Podczas „Imienin Ulicy Najświętszej Marii Panny” wykonano wielką pamiątkową fotografię mieszkańców, która miała trafić do kapsuły czasu jako zapis chwili i świadectwo wspólnoty. Okazało się jednak, że do kapsuły nie trafił oryginał, ale wersja zmieniona z dodatkowo wklejoną Aleksandrą Krzeszewską, zastępczynią prezydenta Legnicy. Zamiast symbolu autentyczności mamy więc obraz poprawiony, co rodzi pytania o sens całego przedsięwzięcia i o to czy historia miasta nie została właśnie podretuszowana.

Czy tak właśnie tworzy się historię? W nowo zamontowanej kapsule czasu w kuli wieży legnickiej katedry znalazły się dokumenty, monety, medale i fotografie. Jednak szczególną perełką jest to jedno zdjęcie, które zamiast tylko utrwalać rzeczywistość, zostało podrasowane przez grafikę komputerową.

Na oryginalnej fotografii wykonanej podczas obchodów imienin ulicy Najświętszej Marii Panny siedem osób trzyma litery układające się w wyraz LEGNICA. To piękna, symboliczna fotografia, będąca świadectwem wspólnoty mieszkańców. Takie właśnie ujęcie miało przecież stanowić pamiątkę dla przyszłych pokoleń. Tymczasem do kapsuły czasu trafiła już wersja poprawiona. Między literą G a N pojawiła się dodatkowa postać. Fotomontaż wzbogacono o Aleksandrę Krzeszewską, zastępczynię prezydenta miasta.
Tu nie chodzi o techniczne poprawki czy artystyczną obróbkę zdjęcia. Chodzi o ingerencję w autentyczność wydarzenia, które miało być symboliczną pamiątką. Legniczanie stanęli razem do fotografii, a do kapsuły wysłano już wersję zmodyfikowaną.
Pytanie brzmi: po co? Czy naprawdę potrzebne było „doklejanie” przedstawicielki władz, zamiast pokazać to, co faktycznie wydarzyło się tego dnia? Czy przyszłe pokolenia mają oglądać obraz nieprawdziwy, wyretuszowany, dopasowany do bieżącej narracji?

Kapsuła czasu to nie jest zwykła skrzynka z gadżetami. To symbol pamięci i autentyczności, który ma opowiadać o naszym tu i teraz. Jeśli już na tym etapie fałszujemy obraz, to trudno nie zadać pytania, co jeszcze zostanie zmienione, podrasowane, dopasowane.
Ironicznie można powiedzieć, że Legnica nie tylko „tworzy historię”, ale i retuszuje ją na własną modłę. Wielka polityka w przeszłości usuwała niewygodne twarze ze zdjęć, a u nas dodaje się nowe. Ot, lokalny folklor, który przyszłym pokoleniom powie więcej o mechanizmach władzy niż niejeden dokument urzędowy.
Paradoks całej sytuacji polega na tym, że przecież na innych fotografiach, które trafiły do kapsuły cała prezydencka trójka pojawia się razem, bez żadnych cyfrowych trików. To sprawia, że zabieg wygląda jeszcze bardziej niezrozumiale. Zamiast symbolu wspólnoty mamy symbol manipulacji.
Władze miasta powinny wytłumaczyć się z tej decyzji, bo chodzi nie tylko o jedno zdjęcie. Chodzi o zaufanie mieszkańców i o to, czy pamiątka dla przyszłych pokoleń będzie zapisem prawdy, czy materiałem propagandowym. Poprosiliśmy Ratusz o wyjaśnienia w tej sprawie. Poniżej publikujemy oświadczenie. A naszych czytelników pytamy, co sądzą o całej sytuacji.
[ZT]114969[/ZT]


Fala zatrzymań na Dolnym Śląsku
Ciekawe kiedy zatrzymają Zbigniewa Z. ksywa zero.
Yabada
17:19, 2025-11-20
Fala zatrzymań na Dolnym Śląsku
Dużo bandytów znajduje się wśród kiboli óml i starej wary. Złodzieje, zboczeńcy, paserzy, narkomani, dilerzy i alimenciarze. U niejednego na melinie znajdą się kradzione fanty albo nielegalne substancje.
Skarpeta ÓML
17:04, 2025-11-20
Zmarła Wanda Samborska
RIP Nie rozumiem tej informacji, bo w artykule nie napisano, jaki był związek tej pani z Legnicą albo powiatem.
zzz
16:39, 2025-11-20
Kończą się konsultacje społeczne dotyczące LBO
Możesz mondrala wyjaśnić w jaki sposób piorą pieniądze w lbo?
Nn
16:32, 2025-11-20