Już po raz czwarty ratownicy Ochotniczej Straży Pożarnej ORW „Pinoter” wraz z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Legnicy oraz uczniami klas mundurowych VII Liceum Ogólnokształcącego zagrali w Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na basenie Delfinek.
Działamy wspólnie z młodzieżą i zbieramy pieniądze na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Mamy stanowisko z pierwszą pomocą, działamy na manekinach. Każdy, kto chce, może poćwiczyć z nami resuscytację krążeniowo-oddechową. Wyniki wyświetlają się na tablecie, więc od razu widać, czy nasze działania są skuteczne. Mamy też stanowisko z defibrylatorem, w skrócie AED. Można go dotknąć, podłączyć, zobaczyć, jak wygląda. To prawdziwy defibrylator, który możemy przełączyć w tryb ćwiczebny i w pełni pokazać, jak działa. Dodatkowo przygotowaliśmy stanowisko ze złamaniami i skręceniami, a także torbę L1 z pełnym wyposażeniem – wyliczał starszy aspirant Paweł Dzimira z OSP ORW „Pinoter”, nauczyciel w VII Liceum Ogólnokształcącym.
Chętnych do wypróbowania sprzętu nie brakowało. Dzieci i młodzież nie miały oporów, by spróbować swoich sił. „Pinoter” już czwarty rok prowadzi wośpową akcję na basenie Delfinek, i ta szczególna niedziela w roku sprawia, że pływalnia jest pełna.
Mogą się nauczyć wielu rzeczy. Myślę, że taka podstawowa pomoc może być potrzebna w każdej sytuacji – czy to w domu, czy na ulicy. Chętnych do nauki, co nas cieszy, nie brakuje. Inni uczą się nurkowania na basenie z ratownikami „Pinotera” – dodał Paweł Dzimira.
Na uwagę i uznanie zasługuje aktywny udział uczniów klas drugich i trzecich VII LO, którzy dzielili się swoją wiedzą zdobytą w szkole. Jak zauważył Paweł Dzimira, młodzi ludzie "są tutaj, bo chcą".
To stało się już naszą tradycją. Każdego roku próbujemy zaskakiwać legniczan nowymi pomysłami, jednocześnie promując zasady bezpieczeństwa nad wodą i szkolenia z pierwszej pomocy. W ten sposób wspieramy działania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która od lat niesie pomoc potrzebującym. To nasz mały wkład w to wielkie, wspólne dzieło – podsumował Wiesław Świder, szef „Pinotera”.
0 2
Nie jest to sprzęt ratujący życie. Podróbka.