X jubileuszowy Festiwal Romansu Polsko-Rosyjskiego im. Lidii Nowikowej „Słowiańskie Barwy Miłości” powoli przechodzi do historii. Po tygodniu koncertów, w sobotę w hotelu Milenium odbyła się gala romansu.
- Romans w istocie jest rosyjski, ale też inne narody słowiańskie skwapliwie próbowały tę formułę rozszerzyć. Wspólnym mianownikiem jest miłość, a każdy naród przecież ma swoją wizję miłości i nadaje jej pewien wyraz w sztuce i muzyce. Dlatego poszerzyliśmy formułę i pojawili się artyści z różnych stron. Staram się zawsze, żeby byli pieśniarze z Rosji, Białorusi, Ukrainy i o oczywiście z Polski. Staram się, żeby festiwal charakteryzował się autentycznością, intensywnością doznań i przeżyć zarówno po stronie widowni i artystów. Oni autentycznie wrośli w ziemię legnicką. Przyjeżdżają tu z wielką przyjemnością. Kiedy mieliśmy trudności finansowe, jeden z nich chciał wyłożyć swoje pieniądze, by festiwal się odbył. Impreza osadzona w realiach legnickich bardzo im imponuje, dlatego impreza ma szansę z roku na rok się rozszerzać, zmieniać formułę i wzbudzać coraz większą miłość wśród legniczan, których z roku na rok także jest coraz więcej – mówi Tadeusz Samborski, prezes Stowarzyszenia „Krajobrazy”, pomysłodawca festiwalu.
Z festiwalem od ośmiu lat związana jest Aurelia Sobczak, aktorka, pieśniarka, reżyser. Od kilku lat imprezę reżyseruje i prowadzi w sposób doskonały, mówiąc o miłości, która jest przewodnim tematem. Przy okazji jubileuszu powstały także dwa wydawnictwa, które przy okazji imprezy można było kupić. Dzięki temu nauka spotkała się ze sztuką.
- Niezwykłym autorem jest Mariusz Świder, wybitny znawca Rosji widzianej pod kątem twórców kultury na przestrzeni wieków. W badaniu dziejów kultury rosyjskiej znalazł niszę, którą jest wkład Polaków w dzieje tej kultury. Każdy powinien do niej zajrzeć, pokazuje, ile wnieśliśmy do tej kultury, którą szczyci się Rosja. Jak wielu znanych kompozytorów i malarzy miało polskie korzenie lub było Polakami. Druga to album, w którym zawarta jest historia festiwalu. Znalazły się w nim fotografie Franciszka Grzywacza opatrzone komentarzem Wojciecha Konduszy – dodaje Tadeusz Samborski.
Formuła festiwalu rozrasta się z roku na rok. Niezmienna pozostaje historia jego narodzin. A narodził się po powstaniu filmu Waldemara Krzystka „Mała Moskwa”. Kanwą była historia miłości Lidii Nowikowej i polskiego oficera. Miłość wielka, gorąca i namiętna, zakończona tragicznie. [FOTORELACJA]17711[/FOTORELACJA]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Legnica wciąż bez szefa od zarządzania kryzysowego
Maskotka powinna pełnić te funkcję. W końcu tak bohatersko broniła miasta przed powodzią xD
MackieMajcher
13:14, 2025-06-08
Legnickie maluchy zyskają nowe place zabaw
Place zabaw stoją puste a ktoś robi dobre pieniądze
Basia
12:41, 2025-06-08
Dziś katolicy obchodzą Zielone Świątki
Mnie to
Jebie
12:18, 2025-06-08
Legnica wciąż bez szefa od zarządzania kryzysowego
Zastępca chciała wrócić, ale Kudrykowa jej załatwiła 3 miesiące za najniższą krajową. Nie ma się co dziwić, że baba ich olała. Jak się nie ma konkretnych następców, to nie należy wybrzydzać. Nawet Sieminiakowa z DUW dała sobie spokój. Zarządzanie kryzysowe to nie jest robota marzeń, odpowiedzialna i relatywnie goowno płatna.
Drukarz
11:41, 2025-06-08
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz