W niedzielne południe po raz drugi w tym roku w centrum miasta manifestowali sympatycy Komitetu Obrony Demokracji oraz narodowcy. Mimo wiosennej aury, frekwencja nie dopisała.

Tak, jak KOD zapowiadał, było na wesoło. Śpiewano miłosne piosenki Ireny Santor, Beatlesów i Skaldów i skandowano :„Dialog jest sexi!”. Chwilami jednak było całkiem na poważnie. Wówczas krzyczano: „Obiecali! Oszukali!”.

- Partia NSDAP doszła do władzy w demokratycznych wyborach. Rok później była już jedyną legalną partią w Niemczech. W Rosji dziś na partię Putina głosuje ponad 80 proc. obywateli, ale chyba nie można mówić, że jest tam demokracja! - mówił znany legnicki publicysta, mocno zaangażowany w działalność KOD Grzegorz Żurawiński, który na niedzielnym happeningu był zresztą głównym wodzirejem.[FOTORELACJA]10804[/FOTORELACJA]

Nieco ponad sto metrów dalej, przy pomniku Jana Pawła II zebrali się narodowcy. Skromna około 30-osobowa grupka odśpiewała hymn narodowy i uczciła rocznicę powstania Armii Krajowej. Po kilkunastu minutach rozeszła się. KOD do kochanie demokracji namawiał nieco dłużej. Zgromadzenie na deptaku zakończyło się po godzinie lekcyjnej.

- My spotkaliśmy się by oddać hołd AK. A tamci ludzie (KOD - przyp. red.) świętują coś, co nie wywodzi się z naszej kultury. Ale mają prawo świętować co tylko zechcą, bo jest demokracja. Dziwne tylko, że twierdzą, że jej nie ma – mówił Robert Stachera, lider Narodowców RP w Legnicy.

Zdecydowanie większym zainteresowaniem legniczan cieszył się comiesięczny jarmark staroci w Rynku. Ta impreza przyciągnęła prawdziwe tłumy.

- Szacujemy, że przez nasz jarmark przewinęło się dziś kilka tysięcy osób. Nie tylko z Legnicy, ale z całego regionu – cieszyła się z frekwencyjnego sukcesu Antonina Trawnik z Towarzystwa Miłośników Legnicy „Pro Legnica”, które jest organizatorem pchlego targu.

O takich liczbach zarówno legniccy KOD-owcy, jak i narodowcy mogą tylko pomarzyć.