W Sądzie Okręgowym zakończył się proces byłej pracownicy legnickiego oddziału BZ WBK Wiesławy T., która z dwiema koleżankami ukradła ponad 8 mln zł!
We wtorek prokurator Sylwia Gładzka-Kurzydło zażądała dla Wiesławy T. 4,5 roku więzienia.
– Proces wykazał, że Wiesława T. działała z Bożeną P. wspólnie i w porozumieniu – mówiła na sądowej sali. Wiesława T. przyznała się do popełnienia przestępstwa. Przekonywała jednak, że przywłaszczyła sobie najwyżej 500 tys. zł.
- To Bożena P. była całym spiritus movens przestępczego procederu. To ona kontrolowała kasjerki i nimi sterowała. A w trakcie procesu wyszła na pozytywną postać, bo przyznała się do winy i zdecydowała się na dobrowolne poddanie karze. Wiesława T. musi ponieść konsekwencje, ale nie może odpowiadać w takim samym stopniu jak Bożena P. – apelowała w swojej mowie końcowej mecenas Maria Druszkiewicz – Stępień.
- Rzadko mamy do czynienia z kradzieżą pieniędzy z banku na taką skalę. Proceder trwał 7 lat, a ze skarbca zniknęło ponad 8 mln zł! Bezczynność organów bankowej kontroli jest w tym przypadku karygodna. Wręcz zachęcała pracownice do przestępstwa. Ale to jednak nie jest dla nich żadnym usprawiedliwieniem – dodał.
Afera w BZ WBK wybuchła dwa lata temu. Okazało się, że kierowniczka bankowego skarbca 49-letnia Bożena P. oraz jej dwie podwładne: 51-letnia Wiesława T. – 34-letnia Agnieszka K. ukradły w sumie 8,7 mln zł. Proceder trwał przez siedem lat, od 2003 do 2010 roku.
Oskarżone pieniądze brały z zapasów ze skarbca. Do kopert wsadzały ścinki gazet. Sprawa wyszła na jaw, gdy Bożena P. wyjechała na wczasy. Bankowi zabrakło gotówki i dyrekcja podjęła decyzję o sięgnięcie po nią z zapasów. Skradzione pieniądze kobiety wydawały na zakup nieruchomości, atrakcyjne wycieczki, samochody i remonty.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz