Wspaniała przyroda, oryginalna architektura i serdecznie nastawieni do turystów mieszkańcy. To moje pierwsze wrażenia z wizyty w kraju Ameryki Południowej.


Na lotnisku w Santiago de Chile wylądowałem punktualnie o godz. 8.20 czasu miejscowego. W Polsce była w tym czasie 1 po południu. Na zewnątrz upał. Z Legnicy wyruszyłem z ciepłą kurtką pod ręką, a tu szybko zapakowałem ją głęboko do walizki. Na razie na pewno się nie przyda. Z lotniska taksówką pojechałem do centrum Chile.
Pomimo zmęczenia, zgodnie z planem zdecydowanym się wyruszyć do oddalonych od stolicy kraju o ponad 100 km kurortów nadmorskich Viena del Mar i Valparaiso. Gdy taksówkarz wysadził mnie w centrum stolicy, zacząłem szukać dworca autobusowego. I pojawił się pierwszy problem, ponieważ Chilijczycy bardzo słabo mówią po angielsku.
Króluje oczywiście hiszpański. Po odszukaniu informacji turystycznej wszystko okazało się jasne. Na dworzec musiałem dostać się metrem pokonując sześć stacji.
Na dworcu znowu pomocna okazała się pani z informacji turystycznej. Zachęciła mnie też do zakupu biletu uprawniającego do wycieczki po Viena del Mar i Valparaiso z przewodnikiem. Podróż do kurortów trwała ponad półtorej godziny. Drogi i autostrady rewelacyjne. Tylko można pozazdrościć. Podczas krótkiego przejazdu, przejechaliśmy trzema długimi tunelami. Jeden z nich jak zdążyłem przeczytać miał ponad 4 kilometry. Gdy kierowcy autobusu zorientowali się, że jestem turystą usadzili mnie obok siebie. Języka angielskiego nie znali więc starli się pokazać na mapie co muszę koniecznie zobaczyć.
Gdy dojechaliśmy na miejsce, jak tylko wysiadłem z autobusu, kierowcy taksówek namawiali do skorzystania z ich środka transportu. Po chwili jednak usłyszałem Polaco, Polaco.... Okazało się, że pani jest z turystycznej firmy w której wykupiłem objazd po Viena del Mar i Valparaiso. Tak więc po kilkunastu minutach byłem w busie z grupą turystów i rozpocząłem zwiedzanie.
Pierwsze zdejęcia z Santiago. [FOTORELACJA]3898[/FOTORELACJA]
Zdjęcia z Viena del Mar i Valparaiso. [FOTORELACJA]3899[/FOTORELACJA]
Sponsorzy Wyprawy:



Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz