Kubuś i Ignaś mierzą się z dystrofią mięśniową Duchenne’a, ciężką chorobą, która z każdym rokiem odbiera im siłę mięśni. Rodzina zbiera 451 558 zł na leczenie, rehabilitację i badania, które muszą być prowadzone regularnie, żeby spowolnić postęp choroby. Zbiórka trwa do 17 stycznia 2026 roku, a do tej chwili udało się zebrać 48 442 zł dzięki wsparciu ponad siedmiuset osób. Wszystko odbywa się poprzez oficjalną zbiórkę na Siepomaga, gdzie rodzice opisują historię swoich dzieci i proszą o pomoc.

Kubuś był pierwszy. Rodzice zauważyli, że rozwija się wolniej, ale nikt nie spodziewał się, jak poważna będzie odpowiedź. Badanie pokazało zbyt wysoki poziom kinazy kreatynowej, co wymagało dalszej diagnostyki. Po konsultacjach usłyszeli diagnozę, której żaden rodzic nie chce usłyszeć. Gdy lekarze zaproponowali, by przebadać także młodszego Ignasia, czekali na wynik z nadzieją, że to tylko ostrożność specjalistów. Wynik był taki sam. Obaj bracia mają dystrofię mięśniową Duchenne’a.
Od tamtej chwili każdy dzień wygląda inaczej. Codzienność rodziny to terminy wizyt, badania, konsultacje i planowanie rehabilitacji tak, aby chłopcy mieli jak najwięcej szans na zatrzymanie postępu choroby. Rodzice piszą na siepomaga.pl, że największym lękiem jest dla nich chwila, w której zabraknie pieniędzy na dalszą terapię, bo wiedzą, jak ważna jest jej ciągłość.
Terapia obejmuje regularną rehabilitację, badania genetyczne, konsultacje u specjalistów i sprzęt potrzebny do ćwiczeń w domu. To wszystko trzeba powtarzać, dlatego koszty rosną z miesiąca na miesiąc. Rodzice sami nie są w stanie dźwignąć finansowo leczenia dwóch chorych synów jednocześnie.

Zebrane środki mają umożliwić opłacenie tego, co jest dla chłopców najważniejsze. Stała rehabilitacja, kolejne badania, wizyty u specjalistów i sprzęt, który pozwala ćwiczyć również w domu, to elementy, które rodzice wymieniają jako najpotrzebniejsze. Liczy się powtarzalność terapii, bo dystrofia mięśniowa Duchenne’a nie czeka i nie daje czasu na przerwy.
Rodzice piszą na stronie zbiórki, jak wiele znaczy dla nich każdy gest, każda złotówka i każdy sygnał, że ktoś chce im pomóc. Opisują też swoje nadzieje na to, że dzięki wsparciu będą mogli utrzymać leczenie na takim poziomie, jaki chłopcy mają teraz. Wiedzą, że bez tego ich synowie mogą tracić siły szybciej.
Rodzice piszą, że każda złotówka przybliża ich do kolejnych tygodni terapii. Proszą o wsparcie i o to, by opowiedzieć innym o Kubusiu i Ignasiu, bo tylko wtedy mogą mieć nadzieję na zebranie środków, które pozwolą im walczyć dalej.
Wpłaty można dokonać na stronie Siepomaga, gdzie prowadzona jest cała zbiórka. To tam rodzice opisali historię chłopców i tam każdy może dorzucić swoją cegiełkę, jeśli chce pomóc Kubusiowi i Ignasiowi.
polska13:56, 25.11.2025
I tu się pytam Pani Tusk i Panie Sikorski co wy na to??? Na ukraine macie! wstyd a tu dzieci potrzebują pomocy! i nie ma, rodzice muszą żebrać
Biskup 14:09, 25.11.2025
Sprzedaję pusty budynek seminarium duchownego w Legnicy na ten szczytny cel.
Talent Zosi Szczepańskiej przerodził się w sukces
Tosz tam nueyma krzyża. Skandal. Legnickie oszołomy religijne do walki.
Ef
14:17, 2025-11-25
Groził kobietom bronią
Bardzo chciało mu się pić.
Yabada
14:10, 2025-11-25
Pomóżmy Kubusiowi i Ignasiowi walczyć z chorobą
Sprzedaję pusty budynek seminarium duchownego w Legnicy na ten szczytny cel.
Biskup
14:09, 2025-11-25
Dron i nowy samochód dla OSP Prochowice
Barwo dla dzielnych strażakow widać że na zdjęciach cała załoga strażakow która już została w Prochowicach🤣 nowe auto obok laweta chyba chłopaki bali się wracać na kołach albo nie mają dalej badań lekarskich 🤣 maska otwarta to chyba pan naczelnik coś poprawiał po inżynierach z ISUZU brawo ładne fotki
Mieszkaniec
13:56, 2025-11-25