Zamknij
Ważne

Wystawa obrazów Beksińskiego we Wrocławiu dobiega końca

08:09, 12.02.2024
Skomentuj

Do 3 marca w Instytucie Automatyki Systemów Energetycznych we Wrocławiu przy ulicy Wystawowej 1, na terenie kompleksu przy Hali Stulecia zobaczyć można wystawę obrazów Beksińskiego.

Jeden z najwybitniejszych i najbardziej charakterystycznych polskich twórców. Jedna z najtragiczniejszych historii polskiego świata artystycznego. Zdzisław Beksiński wprawną ręką namalował setki obrazów, wykonał wiele zdjęć, filmów dokumentalnych i eksperymentalnych, projektował fotomontaże. Sam zginął z uzbrojonej z nóż ręki młodego sąsiada, pozostawiając po sobie niezwykle liczny i zróżnicowany dorobek. Od jego tragicznej śmierci w roku 2005 minęły niemal dwie dekady, ale jego dzieło wciąż zachwyca i ukazuje różne oblicza tego nieoczywistego twórcy (mało kto wie, że był też architektem i rzeźbiarzem).

Organizatorzy wystawy „Beksiński we Wrocławiu” przygotowali prawdziwy rarytas. W przeciwieństwie do zdjęć, czy kolaży fotograficznych, które często są wystawiane w kraju (kilka lat temu w legnickiej galerii sztuki, obecnie w Lubinie), na wystawie można obejrzeć obrazy, rzadko opuszczające mury sanockiego muzeum. Ponad czterdzieści płócien przywołuje najbardziej demoniczne wizje świata wymarłych ludzi, najśmielsze surrealistyczne wizerunki postapokaliptyczne i najciemniejsze zakamarki wyobraźni artysty, który na co dzień był osobą tyle wycofaną i pesymistyczną, co inteligentną i zabawną.

Tym razem Muzeum Historyczne w Sanoku udostępnia twórczość Beksińskiego nie tylko za pośrednictwem jego płócien – dobrze oświetlonych i oprawionych w zdobne ramy, ale i opowieści o nim, którą serwuje widzom na wielkim panoramicznym ekranie. Wprawdzie kilkunastominutowej projekcji daleko do pokazu 3D, jak reklamują ją gospodarze, ale przyznać należy, że produkcja przybliża nie tylko detale dzieł, ale i interesujące niuanse twórczości i życia malarza. Podczas mini seansu, który oglądamy w wydzielonej sali z zaaranżowaną widownią, poznajemy wiele faktów łączących wątki chronologiczne i artystyczne, które splatały się w życiu Beksińskiego w nierozdzielną całość. Całość zwieńczoną wyjątkowo tragicznym akcentem. „Od lat malował śmierć. A gdy po niego przyszła namalował ją kto inny” – głosi mural na Ursynowie, widniejący na bloku, w którym ostatnie lata spędził artysta.[FOTORELACJA]20121[/FOTORELACJA]

(Justyna Teodorczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Sztuczna inteligencja wkroczy do legnickich szkół

Czyli znów się szykuje jakaś *%#)!& skoro w szkołach instalują zestawy do zdalnej nauki. A ciemny lud się cieszy. Ach ta uśmiechnięta Polska... Szkoda dzieci i młodzieży.

Taaa

00:17, 2025-06-17

Od 11 czerwca Gwarna częściowo jednokierunkowa

To kwestia pieniędzy, polski ład to chyba pomysł ...

Jerzy

23:48, 2025-06-16

Zamiast ulotek była żywa promocja

Śmiechy i zabawy na miejscu jednej z wielu mongolskich zbrodni dokonanych przez wojska Czyngis Chana to obraz dyletanctwa gminnej władzy i zdziczenia obyczajów. Książę Henryk i kwiat europejskiego rycerstwa oddał swoje życie w obronie swoich rodzin, domów i małych Ojczyzn. Nie ugiął się przed barbarzyńskim najeźdźcą. Rekonstrukcja bitwy pod Legnicą - tak. Gloryfikacji Czyngis Chana największego zbrodniarza średniowiecza i jego wojska oraz zabawom i śmiechom na miejscu śmierci - stanowcze nie

Ad rema

23:13, 2025-06-16

Odznaczeni za Zasługi dla Samorządu Terytorialnego

Prezydent Kupaj zapomniał o jubileuszu powstania samorządów terytorialnych w 1990 r. Samorządy w całej Polsce świętowały odbudowanie samorządności. W Legnicy pełna cisza jak na wsi zabitej dechami. A może nie zapomniał, ale nie chciał nikogo uhonorować. Dlaczego nie chciał uhonorować choćby swoich jak przy odznakach Zasłużony dla Legnicy to wielka tajemnica prezydenckiego gabinetu. Przecież mógł wystąpić o wyróżnienie chociaż dla ministra Kropiwnickiego i Prezesa Szynalskiego, którzy byli Przewodniczącymi Rady Miejskiej Legnicy. Na publiczne stanowisko prezydenta Kupaja czeka pytanie - dlaczego w Legnicy przemilczano rocznicę demokratycznych wyborów do samorządu?

TED

22:29, 2025-06-16

0%