To będzie jeden z najgłośniejszych tegorocznych procesów w legnickim Sądzie Okręgowym. We wtorek na ławie oskarżonych zasiadł 33-letni Tomasz P. Za próbę zabójstwa swojej partnerki grozi mu dożywocie.
Jolanta J. postanowiła z nim zerwać. 23 listopada 2012 roku Sąd Okręgowy w Katowicach, po skierowaniu przeciwko Tomaszowi P. aktu oskarżenia o wielomilionowe oszustwa na szkodę ponad stu osób, uchylił mu areszt.
3 grudnia 2012 roku makler przyjechał do Legnicy. Około godz. 8 rano zadzwonił do Jolanty J. z pytaniem o wspólną przyszłość, a po kilku minutach wszedł do siedziby firmy, w której kobieta pracowała na etacie asystentki prezesa.
We wtorek w Sądzie Okręgowym w Legnicy ruszył proces. Prokurator Daniel Adamczyk oskarżył Tomasza P. o usiłowanie zabójstwa, groźby karalne, posiadanie nielegalnej broni i fałszywych dokumentów tożsamości. Mężczyzna zgodził się tylko z ostatnim zarzutem. W sądzie powiedział jednak, że podrobionych dowodów osobistych i prawa jazdy nie miał zamiaru użyć, bo były kiepskiej jakości.
Mężczyzna nie przyznaje się do najpoważniejszego zarzutu, czyli próby zabójstwa. Utrzymuje, że nie pamięta tego, co działo się nad ranem 3 grudnia 2012. W trakcie procesu będzie chciał wykazać, że leczył się psychiatrycznie i zażywał leki psychotropowe.
Tomasz P. ma wyższe wykształcenie. Jest inżynierem informatykiem. Nie był dotąd karany sądownie. Za usiłowanie zabójstwa oraz pozostałe czyny grozi mu kara od 8 do 25 lat lub nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz