Legnica udostępniła projekt Planu Ogólnego, czyli nowego dokumentu planistycznego, który zastąpi dotychczasowe studium i wskaże, jak miasto ma rozwijać się w nadchodzących latach. Miasto znajduje się teraz na etapie opiniowania i uzgadniania, jednym z najważniejszych momentów prac, bo to właśnie na tym etapie instytucje odpowiedzialne za środowisko, zabytki, infrastrukturę, gospodarkę wodną czy układ drogowy przekazują swoje uwagi. To proces, który wpływa na ostateczny kształt dokumentu i przesądza o tym, jakie funkcje będą mogły pojawić się w różnych częściach Legnicy.

Miasto przekazało projekt do instytucji, których opinie są niezbędne, aby dokument mógł przejść do dalszego etapu. Swoje stanowiska przedstawiają między innymi organy ochrony środowiska, konserwatorzy zabytków, gestorzy sieci, instytucje odpowiedzialne za gospodarkę wodną oraz zarządcy dróg. Na tym właśnie polega etap opiniowania i uzgadniania. Ma on na celu dopracowanie projektu tak, aby był spójny, bezpieczny i dostosowany do realnych potrzeb Legnicy, a jednocześnie zgodny z obowiązującymi przepisami.
Plan ogólny to dokument, który obejmuje cały obszar miasta i wyznacza kierunki rozwoju przestrzennego. Określa między innymi obszary możliwej rozbudowy, miejsca przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową, tereny usługowe i przemysłowe, a także strefy zielone i tereny podlegające ochronie, które powinny pozostać niezabudowane.
Dokument wskazuje również obszary wyłączone spod zabudowy, co ma duże znaczenie dla bezpieczeństwa mieszkańców, ochrony środowiska, ochrony przeciwpowodziowej czy układu komunikacyjnego. Dla wielu mieszkańców to ważne informacje, bo mogą one wpływać na wartość nieruchomości, dostępność infrastruktury, przyszłe inwestycje i komfort życia w różnych częściach miasta.
Oprócz dokumentów w formie plików, miasto udostępniło projekt na interaktywnej mapie w Geoportalu Krajowym, gdzie można łatwo sprawdzić przeznaczenie poszczególnych terenów. Mapa pokazuje, które obszary mają być mieszkaniowe, które usługowe, a które pozostaną zielone. To narzędzie szczególnie przydatne dla mieszkańców zainteresowanych swoim najbliższym otoczeniem, a także dla osób planujących zakup działki lub budowę domu. Mapa dostępna jest na portalu Geoportal Krajowy w zakładce projekt Planu Ogólnego Legnicy.
Plan ogólny stanie się podstawą do tworzenia planów miejscowych i wydawania decyzji o warunkach zabudowy. Dlatego jego zapisy będą miały znaczenie zarówno dla inwestorów, jak i dla mieszkańców. Choć nie jest to jeszcze etap konsultacji społecznych, już teraz warto zapoznać się z proponowanymi kierunkami, bo właśnie one określą, jak Legnica będzie wyglądać i funkcjonować przez najbliższe dziesięciolecia.
dobry darmowy dym15:39, 08.12.2025
a co z kominem huty ? On zadymia okolice. Powinni sobie kupić piec na ekogroszek
Twoja stara 19:50, 08.12.2025
I ciebie w nim spalić eko błaźnie
Karolmrxs15:41, 08.12.2025
a kto uratuje młode pokolenie przed dryfowaniem w nicość i zlikwiduje biedę w tym mieście?
bidy ni-ma jak sie-r16:00, 08.12.2025
Dawca Pracy Hutniczej da wypłatę i barburkę. Warto wiedzieć że osoba która sie na to zgodzi musi każdego dnie nie tylko pojechać do zakładu ale również spędzić tam wymagane godziny a potem jeszcze wrócić do MSD
LEGNICA FASCYNUJE15:57, 08.12.2025
No proszę. Za jakiś czas mieszkańcy nowych bloków będą mieli z bliska widok na autostradę. Legniza powiększa swoje tereny mieszkaniowe i oczywiście fascynuje
Kamil 12319:29, 08.12.2025
Dokument nie jest dostępny w przystępnym pliku. Jak otworzyuć ten plik ? Nie jest to program ogólnie dostępny.
odp19:46, 08.12.2025
Plik z rozszerzeniem .gml można otworzyć kilkoma sposobami, w zależności od tego, jakiego typu jest to plik GML:
1. Geography Markup Language (GML) – najczęstszy przypadek w GIS
To format XML do przechowywania danych geoprzestrzennych (np. punkty, linie, poligony z atrybutami).
Najlepsze programy do otwarcia/edycji GML (GIS):
QGIS (darmowy, najlepszy wybór) – po prostu przeciągnij plik GML do QGIS, otworzy się jako warstwa wektorowa.
ArcGIS Pro / ArcMap (z dodatkiem Data Interoperability Extension) – obsługuje GML natywnie lub po instalacji rozszerzenia.
Global Mapper – bardzo dobrze radzi sobie z GML.
FME Desktop (Safe Software) – profesjonalne narzędzie do konwersji (np. GML → shapefile, GeoJSON, KML).
GDAL/OGR (linia komend) – np. ogr2ogr -f "ESRI Shapefile" wyjście.shp wejście.gml
2. Graph Modelling Language (rzadszy przypadek)
Czasami .gml to format zapisu grafów (np. w programie yEd, Gephi).
Programy:
yEd Graph Editor (darmowy) – otwiera i zapisuje GML grafów.
Gephi – też obsługuje ten format.
Dowolny edytor tekstu (Notatnik++, VS Code) – bo to też zwykły tekst/XML.
3. Szybkie sprawdzenie „co to za plik”
Najprostszy sposób, żeby się upewnić:
Zmień rozszerzenie na .xml (np. mojplik.gml → mojplik.xml).
Otwórz w Notatniku++ lub innym edytorze tekstu.
Jeśli na początku widzisz coś w stylu:
<gml:FeatureCollection ... lub <wfs:FeatureCollection ... → to GIS-owy GML.
Jeśli widzisz <graphml ... albo <graph ... → to grafowy GML (yEd/Gephi).
Podsumowanie – co zrobić od razu:
Do danych mapowych/GIS → QGIS (pobierz za darmo z qgis.org).
Do grafów/sieci → yEd (gephi.org lub yworks.com).
Na szybko zobaczyć zawartość → otwórz jako XML w edytorze tekstu.
o co chodzi ?19:51, 08.12.2025
To chyba jakiś żart - mapa do zapoznania sie i mam płacić za raport ...
Legnicka wiocha 19:51, 08.12.2025
Nikt normalny w tym syfiastym mieście nie chce mieszkać.
Punkt Informacji Turystycznej nadal niegotowy
Niech im zgm wyremontuje , kamienice tak pięknie remontuja ze sie walą , to moze nalezy tez urzędowi lokal wyremontować???? Dla zasady
Piotr
22:05, 2025-12-08
Premier Wielkiej Brytanii zwołuje pilne spotkanie lider
Polska Armia Przyszłości: mała, rozproszona, zawodowa, oparta na systemach zamiast na masie ludzi Tradycyjna armia oparta na poborze lub dużych formacjach piechoty i czołgów staje się w XXI wieku coraz mniej skuteczna i coraz droższa w utrzymaniu. Wojny w Ukrainie, Górskim Karabachu (2020), a wcześniej w Syrii pokazały, że decydują już nie liczba żołnierzy, ale zdolność do masowego rażenia na odległość, odporność na rozpoznanie oraz szybkość reakcji. Polska – ze względu na położenie geopolityczne, ograniczone zasoby ludzkie i budżetowe – powinna więc pójść drogą „armii systemowej”, czyli małej (50–80 tys. zawodowych żołnierzy), wysoce mobilnej, rozproszonej terytorialnie i opartej prawie wyłącznie na bezzałogowych i autonomicznych platformach oraz systemach rakietowych. 1. Dlaczego „mało ludzi” jest dzisiaj zaletą, a nie wadą? Obecnie największe straty w wojnie konwencjonalnej ponosi piechota i załogi pojazdów opancerzonych (w Ukrainie 70–80% strat to właśnie ludzie w okopach i w BWP/czołgach). Mała, zawodowa armia jest: znacznie tańsza w szkoleniu i utrzymaniu (brak kosztów masowego poboru, emerytur poborowych itp.); łatwiejsza do ukrycia i rozproszenia (brak dużych koszar i magazynów, które są celem nr 1 dla rakiet); znacznie bardziej odporna na broń masowego rażenia i precyzyjne uderzenia (trudniej zabić 60 tys. rozproszonych specjalistów niż 300 tys. zmobilizowanych); zdolna do działania w warunkach skażenia CBRN i w zimie (ludzie w schronach i kontenerach operatorskich, a nie w okopach). 2. Proponowana struktura „Polskiej Armii Systemowej” (ok. 60–70 tys. zawodowców) a) Wojska Rakietowe i Artyleria Precyzyjna (ok. 18–20 tys.) 400–600 wyrzutni systemów rakietowych różnych klas: 100–120 wyrzutni Homar-K (K239 Chunmoo) z pociskami 290 km + CTM-290 z głowicą kasetową i penetracyjną 80–100 wyrzutni Langusta-WR40 z pociskami GMLRS-ER/AW (do 500 km po 2028–2030) 150–200 systemów HIMARS z pociskami PrSM (500+ km) i ATACMS 100–150 systemów Piorun/Piorun+ oraz lekkie wyrzutnie Narew/CAMMM na podwoziu Jelcz 8×8 jako mobilne SHORAD Wszystkie wyrzutnie na kołowych podwoziach Jelcz, rozproszone po całym kraju w lasach, na terenach prywatnych, w halach przemysłowych – brak dużych baz. b) Bezzałogowe Systemy Powietrzne (ok. 12–15 tys. operatorów i techników) 1 500–2 000 dronów uderzeniowych Warmate, Warmate-2, Bayraktar TB2, FlyEye, FT-5 Łoś, Gladius itp. 300–400 ciężkich dronów uderzeniowo-rozpoznawczych MQ-9 Reaper lub turecki Aksungur (zasięg >1 000 km) 8 000–10 000 dronów FPV i amunicji krążącej jednorazowego użytku (produkcja krajowa 100–150 tys. szt./rok) 200–300 systemów przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu na pick-upach (Piorun + drony przechwytujące) c) Marynarka Bezzałogowa i Autonomiczna (ok. 6–8 tys.) 30–40 dużych bezzałogowych okrętów nawodnych (USV) typu ORP Albatros i ORP Mewa (projekt 106) 100–150 małych USV kamikaze i rozpoznawczych 12–18 autonomicznych okrętów podwodnych (AUV) dużych rozmiarów (typ Orka II – wersja bezzałogowa lub opcjonalnie załogowa) 3–4 pływające platformy rakietowe (arsenał-ship) z 200–300 pionowymi wyrzutniami Mk41 lub koreańskimi K-VLS (ukryte w cywilnych statkach kontenerowych) d) Obrona Powietrzna i Kosmiczna (ok. 10 tys.) 48 baterii Patriot PAC-3 MSE + 24 baterii Narew + 12 baterii CAMM-ER Sieć 200–300 radarów pasywnych PCL-PET (PCL) i PET) + Soła + Bystra (trudne do namierzenia) Własny mikro-konstelacja satelitarna rozpoznawcza i łączności (2028–2035) – 50–80 satelitów na LEO (projekt PIAST) Systemy anty-satelitarne kinetyczne i niekinetyczne (w fazie rozwoju) e) Wojska Lądowe „lekkie” (ok. 12–15 tys.) Brak ciężkich brygad czołgów (max 200–300 Leopardów 2A8/PL w rezerwie) Borsuk i KTO Rosomak tylko w wersji nosiciela wyrzutni rakiet, dronów, radarów, systemów walki elektronicznej Żołnierze głównie w roli operatorów, logistówów, speców od cyber i EW (walka elektroniczna) 3. Zalety takiego modelu Niezwykła siła ognia na km² – Polska mogłaby w ciągu 30 minut razić cele na głębokości 300–500 km setkami ton ładunków wybuchowych. Praktycznie niemożliwa do zniszczenia w pierwszym uderzeniu – brak dużych skupisk ludzi i sprzętu. Bardzo trudna do wykrycia – setki małych, mobilnych elementów ukrytych w lasach, na parkingach, w halach. Duża odporność na broń jądrową, chemiczną i biologiczną – ludzie w schronach i kontenerach, maszyny autonomiczne. Znacznie niższe koszty długoterminowe niż utrzymywanie 250–300 tys. armii mobilizacyjnej. Możliwość działania w warunkach całkowitego zerwania łączności klasycznej (s (sieci mesh, łączność satelitarna Starlink + krajowa, autonomiczne AI na platformach). 4. Jak sfinansować? Rezygnacja z zakupu 96 Apache i 1 000 K2 w obecnej formie (oszczędność >50 mld zł w 15 lat) Ograniczenie ciężkich brygad pancernych do minimum (sprzedaż części Leopardów 2A4/2A5) Przekierowanie środków na masową produkcję rakiet, dronów i USV (koszt jednostkowy 10–100× niższy niż czołgu) Współpraca z Koreą Płd., Turcją, Izraelem i USA w zakresie transferu technologii i wspólnej produkcji 5. Podsumowanie Polska nie musi i nie jest w stanie zbudować armii liczącej 300–400 tys. żołnierzy zdolnej wygrać wojnę pozycyjną z Rosją na otwartym polu. Może natomiast zbudować armię, która w razie agresji sprawi, że koszt ataku na Polskę będzie nieakceptowalny – przez zdolność do natychmiastowego, masowego, precyzyjnego rażenia celów głębokich i całkowitą odporność na klasyczne uderzenie kinetyczne. Mała, zawodowa, rozproszona, w pełni zinformatyzowana i zrobotyzowana armia rakietowo-dronowa to dzisiaj najrozsądniejsza droga dla Polski. To nie science-fiction, które już się dzieje – w Azerbejdżanie, w Izraelu, na Ukrainie i w USA (program Replicator). Czas, żeby Polska dołączyła do tego klubu.
POLSKA ARMIA
20:47, 2025-12-08
Złoto dla Dariusza Wszoły na Mistrzostwach Polski
Po *%#)!& sportowiec , kiedy mieli w ogóle jakies wyniki ? Nie pamiętam zabardzo
Af578
20:40, 2025-12-08
To słowo podbiło polską młodzież!
Słowo roku dla upośledzonych i nieoczytanych, którzy kaleczą język polski.
Idioci
20:39, 2025-12-08