Prace Dobrusi Rafalskiej, laureatki pierwszej edycji konkursu „Szkic ma moc” można oglądać w Galerii Satyrykon. Na wystawie zatytułowanej „A czasem to mi się nie chce śmiać...” znalazł się przekrój twórczości absolwentki Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach.
- Są to ilustracje i plakaty z różnych okresów. Jest też kilka prac przygotowanych specjalnie na Satyrykon -wylicza Dobrusia Rafalska.
- Zazwyczaj w moich pracach dominuje roślinno-zwierzęca i dużo kolorów. Część z nich powstała w czasie lockdownu. Dominuje w nich temat człowieka-rośliny, który wiąże się z opowiadaniem „Zieloni ludzie” Olgi Tokarczuk. W czasie lockdownu spędzałam bardzo dużo czasu w mieszkaniu i zaczęłam interesować się hodowlą roślin doniczkowych, aczkolwiek nie do końca mi to wychodziło i wychodzi. Zaczęłam się więc zastanawiać czy to jest tak, że rośliny ewoluują w nas, czy może my bardziej powinniśmy w ich kierunku ewoluować, jednakże jest to pokazane w lekki sposób – dodaje artystka.
Z pewnością oglądając pełną barw wystawę można przenieść się do innego wymiaru. Nie jest to jednak kraina baśni. Ma głębsze przesłanie, które każdy z nas powinien sam odnaleźć patrząc na prace artystki.[FOTORELACJA]17467[/FOTORELACJA]
0 0
Już myślałam, że Dobrusia Rafalska to dziecko, dziewczyneczka nieletnia, zdolna niesłychanie, a tu przecież chodzi o Dobrosławę Rafalską, której twórczość zupełnie niedawno można było podglądać w ASP w Katowicach :)
Skąd więc ta infantylna Dobrusia? Stawiam na przymrużenie oka :)