Zamknij

Podróż sentymentalna Tadeusza Pokrywki

10:27, 24.09.2010
Skomentuj

Tadeusza Pokrywka, pierwszy po upadku PRL-u, demokratyczny prezydent Legnicy, opowiedział nam o trudnych początkach samorządu, Sowietach i swoich długach.

Tadeusz Pokrywka, który po zwycięstwie Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” w wyborach samorządowych w 1990 roku został prezydentem Legnicy nie ma wątpliwości. Największym wyzwaniem dla pierwszych niekomunistycznych władz miasta była obecność w nim wojsk radzieckich.

- Trzeba sobie powiedzieć otwarcie, bo niektórzy już chyba o tym nie pamiętają. W 1990 roku Legnica nadal była okupowana przez obce wojska. To było dla nas największe wyzwanie i utrudnienie w rządzeniu miastem. Gdy z mojej inicjatywy powstało Stowarzyszenie Gmin Gościnnych, zrzeszające samorządy na terenie których stacjonowało radzieckie wojska, na rozmowę zaprosił mnie generał Wiktor Dubynin, dowódca PGWAR i zaczął wypytywać o nasze intencje. Powiedziałem mu, że jesteśmy jeszcze bardziej gościnni niż Rosjanie i stąd takie stowarzyszenie, ale gościna polega na tym, że w pewnym momencie gość wraca do swojego domu. Dubynin nie był betonem. Był to człowiek na Polaków otwarty. Kiedyś powiedziałem mu, że prawdziwym symbolem przyjaźni byłoby przekazanie kilku tysięcy radzieckich mieszkań legniczanom. A on na to, że nie ma sprawy, bo mieszkania nie są ani radzieckie, ani polskie, tylko germańskie, czyli trofiejne. Szalenie trudno było rządzić Legnicą w tych czasach. Powinniśmy do dziś być wdzięczni Lechowi Wałęsie za wyprowadzenie Rosjan z Polski, w tym Legnicy – opowiada Tadeusz Pokrywka.

Na Rosjanach problemy ówczesnej władzy się nie kończyły.

- Przede wszystkim panował totalny chaos w prawie, bo III RP dopiero się tworzyła. Często działaliśmy po omacku. Najwięcej problemów było z inwentaryzacją mienia komunalnego i prywatyzacją handlu. Spotykaliśmy się ze sporym oporem WPHW i PSS Społem – dodaje.

Tadeusz Pokrywka został odwołany przez radę miejską zaledwie po roku urzędowania.

- Praktycznie nie było sesji, by nie padł wniosek o odwołanie mnie. Przyczyny były różne. Radnym udało się to po tym, jak nie zgodziłem się na zwolnienie moich zastępców – Józefa Jarosza i Marka Lewańskiego – opowiada Pokrywka, który Urząd Miasta zamienił na poselską ławę. W Sejmie zasiadał od 1991 do 1993 roku.

W Legnicy prowadził sklep. W interesach nie szło mu jednak już tak dobrze, jak w polityce. Sklep splajtował, a były prezydent został z długami wobec miasta. Spłaca je do dziś.

- Dług zasadniczy wobec miasta spłaciłem już dawno. Zostały jednak odsetki. Ile tego jest? Nie jestem w stanie teraz ich nawet policzyć. Życia mi chyba nie starczy, by je spłacić – zdradza pierwszy po transformacji systemowej gospodarz miasta.

Dziś mieszka i pracuje w Warszawie. Jest prezesem Krajowej Izby Gospodarczej Przemysł Spożywczy. W Legnicy bywa rzadko. Rok temu był na uroczystościach związanych z otwarciem Bramy Wałęsy. Teraz przyjechał na konferencję z okazji 20-lecia legnickiego samorządu.

- Każda wizyta w Legnicy jest dla mnie podróżą sentymentalną. Gdy przejdę na emeryturę, wrócę tu na stałe. Miło jest widzieć, jak Legnica się zmienia, pięknieje z roku na rok. Choć czasem odnoszę wrażenie, że stała się miastem galerii handlowych. Rynek jest piękny, ale dobrze, że nie muszę chodzić w po nim w szpilkach – kończy Tadeusz Pokrywka.

(J(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%