Wojna na linii Teatr – Urząd Miasta weszła w nową fazę. W piątek na legnickim Rynku doszło do bezpośredniego starcia wrogich obozów. Na razie obyło się bez ofiar.
Dzielnie dzierży kaduceusz
Odkąd ze świetnym wynikiem
Został własnym komornikiem”
Takie wierszyki ku czci Tadeusza Krzakowskiego pojawiły się w piątek na legnickim Rynku. Legniczanie przechodzący przez centrum miasta mieli okazję zobaczyć ciekawą wystawę. Na kilku planszach pojawił się komentarz do konfliktu jaki od kilku dni obserwujemy na linii prezydent Legnicy – Teatr. W satyrycznej formie autorzy wystawy zaprezentowali stosunek prezydenta do własnej instytucji kulturalnej.
Jak było do przewidzenia strzał w prezydenta Legnicy był celny i zapewne tym boleśniejszy, że właśnie w piątek popołudniu, na legnickim Rynku miały pojawić się tłumy mieszkańców miasta i gości rozkręcającego się właśnie Satyrykonu. Taka instalacja nie mogła przejść niezauważona. [FOTORELACJA]702[/FOTORELACJA]
Nic dziwnego, że władze miasta natychmiast przystąpiły do kontrataku. Do akcji wysłano pracowników LPGiK. Szwadron wysłany przez prezydenta miał za zadanie posprzątać Rynek. Jednak kontratak sił ratuszowych spotkał się ze stanowczym oporem armii Głomba. Pracownicy Teatru obronili swoje dzieło.
Jak sami widzicie, wojna Głomba z Krzakowskim przybiera coraz ciekawsze formy. Wszystko wskazuje na to, że zamiast próbować doprowadzić do pokoju strony wytaczają przeciw sobie armaty coraz większego kalibru. Kto zostanie pierwszą ofiarą tej wojny?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz