypadek? Nie sądzę.
Stary starego
06:43, 2025-07-16
Stanie przed sądem za jazdę po narkotykach
Wydalić, jednego mniej
Anna
06:36, 2025-07-16
Bon turystyczny dla Polaków. 500 złotych
I to mi sie podoba 5oo zł się przyda i tam pojadę. Dla chwil a co
jadę z 5oo zł
22:36, 2025-07-15
Próbował przewieźć Afgańczyka do Niemiec
to jeden tam pieciu i tak przez lata nazbiera się 30 mln nielegalnych podróżujacych
co to się dzieje
22:32, 2025-07-15
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz