Foyer Centrum Witelona stało się najbardziej nieoczekiwanym początkiem spaceru historycznego śladami legnickiego Lwa. W miejscu, które na co dzień tętni życiem studenckim, Arkadiusz Muła rozpoczął opowieść o lwach wpisanych w przestrzeń miasta. Na kasetonowym stropie foyer znajdują się cztery lwy, które, jak podkreślił historyk sztuki, przypominają, że symbol Legnicy od stuleci pojawia się w różnych miejscach, często niezauważanych przez mieszkańców. Spacer odbył się w ramach wydarzenia Weekend z legnickim lwem, organizowanego przez Centrum Witelona i Muzeum Miedzi. Uczestnicy podążali śladami miejskiej heraldyki, poznając historię symboli, pomników i miejsc związanych z dziejami Legnicy.
W przestrzeni Legnicy można doliczyć się co najmniej kilkudziesięciu wizerunków lwa – symbolu, który przez stulecia towarzyszył mieszkańcom miasta. Pojawia się w różnych formach: na fasadach kamienic, w herbach instytucji publicznych, w zdobieniach kościołów, a także w elementach małej architektury. Najbardziej znany pozostaje Śpiący Lew przy Kozim Stawie, ale swoje lwy mają też Nowy i Stary Ratusz, gdzie symbol miasta spogląda z elewacji i wnętrz. W ogrodzie I Liceum Ogólnokształcącego stoi rzeźba lwa przy dawnej fontannie, a na kasetonowym stropie Centrum Witelona cztery lwy wpisano w dekorację, od której zaczęła się sobotnia opowieść.
Arkadiusz Muła podkreślił, że w Legnicy takich przedstawień mogą być dziesiątki, a może nawet setki, jeśli doliczyć te ukryte w detalach architektonicznych. Lwy strzegą portali, zdobią gzymsy i balustrady, a ich wizerunek wciąż pojawia się w miejskiej przestrzeni, przypominając o historii, której echo nie milknie mimo upływu czasu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz