Zamknij

Znamy już kandydatów do nagród miasta Legnicy

14:57, 04.03.2019
Skomentuj

Dwadzieścia pięć kandydatur osób i organizacji, zostało zgłoszonych do tegorocznych miejskich wyróżnień, czyli do tytułu honorowego obywatela, nagrody finansowej oraz odznaki Zasłużony dla Legnicy.

Kandydatami do tytułu honorowego obywatela miasta legnicy są ksiądz Jan Mateusz Gacek, którego zgłosiło stowarzyszenie „spynacz”, doktor Wojciech Kowalik, zgłoszony przez kluby radnych Prawa i Sprawiedliwości i Koalicji Obywatelskiej, oraz Anna Wasila – zgłoszona przez organizację międzyzakładową NSZZ „Solidarność” w DGB Dozorbud i mieszkańców Legnicy, która otrzymała także rekomendację Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.

Do Nagrody Miasta Legnicy wpłynęły cztery kandydatury. Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości zgłosił koło Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych, klub radnych KWW Tadeusza Krzakowskiego natomiast zgłosił Oddział Neonatologiczny w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym. Stowarzyszenie Klub Kibiców Niepełnosprawnych Miedź Legnica zgłosiło samo siebie. Czwartą kandydaturę do nagrody finansowej miasta zgłosił lub radnych Koalicji Obywatelskiej, jest to Towarzystwo Miłośników Legnicy „PRO Legnica”.

Na liście kandydatów do odznaki „Zasłużony dla Legnicy” znajduje się trzynaście osób i pięć instytucji. Do biura rady miejskiej wpłynęły kandydatury: związanych z Towarzystwem Przyjaciół Dzieci Haliny Jakubowskiej i Barbary Szewczyk - Stańko, byłego dyrektora Galerii Sztuki – Zbigniewa Kraski, Ewy Supernat – Lobert zgłoszonej przez Ligę Obrony Kraju, Marka Mojeckiego z Bractwa Rycerskiego Ziemi Legnickiej, Jerzego Pietkiewicza, prorektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Witelona, Nadii Skotnej i Jurija Wowka z Drohobycza, architekta Jerzego Skupienia, Adama Soborskiego z Ligi Obrony Kraju, Krzysztofa Strynkowskiego, znanego przyrodnika i miłośnika zwierząt, Włodzimierza Tulejko, działacza samorządowego, Janusza Wawrzyszko i historyka Roberta Żeleźnego.

Wśród instytucji zgłoszonych są Chór Madrygał Legnickiego Centrum Kultury– zgłoszony przez Legnickie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne, Legnicki Klub „Gazety Polskiej” im. majora Wł. Dybowskiego ps. „Przemyski”, MKS Miedź Legnica S.A. oraz Stowarzyszenie Legnica Aktywnie i Kreatywnie.

Nad kandydaturami pochyli się kapituła, a następnie rada miejska, która na marcowej sesji podejmie decyzje kto nagrody i wyróżnienia otrzyma.

(LS(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(26)

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Bardzo dobre propozycje. Proponuje dać nagrodę Panu żołnierzowi. Jako jedyny z wielu najwięcej zrobił dla naszej społeczności i ojczyzny.

03:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

A gdzie kaczuszka z placu Słowiańskiego, która rozsławiła Legnicę w całej Polsce ?

03:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

A ja się pytam gdzie jest zarządcą dróg! Zablokowany jest główną drogą wjazdowa do miasta! Korki niesamowite.

03:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Gość"]A gdzie kaczuszka z placu Słowiańskiego, która rozsławiła Legnicę w całej Polsce ?[/quote]
Nagroda dla kaczki !!!

03:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

bardzo dobre propozycje PiS oraz KO. Gratulacje. Znany w kraju i zagranicą doktor, ratujący życie noworodków! Fantastycznie. no i Koło legnickie kombatanckie - więźniowie obozów hitlerowskich do nagrody miasta . Dobry kierunek Panowie Przewodniczący i nowi radni. Ponad podziałami . Tamten tylko z dinozaurami swoimi tylko wszystko blokuje i hamuje. Ale głowa do góry młodość świeżość wygra!
PS.
Jakie zasługi dla miasta i obywateli ma Pani z firmy sprzątającej?

03:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Czy politycy PO powinni spłacić 720 mln zł ????

"Fundusz Abris dał rządowi dwa tygodnie na zapłatę 720 mln zł odszkodowania zasądzonego przez Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie - pisze w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna".


https://tvn24bis.pl/pieniadze,79/abris- ... 15013.html

Dlaczego rząd PiS ma spłacać nie swoje zobowiązania finansowe ?

03:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Teraz chciałbym zapoznać się z zasługami wymienionych osób.
Mam nadzieję, że wkrótce ukaże się na ten temat obszerny artykuł.

04:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

a pseudo .... zgłosił syn Kuba ????

06:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Gość"]Teraz chciałbym zapoznać się z zasługami wymienionych osób.
Mam nadzieję, że wkrótce ukaże się na ten temat obszerny artykuł.[/quote]


Takiej informacji raczej nie będzie. Każdy mógł zgłosić kogoś do odznaki. Dopiero potem chyba ktoś to weryfikuje.

08:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

14.06.2015 (3 lata temu)
Na temat antypolskie działalności firmy Dozorbud i jej właścicielki (Anna Wasila) mozna przeczytać w tegorocznym artykule "Mała Rosja jest wszędzie" wydawnictwa "wSieci". Poniżej obszerne fragmenty tego artykułu:

-------------

Mała Rosja jest wszędzie

Firma "D" dociera do największych tajemnic polskiego przemysłu i armii. Nikt jednak nie zwraca na nią uwagi, a jej powiązania wyraźnie wiodą do Rosji.

Kilka tygodni temu, w tygodniku „wSieci”, opublikowałem tekst śledczy obnażający powiązania jednej z najwiekszych w Polsce firm świadczących usługi z zakresu stróżowania, cateringu, sprzątania i kompleksowej obsługi dużych, strategicznych dla polskiej gospodarki, zakładów oraz najbardziej tajnych jednostek wojskowych i policji.

Tekst (który przytaczam poniżej w całości) nie wywołał żadnej, najmniejszej nawet dyskusji. Został starannie przemilczany. Polskie media prawie w ogóle go nie zauważyły.

Czyzby zatem był nieważny, słabo udokumentowany...a może jest bardzo nie w smak ludziom, którzy dostają rosyjskie pieniądze?

Tymczasem nowe informacje, które uzyskałem m.in. od ludzi z Agencji Wywiadu, są bulwersujące i niepokoją. Okazuje się, że nasz wywiad posiada informacje o firmie "D". Nic jednak w tej sprawie nie robi.. W czasie gdy nasze stosunki z Rosją zaostrzają się coraz bardziej, gdy Władimir Putin operuje coraz ostrzejszą, wojenna retoryką, nasze słuzby specjalne nie działają.

Powiązana z rosyjskimi wojskowymi firma funkcjonuje w najlepsze.

Z rozpracowań kontrwywiadowczych wiem, że właścicielkę firmy „D” regularnie odwiedza major GRU, nazwijmy go " K". Major "K". - według informacji oficerów polskich służb – pomagał nawet zakładać firmę „D” i do dziś pozostaje w bliskich zwiazkach z jej właścicielką. Odwiedza ją regularnie w Legnicy, gdzie wcześniej stacjonował.

Wygląda więc na to, ze major "K". został osobiście oddelegowany do współpracy z właścicielką firmy, jeszcze przez nieboszczyka generała Dubynina.

Przypominam zatem, opublikowany w prawie stutysięcznym nakładzie tekst, który – jak dotąd – nie wywołał zadnych reperkusji.:

Cień generała Dubynina

Gospodyni domowa zakłada wielką firmę, firma wyrywa się z prowincjonalnej Legnicy i rychło obsługuje największe korporacje. Amerykański mit: „od pucybuta do milionera” spełnia się w Trzeciej Rzeczpospolitej i ….jest bardzo charakterystyczny właśnie dla Trzeciej RP.

Dlaczego?

Bo cuda nie zdarzają się zbyt często, a to będzie opowieść o cudzie napisana przez beznadziejnego sceptyka.

Żyjemy w Europie Środkowej, a tu cuda często wychodzą spod rąk oficerów służb specjalnych.

Chcecie wiedzieć jak to się dzieje? Poczytajcie.

W cieniu generała Dubynina

W 1989 roku do Legnicy przyjechał generał pułkownik Iwan Pietrowicz Dubynin, jeden z głównych dowódców sowieckich w Afganistanie. W lipcu 1989 roku Dubynin został mianowany dowódcą Połnocnej Grupy Armii Sowieckiej i pełnomiocnikiem do spraw pobytu armii sowieckiej w Polsce. Dubynin na początku nie chciał w ogóle słyszeć o tym, że jego wojska mają opuścić Polskę, kiedy jednak zrozumiał, że polityczne wiatry są zbyt mocne nawet jak na jego możliwości, rozpoczął przygotowania na ewakuacji.

Wyjazd opóźniał jak tylko mógł, ale już wiedział, że musi Polskę opuścić.

Byli oficerowie z tzw „Wydziału Wschodniego” Zarządu Wywiadu nowo utworzonego Urzędu Ochrony Państwa wspominają, że już wtedy mieli sporo informacji o tym, że Dubynin przygotował całą infrastrukturę biznesową, jaka pozostać miała po Armii Czerwonej w Polsce. Liczne tajne narady przygotowały biznesową i szpiegowska otoczkę wyjazdu czerwonych sołdatów z Polski.

Jak tylko zaczęliśmy analizować sytuację, to wpadliśmy w panikę. Ruscy mieli setki agentów wśród naszych oficerów, polscy wojskowi, zwłaszcza w rejonie Legnicy, niemal otwarcie współpracowali z Rosjanami. Musieliśmy coś zrobić – wspomina Grzegorz, jeden z autorów pierwszej polskiej operacji kontrwywiadowczej, która miała miejsce po 1989 roku.

UOP przygotował wtedy supertajną operację o kryptonimie „Kwadrat”.

W kregu naszego zainteresowania znaleźli się polscy oficerowie, którzy współpracowali z kacapami. Założenie było proste. Po pierwsze zbadać skalę i zasięg agentury, jaką sowieci u nas zostawią, a po drugie założyć sowietom nasze cugle, czyli poodwracać naszych i posłużyć się nimi do werbunku agentury wśród sowietów. Oni mieli wtedy słabe morale i niewiele pieniędzy. Uznaliśmy, że jest szansa na dobry werbunek i założenie naszej siatki. - wyjaśnia były oficer UOP.

Operacja „Kwadrat” okazała się jednak klęską UOP. Skala rosyjskiej penetracji w polskim świecie politycznym i wśród wysokich oficerów wojska przekroczyła najśmielsze wyobrażenia jej autorów.

Niech pan pamieta, że w latach osiemdziesiatych w Legnicy służyli tacy ludzie jak m.in. słynny szyfrant Zielonka. Nie udało się werbować, ale troche dowiedzieliśmy się o tym, co Rosjanie zostawią po sobie. - wyjaśnia z kwaśną miną Grzegorz.

Co tu dużo mówić. GRU było czujne, a większość naszych figurantów była na bezpośrednim kontakcie operacyjnym GRU. Ryzyko dekonspiracji akcji „Kwadrat” było niemal stuprocentowe. To było strasznie deprymujące – dodaje.

O potwierdzenie tych informacji poprosiłem innego oficera UOP, o ktorym wiem, ze mógł mieć związek właśnie z operacja „Kwadrat”. Oto jego opinia w tej sprawie:

- Faktycznie była prowadzona taka operacja, choć mogła mieć inny kryptonim. Zaczęła się od informacji wywiadu i jakiejś wpadki na granicy. Prowadził to zarówno wywiad, jak i kontrwywiad UOP, ale operacja była nadzorowana przez jedną z delegatur, a nie przez centralę. Chodziło o agentów GRU i rosyjskiego wywiadu dalekiego zasięgu, którzy mieli być umiejscowieni m.in. w Wojsku Polskim. Agenci, po namierzeniu mieli zostać odwróceni. Rozpracowaniem było objętych kilka osób, ale nic z tego nie wyszło. W archiwum zachowały się tylko szczątkowe informacje, bo reszta została ponoć zniszczona. (Podobno to standardowa procedura). -

Nic więcej na temat operacji „Kwadrat” nie udało mi się ustalić.

Generał Dubynin nie dożył widoku ostatniego sowieckiego eszelonu opuszczającego Polskę.

Zmarł na raka żołądka w pażdzierniku 1992 roku. Ostatni oddział Armii Czerwonej wyjechał z Polski dopiero 17 września 1993 roku. Śmierci prawdopodobnie nie osłodził mu już awans na stopień generała armii i funkcja szefa Sztabu Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, którą pełnił od czerwca 1992 roku.

***

1 września 1989 roku, w Legnicy, powstaje Biuro Usług i Ochrony Mienia „D.”. Firmę założyła Anna W. była inspektor do spraw rozliczeń produkcji w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Legnicy. Pracowała tam w 1974 roku, jednak przed założeniem firmy „D” pani Anna W. była po prostu... gospodynią domową.

Pani W. posiada średnie wykształcenie i jest absolwentką Pedagogicznej Szkoły Technicznej dzialającej przy Zespole Szkół Budowlanych w Legnicy.

Nowa firma rychło otrzymała pierwszy, bardzo lukratywny, kontrakt na ochronę terenów, które pozostawiała po sobie Armia Czerwona. W latach 1990 – 1992 ( a więc wtedy gdy żył jeszcze generał Dubynin) firma „D” nadzorowała większość posowieckich nieruchomości w Legnicy i okolicach.

Tajemnicze drożdże na których rosnie firma „D”

W 1992 roku firma pani W. miała już swoje oddziały w Lubinie, Jaworze, Złotoryji, Chocianowie i Rokitkach.

W 1997 roku firma „D” rozpoczęła bardzo zyskowną współpracę z KGHM S.A.

Z dokumentów, do których dotarłem, wynika, że zajmowała się wtedy: „obsługą lampową, dystrybucja wody mineralnej...oraz produkcją osłonek do materiałów wybuchowych”

W tym samym roku „D” otrzymuje także kontrakt na ochronę przeciwpożarową i monitorowanie lasów w Nadleśnictwie Świętoszów, gdzie – przypadkowo zapewne – rozlokowane były strategiczne oddziały pancerne Wojska Polskiego.

Dziś stacjonuje tam Dziesiąta Brygada Kawalerii Pancernej imienia generała Stanisława Maczka.

W tym czasie „D” pojawia się w Polskich Zakładach Lotniczych w Mielcu, w Zakładach Azotowych w Tarnowie, w Katowickim Holdingu Węglowym oraz w filmie Pol + Miedź Trans.

Firma pani W. bez problemów otrzymuje koncesję MSWiA, która otwiera jej drogę do obsługi firm, które powinny być otoczone specjalna opieka naszego kontrwywiadu.

W 2003 roku „D” przejęła trzy spółki, które dotąd świadczyły swoje usługi na rzecz Elektrowni Połaniec.

W 2005 roku firma „D” dysponowała już tak pokaznymi funduszami, że kupiła hotel „Rytwiany”, który kiedys był siedzibą Artura Radziwiła.

Rok później założona przez panią W. firma przejmuje świadczenie usług w trzech kopalniach należących do KGHM Miedź S.A. Oraz w Zakładzie Wzbogacania Rud.

Trzy lata później „D” przeprowadza renowację zabytkowego kompleksu hotelowego „Książęcy” w Legnicy.

Rok 2009 przynosi, rosnącej jak na drożdżach firmie, otwarcie Zakładu Produkcji Brykietu w Orsku, który zaczął wytwarzać biomasę traktowaną jako ekologiczny surowiec energetyczny.

W tym samym roku przedsiębiorstwo pani W. otrzymuje „Świadectwo Bezpieczeństwa Przemysłowego Drugiego Stopnia”.

Kosze, biura, tajne dane...

W 2010 roku w Warszawie pojawia się pierwsza restauracja będąca własnością kompleksu firm związanych z panią W. Rtam odbywa się wiele ważnych, biznesowych spotkań. Czy były one nagrywane?

Wkrótce „D” otrzymuje także „Świadectwo Wiarygodności dla Przedsiębiorcy ubiegającego się o współpracę z NAMSA, w ślad za tym certyfikatem na koncie firmy „D” pojawia się także „Natowski Kod Podmiotu Gospodarki Narodowej”.

Wszystkie te certyfikaty układają się w bardzo logiczną mozaikę. Od tej chwili firma „D” mogła już bez przeszkód wkraczać do najbardziej tajnych obiektów związanych z gospodarka narodową i polska obronnością.

W lutym 2012 roku „D” rozrasta się, powstają firmy – córki specjalizujące się w usługach cateringowych i w ochronie mienia.

Tego samego roku pani W. - założycielka holdingu - wyrasta na prawdziwa gwiazdę biznesu – zostaje nawet wybrana „Najbardziej Wpływową Kobietą” z duzym województwie.

Holding jej firm liczył już w tym czasie dwanaście firm córek.

Dziś firma „D” posiada szesnaście oddziałów w Polsce i dwa za granicą. Według ostatnich danych zatrudnia ponad siedem tysięcy osób.

Można uznać, że rynkowy sukces założonego przez gospodynię domową holdingu firm jest wyłącznie zasługą jej biznesowych talentów i nic w jej działalności nie powinno budzic większego zainteresowania. Jednak specjalizacja firm pani W. coraz mocniej dotyczy firm związanych z wojskiem i największymi firmami polskiej gospodarki. Przez wszystkie lata dzialalności firm wywodzących się z Legnicy nikt nie sprawdził źródła ich niespodziewanych sukcesów. Szczególnie w wypadku firm kooperujacych z wojskiem lub samych jednostek wojskowych jest to zastanawiające.

Kto grzebie w śmieciach?

W każdym podręczniku szkolenia słuzb śledczych i specjalnych zwraca się uwagę na ….rzeczy osobiste i śmieci. „Sprzątaczka” może poczynić większe szkody firmie niż wykwalifikowany menager. Może przestrząsnąć kosze, założyć tecbnikę w pomieszczeniu i zainstalować szpiegowskie oprogramowanie w urządzeniach elektronicznych.

Obserwowałem rozwój firmy „D” i szybko zwróciłem uwagę na fakt, że specjalizują się w usługach, które zapewniaja dostęp do wszystkich stref w przedsiębiorstwach, dla których pracują. Firmy sprzątajace, stróżujące i cateringowe z reguły nie wzbudzają czujności, a jednnak to właśnie one maja dostęp do wewnętrznych powierzchni biurowych, do śmieci, do stref, w których zwykle ruch jest limitowany. Pamiętam nawet jak kolega napisał do kierownictwa Słuzby Kontrwywiadu Wojskowego, w 2007 roku, raport w sprawie tej firmy. Oczywiście, bez odzewu. Co do firmy „D” to pytania można mnożyć: kto, w latach osiemdziesiątych, zakładał takie firmy?, komu na to pozwalano?, za czyje pieniądze powstawały takie firmy? – zastanawia się Marian, emerytowany oficer WSI.

Zaintrygowany uważnie przeglądam listę firm, dla których usługi świadczyły firmy z holdingu należącego do pani W.

Są tam obiekty przy ulicy Chałubińskiego 4 w Warszawie (gdzie mieściły się oddziały polskich wojskowych służb specjalnych) m.in. firma „D” ochraniała zarejestrowany pod tym adresem Transportowy Dozór Techniczny, ochraniała też jednostkę wojskową JW 2573 w Zgierzu, Centrum Szkolenia Wojskowych Służb Medycznych w Łodzi, jednostkę Marynarki Wojennej we Władysławowie – Rozewiu, biura wymienionego już Transportowego Dozoru Technicznego w Krakowie, Katowicach, Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu, Kielcach, Łodzi i w Olsztynie. Jednostki wojskowe JW 5286 w Krosnie Odrzańskim, Czerwieńsku, Nowogrodzie Bobrzańskim, Jednostkę Wojskową JW 3284 w Głogowie, Kompleks Wojskowy 8645 w Gdańsku – Westerplatte.

W 2010 roku „D” zajmowała się sprzątaniem w budynkach koszarowych na terenie obozowiska nr.2 w Wędrzynie, budynków koszarowych w Żaganiu oraz jednostek wiojskowych w Szczecinie i Zielonej Górze.

Wśród zleceniodawców firmy znajduje się także Centrum Materiałów Paliwowych i Węglowych PAN w Gliwicach., Wydział Chemiczny Politechniki Warszawskiej, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu, Polska Akademia Nauk w Warszawie...oraz Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.

Firma startowała także w przetargu na sprzątanie kompleksu pomieszczeń Ministerstwa Obrony Narodowej przy ulicach Klonowej, Niepodległosci i Rakowieckiej – tu jednak (o dziwo!) nie zyskała lukratywnego zlecenia i było to jedno z nielicznych niepowodzeń holdingu pani W.

Mając na uwadze słowa byłego oficera WSI przeanalizujmy jakie też informacje mogły zostać pozyskane przez firmy z kompleksu „D” w wymienionych przedsiębiorstwach i jednostkach?

Z przedstawionego zestawu jasno wynika, że firmy pani W. szczególnie interesowały się informacjami dotyczącymi badań naukowych oraz wydarzeń w wybranych jednostkach Wojska Polskiego.

Czy klucz zleceniodawców wynajmujących „D” jest przypadkowy, czy steruje nim jedynie „niewidzialna ręka rynku”?

Firmy pani W. wyraźnie zainteresowane są obiektami wojskowymi, gdzie toczą się interesujace – dla polskiej obronności – zdarzenia.

Moja analiza wskazuje na klasyczne rozpracowanie wojskowe i naukowe na potrzeby wywiadu obcego państwa. No, ale ja nie mam dowodów i opieram się jedynie na swoim instynkcie – twierdzi Marian.

Podwójne życie pani W.

Firma pani W, oraz sieć powiązanych z nią spółek, szczelnie oplotła, swoimi usługami, Elektrownię im. Tadeusza Kościuszki w Połańcu. Tam niedługo będzie też dostarczać tzw „biomasę”, jako paliwo ekologiczne.

Badając dokumenty firm zwązanych z panią W. trafiłem na interesujacy fakt.

Oto pani W. w kilku dokumentach przetargowych, posługiwała się ...dwoma różnymi numerami PESEL.

To, na pierwszy rzut oka, mogłoby wskazywać na fakt, że ...posiada podwójną tozsamość.

Oficjalnie napisała o tym firma Impel Cleaning, kiedy odwołała się od przegranego przez siebie pzretargu na „kompleksową usługę sprzątania Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie.

Impel przegrał wtedy przetarg właśnie z firmą należącą do pani W. Skarżący się na ta decyzję przedstawiciel Impelu zwrócił uwagę na fakt, ze w dokumentacji przetargowej pani W. „w zależności od firmy posługuje się dwoma numerami PESEL”.

Sprawdziłem – istotnie w dokumentach biznesowych wsytępuja dwa różne numery PESEL dotyczące osoby wlaścicielki holdingu „D”.

Dotarłem do orzeczenia Sądu Rejonowego w Legnicy z dnia 7.10.2008 roku, w którym „sprostowano akt urodzenia” pani W., dzięki temu przy jej osobie pojawił się nnowy numer PESEL.

Sąd Rejonowy, pytany przez mojego współpracownika o powód podjęcia takiej decyzji, de facto odmówił odpowiedzi :

„(...) Podstawowe dane osobowe człowieka (…) będące jego dobrem osobistym, ale jednocześnie dobrem powszechnym w tym znaczeniu, ze istnieje publiczna zgoda na posługiwanie się nimi w życiu społecznym (towarzyskim, urzędowym, handlowym) nie mogą być eksploatowane w dowolny i nieograniczony sposób przez osoby trzecie (…) napisała prezes Sądu Rejonowego w Legnicy Anna Murawska.

W czym problem?

Pani W. robi doskonale interesy w Wojsku Polskim, enrgetyce, KGHM, na polskich uczelniach, ale także w jednnostkach policji i sądach, jej kariera przebiega bez żadnych zakłóceń. Elektrownia Połaniec jest dziś własnościa francuskiej firmy GDF Suez, w czym więc problem?

Sedno sprawy tkwi jednak w tym, ze pomimo kilku sygnałow alarmowych (w tym także raportów, które do dziś powinny się znajdować w archiwach byłych WSI i ABW) nikt nigdy nie sprawdził – od strony kontrwywiadowczej – działalności kilkunastu firm związanych z panią W.

Nie wiemy także za jaką przyczyną to właśnie firma pani W. ochraniała mienie pozostawiane przez wycofujące się z Polski wojska sowieckie.

Nikt też nie sprawdził tego czy pani W. miala kontakty z wysokimi oficerami wojsk sowieckich i rosyjskich.

Gdyby pani W. prowadziła sklepik z pasmanterią zupełnie nie interesowałaby mnie jej działalność, jednak w momencie gdy jej firmy sprzątają, ochraniają i oplatają ważne jednostki wojskowe i zakłady przemysłowe o strategicznym znaczeniu każdy jej krok, jej zyciorys i powiązania powinny zostać drobiazgowo prześwietlone przez polski kontrwywiad.

Tak się jednak nie stało i dlatego powstał ten tekst.

Witold Gadowski

wiecej na mojej autorskiej stronie : www.gadowskiwitold.pl

09:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Widzę zgłoszone osoby z LOK (Ligi Obrony Kraju). Czyżby za zasługi za wewnętrzne tarcia w Zarządzie Powiatowym, skutkujące likwidacją zawodów Szkolnej Ligi Strzeleckiej, funkcjonującej do 2017 roku przez wiele lat?

09:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Jakie zasługi dla Legnicy ma pan Strynkowski? A inni nominowani? Czekamy na szczegółowy opis zasług dla Legnicy każdego kandydata.

09:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Ciekawy"]Jakie zasługi dla Legnicy ma pan Strynkowski? A inni nominowani? Czekamy na szczegółowy opis zasług dla Legnicy każdego kandydata.[/quote]

RODO (żadnych nazwisk, funkcji, przeszłości zawodowej, ochrona wszelkich danych osobowych )
łatwiej jest wejść na facebooka - tam wielu ludzi chwali się byle czym

09:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Gość"]14.06.2015 (3 lata temu)
Na temat....

Mała Rosja jest wszędzie

...l[/quote]

chce Pan zasłużyć na odznakę ? Trochę dziwna historia która mówi o wszystkim i niczym.

10:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

A co w tym zacnym gronie robi tulejko.A właściwie kto go wystawił tego pływaka od lewa do prawa?

10:00, 04.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Gość"]A gdzie kaczuszka z placu Słowiańskiego, która rozsławiła Legnicę w całej Polsce ?[/quote]
Kaczka jest sławna

08:00, 05.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

A gdzie kaczuszka z placu Słowiańskiego, która rozsławiła Legnicę w całej Polsce ?[/quote]
Tak kaczka jak nikt rozsławiła Legnice w Polsce. Jej sie to po prostu należy

11:00, 05.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

A Wacław gdzie???

10:00, 10.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

A gdzie światły artysta Głomb albo choć jeden z jego wesołej kompanii ?

10:00, 10.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

A gdzie tytan, as żurnalistyki, Grzegorz, Żurawiem przez siebie samego nazwany. Rozliczne pełniący posługi u dworu najprzewspanialszego reżyserodyrektora ?

10:00, 10.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Gdzie to piewcy grodu - pisarze, wydawcy i znawcy - ileż napracowali się, by miastu czerwienią gębę umazać ?

11:00, 10.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Kędy to przodownica - kodownica Olusia ? Też jej nie ma ?

11:00, 10.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

I harcownika Jana H. - też brak ?

11:00, 10.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Gość"]A gdzie światły artysta Głomb albo choć jeden z jego wesołej kompanii ?[/quote]

artysta Głomp działacz KODU poszed ła na dno jak TITANIC

12:00, 11.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Gość"]I harcownika Jana H. - też brak ?[/quote]

Janek myślał że w KOD karierę zrobi - a tu lipa wsypa - Jan ty kończ i wstydu se oszczędź - Ty porządny gość a zadajesz się z marginesem

12:00, 11.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Gość"]Kędy to przodownica - kodownica Olusia ? Też jej nie ma ?[/quote]

Na KOD wszyscy w Legnicy leją ....ciepłym moczem

12:00, 11.03.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%