Sebastian Giza zaczął, reszta dołożyła serce. Tak policjanci z Legnicy umilili święta dzieciom z Przylądka Nadziei

Święta Bożego Narodzenia są o dzieleniu się dobrem, zwłaszcza wtedy, gdy komuś brakuje zwykłej, domowej codzienności. Właśnie z temu przyświecała inicjatywa, którą zorganizował policjant Sebastian Giza. Jego córka jest pod opieką Przylądka Nadziei w szpitalu we Wrocławiu, dlatego postanowił zrobić coś, co przyniesie radość nie tylko jego dziecku, ale wszystkim najmłodszym pacjentom. Wśród funkcjonariuszy z garnizonu zorganizował zbiórkę zabawek, a zebrane prezenty miały trafić do dzieci i nastolatków spędzających święta w szpitalnych salach.

W szpitalu pojawił się Komisarz Lew, Niebieski Mikołaj i elfy, ale najważniejsze były uśmiechy dzieci

Prezenty dotarły do Przylądka Nadziei tuż przed świętami. Policjanci zadbali o to, by ten dzień był dla dzieci czymś więcej niż tylko przekazaniem paczek. W rolę świątecznych bohaterów wcielili się sami funkcjonariusze. Był Komisarz Lew, policyjna maskotka, był Niebieski Mikołaj, który rozdawał podarunki, i były elfy, czyli policjanci, którzy chcieli po prostu wywołać uśmiech na twarzach podopiecznych.

To doświadczenie było dla nas niezwykle wzruszające. Widząc radość i uśmiech na twarzach dzieci, poczuliśmy, że choć na chwilę udało nam się przynieść im odrobinę świątecznej radości. Ten wyjątkowy gest pozostanie w ich sercach oraz w naszych, jako piękne wspomnienie wspólnego, świątecznego dobrodziejstwa. Niech te Święta będą pełne uśmiechu, nadziei i ciepła. Radość, którą dziś mogliśmy wspólnie przekazać dzieciom z Przylądka Nadziei we Wrocławiu, pozostanie z nami na długo – mówi komisarz Jagoda Ekiert, oficer prasowy legnickiej policji.

Legniccy policjanci zrobili rzecz piękną i potrzebną. W miejscu, gdzie łatwo o strach i zmęczenie, przynieśli lekkość, śmiech i chwilę normalności.