Zamknij

Bielawski w rękach policji. Wpadł w Austrii

09:10, 13.09.2013
Skomentuj

Austriacka policja zatrzymała legniczanina Roberta Bielawskiego, skazanego na 15 lat więzienia za uprowadzenie i sprzedanie dwuletniej córki.

Robert Bielawski poszukiwany był Europejskim Nakazem Aresztowania od czterech lat. W czwartek został zatrzymany przez austriacką policję.

- Na razie przebywa w austriackim areszcie. Po przeprowadzeniu odpowiednich procedur zostanie deportowany do naszego kraju – mówi podinsp. Sławomir Masojć, rzecznik legnickiej policji.

W 2009 roku Robert Bielawski został skazany przez Sąd Okręgowy w Legnicy, a następnie przez wrocławski Sąd Apelacyjny na 15 lat więzienia, za uprowadzenie i sprzedanie dwuletniej córeczki Moniki. Za kraty jednak nie trafił, bo uciekł z Polski. Zresztą nie pierwszy raz.

Przypomnijmy. W lipcu 1994 roku 2-letnia Monika Bielawska zaginęła bez śladu. Podobnie jej ojciec Robert Bielawski. Żona Magdalena i babcia dziecka oskarżyły go o porwanie.

Trzy lata później Robert Bielawski został zatrzymany w Austrii i przekazany polskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Podczas przesłuchania przyznał się do uprowadzenia córki. Tuż przed rozpoczęciem procesu, został jednak zwolniony z aresztu, po czym uciekł za granicę.

Na początku 2009 roku do legnickiego Sądu Okręgowego zgłosił się adwokat Bielawskiego. Poinformował, że jego klient może stawić się przed sądem pod warunkiem otrzymanie „żelaznego listu”, zapewniającym odpowiadanie z wolnej stopy. Bielawski wrócił do Legnicy i stanął przed sądem.

Wielokrotnie zmieniał zeznania. W latach 90. przyznał się do sprzedaży córki parze Polaków mieszkających w Wiedniu. Później mówił, że ją zabił i zakopał w lesie, potem, że ktoś mu ją ukradł, a następnie, że teściowa złożyła ją na ofiarę w zborze jehowych.

Los Moniki do dziś nie jest znany. Jeśli żyje, ma 21 lat.

(J(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%