W czwartek z dziennikarzami i mieszkańcami Legnicy spotkali się kandydaci Prawa i Sprawiedliwości do parlamentu. Zaprezentowano wyborczy billboard i hasło: „Dobry czas dla Polski”, z którym przedstawiciele ugrupowania wyruszyli w teren, aby zbierać podpisy i walczyć o poparcie.
Listy wyborcze Prawa i Sprawiedliwości są znane od ubiegłego tygodnia. O mandaty poselskie w okręgu legnicko-jeleniogórskim walczyć będą 24 osoby. Kandydatką do Senatu jest natomiast Dorota Czudowska, która w trwającej kampanii wyborczej ubiega się o reelekcję.
Kandydaci Prawa i Sprawiedliwości m.in. z Legnicy, Złotoryi, Bolesławca, Lwówka Śląskiego i Lubania w najbliższych dniach odwiedzą czternaście powiatów wchodzących w skład okręgu legnicko-jeleniogórskiego. W czwartek logotyp, hasło wyborcze i założenia kampanii prezentowano w Głogowie, Polkowicach, Lubinie i Legnicy. W piątek politycy wyruszą do Lubania, Lwówka Śląskiego i kilku innych miejscowości dawnego województwa jeleniogórskiego.
– Będziemy kontynuować założenia z poprzedniej kadencji. Chcemy ulepszać program „dobrej zmiany” i postaramy się, żeby docierał do mieszkańców całej Polski. Szczegóły programu wyborczego zaprezentujemy na ogólnopolskiej konwencji wyborczej, 7 września – zapowiada posłanka Ewa Szymańska.
Do Sejmu po raz pierwszy staruje starosta legnicki Adam Babuśka, który podkreśla, że jego siłą w tych wyborach będzie wieloletnie doświadczenie samorządowca. Ubiegająca się o reelekcję senator Czudowska także liczy, że wyborcy zaufają jej doświadczeniu parlamentarnemu.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości liczą w nadchodzących wyborach na minimum 6 mandatów i mówią o realnych szansach na kolejne dwa.
Anonimowy Gość06:00, 22.08.2019
Gdzie jest wrak podło zmiano ?
Anonimowy Gość06:00, 22.08.2019
Dobra zmiana dla kogo Babuska awanse i odprawy za koalicją z PSL ...Szymańska za rozbijanie struktur PiS i niszczenie wszystkich którzy nie pracowali dla niej w kampanii ...Karwan to nieporozumienie
Anonimowy Gość06:00, 22.08.2019
Pa,pa.Czas zacząć przestrzegać prawa i konstytucji.
Anonimowy Gość06:00, 22.08.2019
[quote="legniczanin 11"]Pa,pa.Czas zacząć przestrzegać prawa i konstytucji.[/quote]
Stolec był?
Anonimowy Gość06:00, 22.08.2019
Babuska raz PSL raz PiS kpina nie głosuje na PiS A pani Szymańska zamknęła biuro w Chojnowie co bała się spotkać z wyborcami może rozliczy się z tych 4 lat co zrobiła dla Chojnowa a nie biegać po parafiach i bajerowac babcie
Anonimowy Gość06:00, 22.08.2019
[quote="do książek"][quote="legniczanin 11"]Pa,pa.Czas zacząć przestrzegać prawa i konstytucji.[/quote]
Stolec był?[/quote]
Pełowska kultura w całej okazałości.
Anonimowy Gość06:00, 22.08.2019
[quote="Gosc"][quote="do książek"][quote="legniczanin 11"]Pa,pa.Czas zacząć przestrzegać prawa i konstytucji.[/quote]
Stolec był?[/quote]
Pełowska kultura w całej okazałości.[/quote]
Wróble na dachu ćwierkają, że pod tym komentarzem kryje się Kropiwnicki.
Anonimowy Gość06:00, 22.08.2019
Program koryto plus ruszył
Anonimowy Gość06:00, 22.08.2019
[quote="Członek"]Dobra zmiana dla kogo Babuska awanse i odprawy za koalicją z PSL ...Szymańska za rozbijanie struktur PiS i niszczenie wszystkich którzy nie pracowali dla niej w kampanii ...Karwan to nieporozumienie[/quote]
Nie kłam trollu.
Anonimowy Gość06:00, 22.08.2019
Cytując waszego sędziego z sądu najwyższego PiS w.... lać
Anonimowy Gość06:00, 22.08.2019
[quote="Gość"]Program koryto plus ruszył[/quote]
Duży ruch trzody chlewnej
Anonimowy Gość06:00, 22.08.2019
Wy@#$zalać powinniście wszyscy stanąć przed sądem i trybunałem.
Anonimowy Gość06:00, 22.08.2019
[quote="Gość"]Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
Tam gdzie twój idol, słońce peru zostawił.
Anonimowy Gość07:00, 22.08.2019
I powiało "kulturalny" słownictwem na forum ze stron POpaprańców. I wy chcecie rządzić Polską? Niedoczekanie!!!
Anonimowy Gość07:00, 22.08.2019
[quote="Gość"][quote="Gość"]Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
Tam gdzie twój idol, słońce peru zostawił.[/quote]
Jaki wrak? Nie ma dowodów, że delegacja wyleciała z Polski. Nieco cienia na siły sprawcze rzuca brzoza https://polskieradio24.pl/5/3/Artykul/7 ... sci-666-cm
Anonimowy Gość07:00, 22.08.2019
[quote="Gość"][quote="Gość"]Program koryto plus ruszył[/quote]
Duży ruch trzody chlewnej[/quote]
Chrum chrum kwik
Anonimowy Gość07:00, 22.08.2019
]Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
Ważne że podkomisja smoleńska kasuje co miesiąc miliony . Ciemny lud pisowski wszystko kupi za pincset plus
Anonimowy Gość07:00, 22.08.2019
Do boju zmieść z powierzchni ziemi tę bandę platfusów i komuchów z lewicy. Trochę słaby kandydat do Senatu myślę że czas zrobić miejsce młodym i z zapałem nic do Pani kandydatki nie mam ale chyba już czas na emeryturę.
Anonimowy Gość07:00, 22.08.2019
"Dobry czas dla Polski"?
To chyba jakas kpina. Wszystko drożeje, a pisowcy opowiadają banialuki o "dobrym czasie"
Dobry czas dla dzieciorobów, patologii, klechów i polityków, a nie dla całej Polski.
Anonimowy Gość07:00, 22.08.2019
A moze kandydaci PiS wypowiedzią za temat swojej drogi politycznej pytanie KONKURSU kto był członkiem PZPR
Anonimowy Gość07:00, 22.08.2019
[quote="Gość"]"Dobry czas dla Polski"?
To chyba jakas kpina. Wszystko drożeje, a pisowcy opowiadają banialuki o "dobrym czasie"
Dobry czas dla dzieciorobów, patologii, klechów i polityków, a nie dla całej Polski.[/quote]
Oj nie wystarczy na randkę z martyną i wyjście do zakładu pogrzebowego? Tam nie trzeba kupowac jedzenia, zaoszczędzisz chopie. Jak jesteś bystry to weźmiesz z domu kanapki, które mama ci przygotowała, posmarowaną tanią margaryną z biedronki.
Hmm, ciekawe ilu was było w rodzinie i jak twoją matkę wyzywano.
Anonimowy Gość08:00, 22.08.2019
tylko KOMILICJA OBYWATELSKA gwarantem dobrobytu Polaków!
Anonimowy Gość08:00, 22.08.2019
"KOPERTA DLA KACZYŃSKIEGO"
Anonimowy Gość08:00, 22.08.2019
"FARMA TROLLI"
Putin się ucieszył, jakich ma naśladowców.
Anonimowy Gość08:00, 22.08.2019
"WYROKI SĄDÓW SĄ DLA SŁABYCH"
Kargul też twierdził, że "SĄD SĄDEM, A SPRAWIEDLIWOŚĆ MUSI BYĆ PO NASZEJ STRONIE"
i wziął ze sobą dwa granaty...
Anonimowy Gość08:00, 22.08.2019
"SZUKANIE HAKÓW"
Anonimowy Gość08:00, 22.08.2019
"DWIE WIEŻE"
Anonimowy Gość08:00, 22.08.2019
CZY FALENTA JESZCZE ŻYJE?
Anonimowy Gość09:00, 22.08.2019
Smutna jest ta rzeczywistość i mydlenie oczu wyborcom.... same afery, hipokryzja "dobrej zmiany" z putinowskimi metodami waliki z ludźmi którzy mają inne zdanie, poglady, wyznanie czy orientację...... !
Anonimowy Gość09:00, 22.08.2019
Kandydaci ruszyli w teren, a terenu coraz mniej. Nasze miasteczko uruchomiło promocyjną wyprzedaż terenu. Kupcy uwijają się aż miło. Nie będzie gdzie zatrzymać się w terenie.
Anonimowy Gość09:00, 22.08.2019
Głosuje na Panią Czudowską. To jest najlepszy polityk od wielu lat. Doświadczenie i osiągnięcia które widzimy w Legnicy każdego dnia.
Anonimowy Gość09:00, 22.08.2019
Wstyd i hańba że mamy w naszym mieście takie indywidua
Anonimowy Gość09:00, 22.08.2019
[quote="Kolo"]Wstyd i hańba że mamy w naszym mieście takie indywidua[/quote]
A gdzie Wacus???? Dlaczego nie kandyduje??? Brak go w tej ekipie!!
Anonimowy Gość09:00, 22.08.2019
[quote="Gość"]Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
Teraz liczy się tylko koryto a nie wrak
Anonimowy Gość09:00, 22.08.2019
Dlaczego tak droga cebulą i inne warzywa ?
Anonimowy Gość10:00, 22.08.2019
Mam nadzieję, że nie w godzinach pracy prowadzą kampanię. Karty urlopowe wypisane?
Anonimowy Gość10:00, 22.08.2019
A Pinokio już kontynuuje kampanię wyborczą, wykożystujęc tragedię w Tatrach, zdjęcie w sztabie kryzysowym i kolejne obietnice, a gdzie informacje, że wszyscy zapłacimy +30 % za towary kupione w internecie z działów RTV, AGD, telefony, perfumy. Również używane.
Anonimowy Gość10:00, 22.08.2019
[quote="krejzol"]A Pinokio już kontynuuje kampanię wyborczą, wykorzystując tragedię w Tatrach, zdjęcie w sztabie kryzysowym i kolejne obietnice, a gdzie informacje, że wszyscy zapłacimy +30 % za towary kupione w internecie z działów RTV, AGD, telefony, perfumy. Również używane.[/quote]
Sorki za babole, poprawione...
Anonimowy Gość10:00, 22.08.2019
[quote="Gość"]Dlaczego tak droga cebulą i inne warzywa ?[/quote]
A jakie tanie są ośmiorniczki i krewetki!
Anonimowy Gość05:00, 23.08.2019
[quote="Gość"]Kandydaci ruszyli w teren, a terenu coraz mniej. Nasze miasteczko uruchomiło promocyjną wyprzedaż terenu. Kupcy uwijają się aż miło. Nie będzie gdzie zatrzymać się w terenie.[/quote]
Ekonom też pod młotek.
Anonimowy Gość06:00, 23.08.2019
[quote="krejzol"][quote="krejzol"]A Pinokio już kontynuuje kampanię wyborczą, wykorzystując tragedię w Tatrach, zdjęcie w sztabie kryzysowym i kolejne obietnice, a gdzie informacje, że wszyscy zapłacimy +30 % za towary kupione w internecie z działów RTV, AGD, telefony, perfumy. Również używane.[/quote]
Sorki za babole, poprawione...[/quote]
Tradycyjnie poleciał za darmo kuchczynski travel
Anonimowy Gość07:00, 23.08.2019
I tak sfalszuja wybory
Anonimowy Gość08:00, 23.08.2019
[quote="Xxx"]I tak sfalszuja wybory[/quote]
Po to osadzili swoimi PKW SN i zmienili ordynację . Kaczyński to wierny uczeń Stalina w mysl powiedzenia nieważne kto glosuje ważne kto liczy glosy
Anonimowy Gość08:00, 23.08.2019
[quote="Xxx"]I tak sfalszuja wybory[/quote]
A to całkiem możliwe.
Operacja Internet
Internetowi giganci mogą wpływać na wybory i pozostają poza kontrolą państw. Czy masowe usuwanie z sieci prawicy to przedsmak tego, co może się stać za chwilę?
Korporacja Google, która w duopolu z Facebookiem kontroluje dziś 70 proc. zasobów światowej sieci komputerowej (!), zabrała się do wychowywania Polaków. W ciągu ostatniego tygodnia z dominującej w sieci platformy YouTube usunięty został mający 400 tys. abonentów kanał wRealu24.pl, zablokowano równie popularny kanał wSensie.pl, walczącą z aborcją fundację Życie i Rodzina oraz usunięto z kanału Radia Maryja homilię abp. Jędraszewskiego, z formalnym ostrzeżeniem, że w przypadku dalszego „szerzenia nienawiści” także ten kanał zostanie zamknięty.
(...)
zaangażowanie koncernów stało się już przedmiotem licznych dochodzeń przed specjalnymi komisjami Kongresu i Senatu USA. Odgłosy tych przesłuchań słabo do Polski docierają - a szkoda. Krótko po amerykańskich wyborach prezydenckich przeciekła do republikańskich mediów wypowiedź jednego ze średniej rangi pracowników Twittera (od 2009 r. ściśle powiązanego z Google), który przechwalał się, że "tysiącami" wyciszał "frajerów głosujących na Trumpa". Korporacja oczywiście odcięła się od niego, ale dwa lata później, podczas oficjalnego przesłuchania przez Senat USA, jej szef Jack Dorset wyjaśnił, że był to (jak żeby inaczej) niezamierzony "błąd techniczny", zaginiony przez "wadliwie działający algorytm". Niemal słowo w słowo powtórzyła przed tym samym gremium tezę o "wadliwym algorytmie" szefowa operacyjna Facebooka, Sheryl Sandberg. Ta sama korporacja, według wyliczeń powołanego przez Senat na eksperta prof. Roberta Epsteina, notabene deklarującego poglądy lewicowe (...) "załatwiła" Hillary Clinton w ostatniej kampanii co najmniej 2,6 mln dodatkowych głosów.
Podczas wspomnianych przesłuchań cytowani menedżerowie twierdzili, że postępowanie ich koncernów było "niesprawiedliwe", ale "zostało naprawione". Niemniej, zdaniem Epsteina, sam tylko Google jest w stanie swoimi "algorytmami" "pozyskać" w nadchodzących wyborach dla demokratów (których skądinąd jest najhojniejszym sponsorem) kilkanaście milionów dodatkowych głosów "osób nieświadomych wypartego na nie wpływu".
NIEDOCENIONA MOC INTERNETU
W USA potęga internetowych manipulatorów została dostrzeżona i jest traktowana bardzo poważnie, choć na razie nie widać pomysłu, jak - poza alarmowaniem i mobilizowaniem opinii publicznej - można by jej przeciwdziałać. Polscy politycy natomiast tkwią mentalnie w czasach towarzysza Szczepańskiego i za decydujące o wpływie na wyborców medium uważają telewizję (...). Przynajmniej tak jest po stronie rządu - mianowanie na wiceministra cyfryzacji, odpowiedzialnego za media społecznościowe, Adama Andruszkiewicza, którego działalność wyczerpuje się chyba na pełnych mocnych słów twitterowych wpisach na temat opozycji, trudno uznać za adekwatne przeciwdziałanie masowe mu usuwaniu z internetu głosu prawicy.
Według analizy zamieszczonej przez portal politykawsieci.pl nieprzewidziana przez sondaże wygraną Rafała Trzaskowskiego już w pierwszej turze była skutkiem bezprecensowo "szerokiej i skomplikowanej operacji w sieci", opartej na "mikrotargetowaniu" i "miękkiemu wpływaniu na wyborców niezdecydowanych" - operacji, jak pisze portal, wykorzystującej to, że "80 proc. użytkowników ufa informacjom znaleziono w sieci". Politykawsieci.pl chwali za tę akcję sztab wyborczy PO, ale trudno nie zapytać, czy tak intensywne "mikrotargetowanie" byłoby możliwe bez wiedzy o "lajkach" zostawianych przez użytkowników YouTube i Facebooka - wiedzy będącej w posiadaniu koncernów. Krótko mówiąc, czy nie mieliśmy tu dyskretnego wsparcia dla kandydata ze strony samych firm, swoistej polskiej wersji głośnej sprawy "Cambridge Analityca"?
Internetowi giganci kompletnie lekceważą prawo krajów, w których działają. Mark Zuckerberg był zmuszony niedawno przyznać publicznie, że podczas referendum w Irlandii Facebook blokował treści i reklamy nakłaniające do głosowania za życiem, nie przejmując się, że w ten sposób łamie miejscowe prawo. (...)
Państwo polskie nie daje swoim obywatelom żadnych możliwości obrony, bo samo ich nie ma. I chyba nawet wciąż nie wie, że powinno je mieć. Oferuje jedynie drogę sądową, kosztowną, długą, a przede wszystkim długotrwałą. Tymczasem (...) Google i Facebook mogą (...) choćby zupełnie "na rympał" wpłynąć na wynik wyborów. Śmiejąc się przy tym z ewentualnych wyroków, które zapadną (albo i nie zapadną, jeśli "kasta" zostanie skutecznie obroniona) za kilka lat. Intensywna "wycinka" prawicy w ostatnich tygodniach, w której, jak się zdaje, ktoś wykazał się nadgorliwością i wyskoczył nieco przed szereg, powinna być uznana za sygnał alarmowy, że decyzja o aktywnym wpłynięciu na wynik polskich wyborów zapadła. (...)
Słowa, którymi Donald Tusk pocieszał w Gdańsku zwolenników opozycji - "Internet jest nasz" - mogą być bardziej prawdziwe i bardziej dla PiS złowieszcze, niż wówczas uznano.
Rafał Ziemkiewicz, "Operacja 'Internet'", Do Rzeczy nr 33/335 12-18 sierpnia 2019 r.
https://dorzeczy.pl/kraj/110623/Operacja-Internet.html
Anonimowy Gość09:00, 23.08.2019
[quote="Xxx"]I tak sfalszuja wybory[/quote]
To właśnie będzie chciała zrobić opozycja. Adolfina Merkel takie postawiła im zadanie, bo Niemcy nie zamierzają płacić Polsce reparacje wojenne, a jak wiadomo opozycja jest owczarkiem niemieckim i będzie chciała wywiązać się z tego zadania.
Anonimowy Gość09:00, 23.08.2019
Czemu wycina nazwę najpopularniejszego serwisu filmowego? Poprawiłem, przy okazji parę literówek też.
[quote="alarmista"][quote="Xxx"]I tak sfalszuja wybory[/quote]
A to całkiem możliwe.
Operacja Internet
Internetowi giganci mogą wpływać na wybory i pozostają poza kontrolą państw. Czy masowe usuwanie z sieci prawicy to przedsmak tego, co może się stać za chwilę?
Korporacja Google, która w duopolu z Facebookiem kontroluje dziś 70 proc. zasobów światowej sieci komputerowej (!), zabrała się do wychowywania Polaków. W ciągu ostatniego tygodnia z dominującej w sieci platformy you-tu-be usunięty został mający 400 tys. abonentów kanał wRealu24.pl, zablokowano równie popularny kanał wSensie.pl, walczącą z aborcją fundację Życie i Rodzina oraz usunięto z kanału Radia Maryja homilię abp. Jędraszewskiego, z formalnym ostrzeżeniem, że w przypadku dalszego „szerzenia nienawiści” także ten kanał zostanie zamknięty.
Gdy podniosła się fala oburzenia, z części tych decyzji korporacja się wycofała, a w przypadku homilii wiceprzewodniczącego Episkopatu Polski nawet, rzecz bez precedensu, odpowiedzialna osoba z zarządu, ujawniając się z imienia i nazwiska, złożyła przeprosiny za "błędną decyzję".
(...)
zaangażowanie koncernów stało się już przedmiotem licznych dochodzeń przed specjalnymi komisjami Kongresu i Senatu USA. Odgłosy tych przesłuchań słabo do Polski docierają - a szkoda. Krótko po amerykańskich wyborach prezydenckich przeciekła do republikańskich mediów wypowiedź jednego ze średniej rangi pracowników Twittera (od 2009 r. ściśle powiązanego z Google), który przechwalał się, że "tysiącami" wyciszał "frajerów głosujących na Trumpa". Korporacja oczywiście odcięła się od niego, ale dwa lata później, podczas oficjalnego przesłuchania przez Senat USA, jej szef Jack Dorset wyjaśnił, że był to (jak żeby inaczej) niezamierzony "błąd techniczny", zawiniony przez "wadliwie działający algorytm". Niemal słowo w słowo powtórzyła przed tym samym gremium tezę o "wadliwym algorytmie" szefowa operacyjna Facebooka, Sheryl Sandberg. Ta sama korporacja, według wyliczeń powołanego przez Senat na eksperta prof. Roberta Epsteina, notabene deklarującego poglądy lewicowe (...) "załatwiła" Hillary Clinton w ostatniej kampanii co najmniej 2,6 mln dodatkowych głosów.
Podczas wspomnianych przesłuchań cytowani menedżerowie twierdzili, że postępowanie ich koncernów było "niesprawiedliwe", ale "zostało naprawione". Niemniej, zdaniem Epsteina, sam tylko Google jest w stanie swoimi "algorytmami" "pozyskać" w nadchodzących wyborach dla demokratów (których skądinąd jest najhojniejszym sponsorem) kilkanaście milionów dodatkowych głosów "osób nieświadomych wywartego na nie wpływu".
NIEDOCENIONA MOC INTERNETU
W USA potęga internetowych manipulatorów została dostrzeżona i jest traktowana bardzo poważnie, choć na razie nie widać pomysłu, jak - poza alarmowaniem i mobilizowaniem opinii publicznej - można by jej przeciwdziałać. Polscy politycy natomiast tkwią mentalnie w czasach towarzysza Szczepańskiego i za decydujące o wpływie na wyborców medium uważają telewizję, choć ogólnie dostępne statystyki pokazują, że jej przeciętny odbiorca przekroczył już pięćdziesiątkę. Przynajmniej tak jest po stronie rządu - mianowanie na wiceministra cyfryzacji, odpowiedzialnego za media społecznościowe, Adama Andruszkiewicza, którego działalność wyczerpuje się chyba na pełnych mocnych słów twitterowych wpisach na temat opozycji, trudno uznać za adekwatne przeciwdziałanie masowemu usuwaniu z internetu głosu prawicy.
Według analizy zamieszczonej przez portal politykawsieci.pl nieprzewidziana przez sondaże wygrana Rafała Trzaskowskiego już w pierwszej turze była skutkiem bezprecensowo "szerokiej i skomplikowanej operacji w sieci", opartej na "mikrotargetowaniu" i "miękkiemu wpływaniu na wyborców niezdecydowanych" - operacji, jak pisze portal, wykorzystującej to, że "80 proc. użytkowników ufa informacjom znalezionym w sieci". Politykawsieci.pl chwali za tę akcję sztab wyborczy PO, ale trudno nie zapytać, czy tak intensywne "mikrotargetowanie" byłoby możliwe bez wiedzy o "lajkach" zostawianych przez użytkowników you-tu-ba i Facebooka - wiedzy będącej w posiadaniu koncernów. Krótko mówiąc, czy nie mieliśmy tu dyskretnego wsparcia dla kandydata ze strony samych firm, swoistej polskiej wersji głośnej sprawy "Cambridge Analityca"?
Internetowi giganci kompletnie lekceważą prawo krajów, w których działają. Mark Zuckerberg był zmuszony niedawno przyznać publicznie, że podczas referendum w Irlandii Facebook blokował treści i reklamy nakłaniające do głosowania za życiem, nie przejmując się, że w ten sposób łamie miejscowe prawo. (...)
Państwo polskie nie daje swoim obywatelom żadnych możliwości obrony, bo samo ich nie ma. I chyba nawet wciąż nie wie, że powinno je mieć. Oferuje jedynie drogę sądową, kosztowną, długą, a przede wszystkim długotrwałą. Tymczasem (...) Google i Facebook mogą (...) choćby zupełnie "na rympał" wpłynąć na wynik wyborów. Śmiejąc się przy tym z ewentualnych wyroków, które zapadną (albo i nie zapadną, jeśli "kasta" zostanie skutecznie obroniona) za kilka lat. Intensywna "wycinka" prawicy w ostatnich tygodniach, w której, jak się zdaje, ktoś wykazał się nadgorliwością i wyskoczył nieco przed szereg, powinna być uznana za sygnał alarmowy, że decyzja o aktywnym wpłynięciu na wynik polskich wyborów zapadła. (...)
Słowa, którymi Donald Tusk pocieszał w Gdańsku zwolenników opozycji - "Internet jest nasz" - mogą być bardziej prawdziwe i bardziej dla PiS złowieszcze, niż wówczas uznano.
Rafał Ziemkiewicz, "Operacja 'Internet'", Do Rzeczy nr 33/335 12-18 sierpnia 2019 r.
https://dorzeczy.pl/kraj/110623/Operacja-Internet.html[/quote]
Anonimowy Gość09:00, 23.08.2019
Popieram i pozdrawiam. Opozycja praktycznie nie istnieje wydając ostatnie drgawki. Frekwencja na ich spotkaniach wymaga "krótkich planów" tak jak ich program i rozum.
Anonimowy Gość09:00, 23.08.2019
Poczytajcie sobie jak "dobra zmiana" w PIP doi Państwo. I tak jest wszędzie gdzie jest PIS
https://praca.interia.pl/news-nalezalo- ... Id,3163894
Anonimowy Gość09:00, 23.08.2019
[quote="Gość"]Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
Gdzie kwota wolna od podatku 8 tys zł. ?
Gdzie zniesiony podatek miedziowy ?
Gdzie skromnośc uczciwość przejrzystość ?
Anonimowy Gość09:00, 23.08.2019
[quote="Gość"]Poczytajcie sobie jak "dobra zmiana" w PIP doi Państwo. I tak jest wszędzie gdzie jest PIS
https://praca.interia.pl/news-nalezalo- ... Id,3163894[/quote]
A ile dostał etatowy kapelan w PIS ?
Anonimowy Gość10:00, 23.08.2019
Ja tam na żadne wybory się nie wybieram już dość dymania zwykłych ludzi pracy przez 30 lat - niech się sami wybierają.
Anonimowy Gość10:00, 23.08.2019
Dobrze że w Polsce mamy Prawo i Sprawiedliwość. Gdyby nie ta partia to nikt by nie rozliczał poprzedników.
Anonimowy Gość10:00, 23.08.2019
[quote="Gość"]Ja tam na żadne wybory się nie wybieram już dość dymania zwykłych ludzi pracy przez 30 lat - niech się sami wybierają.[/quote]
No i sami się wybiora i dalej będą ciebie dymać.
Anonimowy Gość10:00, 23.08.2019
[quote="Gość"][quote="Gość"]Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
Gdzie kwota wolna od podatku 8 tys zł. ?
Gdzie zniesiony podatek miedziowy ?
Gdzie skromnośc uczciwość przejrzystość ?[/quote]
Oszukali wyborców drugi raz się nie uda.
Anonimowy Gość10:00, 23.08.2019
[quote="Gość"]Poczytajcie sobie jak "dobra zmiana" w PIP doi Państwo. I tak jest wszędzie gdzie jest PIS
https://praca.interia.pl/news-nalezalo- ... Id,3163894[/quote]
Bez przesady 40 tyś to nie jest w stolicy jakaś oszałamiająca suma. Mój teść, tu, w Legnicy, dostał większą jubileuszówkę, a nie pracuje w jakimś KGHM-ie .
Nawet w tym artykule to przyznają:
"O komentarz w sprawie nagród w PIP poprosiliśmy Janusza Śniadka, posła PiS, przewodniczącego Rady Ochrony Pracy, która nadzoruje działalność inspekcji (podlega ona Sejmowi).
- Chore jest to, że trzeba posługiwać się formułą nagród, aby nie doszło do paraliżu płacowego w instytucji. W przypadku zwykłych firm kwestie płacowe negocjuje się w ramach układów zbiorowych lub innych porozumień płacowych. W instytucjach publicznych funkcjonują zaś nieprzejrzyste zasady, pensje są zamrażane, a podwyżki blokowane - wskazał szef ROP.
Podkreślił, że inspekcja była przez lata niedofinansowana.
- Na początku lat 90. XX w. wysokość pensji w PIP i Najwyższej Izbie Kontroli była zbliżona. Dziś różnica na korzyść pracowników NIK jest duża - dodaje.
Rzeczywiście wynagrodzenia w inspekcji były zamrożone przez siedem lat (w okresie rządów koalicji PO-PSL). Pracownicy PIP otrzymali podwyżki w latach 2016 i 2017, czyli już w okresie rządów PiS. W tym roku przewidziano podwyżkę w przedziale od 150 zł do 1 tys. zł (średnio o 500 zł).
- Zabetonowana struktura płac zniechęca do zatrudnienia w PIP."
Albo będziemy płacić najważniejszym urzędnikom porządne pensje, albo będziemy mieli dziadkowskie państwo. Teoretyczne. Model platformerski, gdzie politycy zarabiają psie pieniądze, za to mogą (czasem muszą, jak nabiorą kredytów) liczyć na wdzięczność tych, których "lobbingowi" się nie oparli, np. podejmując kluczowe dla państwa decyzje.
Niektórzy byli politycy muszą śmiać się w kułak, patrząc na "afery", polegające na przyznawaniu premii rocznych za naprawę państwa. Oni za jego psucie dostawali/dostają wielokrotnie więcej. Na stanowiskach konsultanckich, w radach nadzorczych różnych spółek, albo w ojro, na brukselskich stołkach, za "wykłady" na niemieckich uczelniach czy w innych "stypendiach".
A to, że nie ma przejrzystych procedur godziwego wynagradzania ludzi, których praca jest kluczowa dla bezpieczeństwa i sprawnego funkcjonowania państwa, trzeba im uzupełniać pensje w premiach i rozmaitych "dodatkach", to już taka uroda naszego pookrągłostołowego, kartonowego państwa. Ciekawe komu odpowiadała taka jego struktura?
Anonimowy Gość01:00, 23.08.2019
Stado baranów!!!!!!!!
Anonimowy Gość03:00, 23.08.2019
Prawa i konstytucji przestrzegać musi i powinien sędzia TULEJA powtórzę Sędzia ZŁODZIEJ CUDZYCH PIENIĘDZY TULEJA
Anonimowy Gość04:00, 23.08.2019
Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
Gdzie kwota wolna od podatku 8 tys zł. ?
Gdzie zniesiony podatek miedziowy ?
Gdzie skromnośc uczciwość przejrzystość ?[/quote]
wymowna cisza
Anonimowy Gość06:00, 23.08.2019
[quote="Gość"]Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
Gdzie kwota wolna od podatku 8 tys zł. ?
Gdzie zniesiony podatek miedziowy ?
Gdzie skromnośc uczciwość przejrzystość ?[/quote]
wymowna cisza[/quote]
Skoro sam prosisz...
Wrak jest tam, gdzie zostawił go Tusk, na życzenie Putina. Ze strachu, że Putin może ujawnić elementy wspólnej gry w rozdzielenie wizyt, co w konsekwencji doprowadziło do tragedii. Przypomnę, premier jednego państwa zgodził się na współdziałanie z prezydentem drugiego państwa, aby zmarginalizować własnego, nielubianego przez obydwu. W każdym innym państwie kosztowałoby go to karierę, tylko nie w PRL-u bis, gdzie partie patriotyczne są obiektem nieustannego hejtu. Oficjalne uroczystości w Katyniu z udziałem gospodarza - Prezydenta Rosji i zaproszonego przez niego Premiera Polski, odbyły się 9 kwietnia 2010 roku. Prezydent Polski, przy milczącej (conajmniej) akceptacji Premiera, oficjalnego zaproszenia nie dostał. Premier Tusk oczywiście miał pełną świadomość, że wizyta w Katyniu jego elektorat (zwany "lemingami") obchodzi niewiele, natomiast dla "patriotów z PiSu" ma symboliczne, wręcz metafizyczne znaczenie. Kluczowe, jest absolutnym priorytetem. Dlatego wypchnięcie, wspólnie z Putinem, znienawidzonych Kaczorów z Katynia, duchowego matecznika ich formacji, grobu obrońców tej Polski, której pisowski patrioci czuli się dziedzicami i kontynuatorami (w opozycji do gospodarzy PRL-u bis, bo o to w zasadzie chodzi w tej współczesnej, coraz silniejszej wojnie polsko-polskiej) musiało się zdawać Tuskowi darem z nieba (a okazało się podarkiem z wręcz przeciwnego kierunku).
W każdym razie 9 kwietnia wieczorem, po odlocie samolotu Prezydenta Rosji z byłego wojskowego lotniska w Smoleńsku zwinięto chwilowo zainstalowaną aparaturę lotniskową, czyniącą z tej ruiny współczesne, choć prowizoryczne lotnisko. A następnego dnia lądował z prywatną wizytą, niezaproszony przez nikogo (ani na uroczystości, ani nawet do samolotu, jak cywilizowane normy współżycia by wymagały) Prezydent Kaczyński ze swoją ekipą ludzi świadomych patriotycznego (i ludzkiego) obowiązku złożenia hołdu swym heroicznym poprzednikom i obrońcom europejskiej cywilizacji zarazem.
Dalszy ciąg każdy zna. Kiedy Tusk zorientował się w co wrobił go Putin, stał się nagle strasznie zgodny. Najpierw z Putinem, a potem z Angelą, przywarł do Unii z całych sił, na każdych warunkach, byle by go przed tym strasznym Putinem obroniła. Starał się uciec jak najdalej, co mu się nawet udało (pytanie za jaką cenę). A o wraku rzecz jasna nie pamiętał, nawet na rękę mu było, by Rosjanie mogli np. demonstracyjnie go umyć, kiedy reporter Cezary Gmyz znalazł na nim jakieś ślady trotylu (za co stracił w państwie Tuska pracę w "Rzeczpospolitej", a "Rzeczpospolita" straciła Naczelnego i zmieniła właściciela). W "strasznym państwie PiS-u" każda gazeta pisze co chce, tak na marginesie.
A co do pozostałych zarzutów, to powinieneś dorzucić jeszcze "a gdzie 500+ dla pierwszego dziecka", masz ostatnią szansę, to często zadawane w towarzystwie pozostałych pytanie właśnie wypada z puli.
Oczywiste jest, że nie da się spełnić wszystkich obietnic wyborczych jednocześnie (zwłaszcza przy totalnej opozycji), wolę partię która spełnia 80-90% obietnic, od takich, które spełniają 10-20%. Jednocześnie oczywiste jest, że będziecie się koncentrować na pozostałych dziesięciu...
Jarosław Kaczyński w jakimś wywiadzie dawno temu, w którym zadano mu właśnie takie pytanie, mówił wprost, że okazalo się, że akurat tej obietnicy podatkowej nie da się spełnić od razu, za tej kadencji, zwłaszcza w połączeniu z 500+, za co przeprasza. Ale wy oczywiście nie czytacie Jego wywiadów, nie wiecie o co Mu chodzi, ani nie chcecie wiedzieć; ta wiedza nie jest Wam do niczego potrzebna, wręcz przeszkadza. Chcecie upajać się wizją "nienawistnego karła", wszystko co do niej nie pasuje, ignorujecie. Chcecie zadawać pytania, ale odpowiedzi Was nie interesują, bo przeszkadzają w ponawianiu tych samych pytań, zmuszają do szukania innych.
Anonimowy Gość08:00, 23.08.2019
[quote="Gość"]Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
Gdzie kwota wolna od podatku 8 tys zł. ?
Gdzie zniesiony podatek miedziowy ?
Gdzie skromnośc uczciwość przejrzystość ?[/quote]
wymowna cisza[/quote]
Jaki wrak? Pokaż dowody na wylot samolotu z Okęcia.
Anonimowy Gość10:00, 23.08.2019
[quote="Gość"]Dobrze że w Polsce mamy Prawo i Sprawiedliwość. Gdyby nie ta partia to nikt by nie rozliczał poprzedników.[/quote]
Racja, szajki złodziejskie, oszustów, degeneratów należy rozliczyć. PO, lbgt , pederaści i lesbijki mogą płakać ale sprawiedliwość musi być.
Anonimowy Gość10:00, 23.08.2019
]Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
Gdzie kwota wolna od podatku 8 tys zł. ?
Gdzie zniesiony podatek miedziowy ?
Gdzie skromnośc uczciwość przejrzystość ?[/quote]
wymowna cisza[/quote]
Jaki wrak? Pokaż dowody na wylot samolotu z Okęcia.[/quote]
Co z rozmową Kaczyńskich ?
Anonimowy Gość11:00, 23.08.2019
I co PiS zamierza zrobić w tej sprawie? Czy PiS mnie słyszy?!?
[quote="alarmista"][quote="Xxx"]I tak sfalszuja wybory[/quote]
A to całkiem możliwe.
Operacja Internet
Internetowi giganci mogą wpływać na wybory i pozostają poza kontrolą państw. Czy masowe usuwanie z sieci prawicy to przedsmak tego, co może się stać za chwilę?
Korporacja Google, która w duopolu z Facebookiem kontroluje dziś 70 proc. zasobów światowej sieci komputerowej (!), zabrała się do wychowywania Polaków. W ciągu ostatniego tygodnia z dominującej w sieci platformy you-tu-be usunięty został mający 400 tys. abonentów kanał wRealu24.pl, zablokowano równie popularny kanał wSensie.pl, walczącą z aborcją fundację Życie i Rodzina oraz usunięto z kanału Radia Maryja homilię abp. Jędraszewskiego, z formalnym ostrzeżeniem, że w przypadku dalszego „szerzenia nienawiści” także ten kanał zostanie zamknięty.
Gdy podniosła się fala oburzenia, z części tych decyzji korporacja się wycofała, a w przypadku homilii wiceprzewodniczącego Episkopatu Polski nawet, rzecz bez precedensu, odpowiedzialna osoba z zarządu, ujawniając się z imienia i nazwiska, złożyła przeprosiny za "błędną decyzję".
(...)
zaangażowanie koncernów stało się już przedmiotem licznych dochodzeń przed specjalnymi komisjami Kongresu i Senatu USA. Odgłosy tych przesłuchań słabo do Polski docierają - a szkoda. Krótko po amerykańskich wyborach prezydenckich przeciekła do republikańskich mediów wypowiedź jednego ze średniej rangi pracowników Twittera (od 2009 r. ściśle powiązanego z Google), który przechwalał się, że "tysiącami" wyciszał "frajerów głosujących na Trumpa". Korporacja oczywiście odcięła się od niego, ale dwa lata później, podczas oficjalnego przesłuchania przez Senat USA, jej szef Jack Dorset wyjaśnił, że był to (jak żeby inaczej) niezamierzony "błąd techniczny", zawiniony przez "wadliwie działający algorytm". Niemal słowo w słowo powtórzyła przed tym samym gremium tezę o "wadliwym algorytmie" szefowa operacyjna Facebooka, Sheryl Sandberg. Ta sama korporacja, według wyliczeń powołanego przez Senat na eksperta prof. Roberta Epsteina, notabene deklarującego poglądy lewicowe (...) "załatwiła" Hillary Clinton w ostatniej kampanii co najmniej 2,6 mln dodatkowych głosów.
Podczas wspomnianych przesłuchań cytowani menedżerowie twierdzili, że postępowanie ich koncernów było "niesprawiedliwe", ale "zostało naprawione". Niemniej, zdaniem Epsteina, sam tylko Google jest w stanie swoimi "algorytmami" "pozyskać" w nadchodzących wyborach dla demokratów (których skądinąd jest najhojniejszym sponsorem) kilkanaście milionów dodatkowych głosów "osób nieświadomych wywartego na nie wpływu".
NIEDOCENIONA MOC INTERNETU
W USA potęga internetowych manipulatorów została dostrzeżona i jest traktowana bardzo poważnie, choć na razie nie widać pomysłu, jak - poza alarmowaniem i mobilizowaniem opinii publicznej - można by jej przeciwdziałać. Polscy politycy natomiast tkwią mentalnie w czasach towarzysza Szczepańskiego i za decydujące o wpływie na wyborców medium uważają telewizję, choć ogólnie dostępne statystyki pokazują, że jej przeciętny odbiorca przekroczył już pięćdziesiątkę. Przynajmniej tak jest po stronie rządu - mianowanie na wiceministra cyfryzacji, odpowiedzialnego za media społecznościowe, Adama Andruszkiewicza, którego działalność wyczerpuje się chyba na pełnych mocnych słów twitterowych wpisach na temat opozycji, trudno uznać za adekwatne przeciwdziałanie masowemu usuwaniu z internetu głosu prawicy.
Według analizy zamieszczonej przez portal politykawsieci.pl nieprzewidziana przez sondaże wygrana Rafała Trzaskowskiego już w pierwszej turze była skutkiem bezprecensowo "szerokiej i skomplikowanej operacji w sieci", opartej na "mikrotargetowaniu" i "miękkiemu wpływaniu na wyborców niezdecydowanych" - operacji, jak pisze portal, wykorzystującej to, że "80 proc. użytkowników ufa informacjom znalezionym w sieci". Politykawsieci.pl chwali za tę akcję sztab wyborczy PO, ale trudno nie zapytać, czy tak intensywne "mikrotargetowanie" byłoby możliwe bez wiedzy o "lajkach" zostawianych przez użytkowników you-tu-ba i Facebooka - wiedzy będącej w posiadaniu koncernów. Krótko mówiąc, czy nie mieliśmy tu dyskretnego wsparcia dla kandydata ze strony samych firm, swoistej polskiej wersji głośnej sprawy "Cambridge Analityca"?
Internetowi giganci kompletnie lekceważą prawo krajów, w których działają. Mark Zuckerberg był zmuszony niedawno przyznać publicznie, że podczas referendum w Irlandii Facebook blokował treści i reklamy nakłaniające do głosowania za życiem, nie przejmując się, że w ten sposób łamie miejscowe prawo. (...)
Państwo polskie nie daje swoim obywatelom żadnych możliwości obrony, bo samo ich nie ma. I chyba nawet wciąż nie wie, że powinno je mieć. Oferuje jedynie drogę sądową, kosztowną, długą, a przede wszystkim długotrwałą. Tymczasem (...) Google i Facebook mogą (...) choćby zupełnie "na rympał" wpłynąć na wynik wyborów. Śmiejąc się przy tym z ewentualnych wyroków, które zapadną (albo i nie zapadną, jeśli "kasta" zostanie skutecznie obroniona) za kilka lat. Intensywna "wycinka" prawicy w ostatnich tygodniach, w której, jak się zdaje, ktoś wykazał się nadgorliwością i wyskoczył nieco przed szereg, powinna być uznana za sygnał alarmowy, że decyzja o aktywnym wpłynięciu na wynik polskich wyborów zapadła. (...)
Słowa, którymi Donald Tusk pocieszał w Gdańsku zwolenników opozycji - "Internet jest nasz" - mogą być bardziej prawdziwe i bardziej dla PiS złowieszcze, niż wówczas uznano.
Rafał Ziemkiewicz, "Operacja 'Internet'", Do Rzeczy nr 33/335 12-18 sierpnia 2019 r.
https://dorzeczy.pl/kraj/110623/Operacja-Internet.html[/quote][/quote]
Anonimowy Gość05:00, 24.08.2019
Jak to mówi wasz sędzia wy..c
Anonimowy Gość03:00, 24.08.2019
Właśnie w przed chwilą w radiowej Jedynce (Legnica 98,8 MHz) zaczęła się audycja "Gdzie jest pan Cogito" właśnie na ten temat. Dyktatury niejawnych algorytmów Google wycinających "niewygodne" treści, zagrażającej wręcz demokracji.
Wypowiadają się różni ludzie, m.in. lewicowy Jan Majmurek. Po zakończeniu będzie można zapewne jej wysłuchać ze strony Polskiego Radia. https://www.polskieradio.pl/7,Jedynka/7 ... Pan-Cogito
[quote="sygnalista"]I co PiS zamierza zrobić w tej sprawie? Czy PiS mnie słyszy?!?
[quote="alarmista"][quote="Xxx"]I tak sfalszuja wybory[/quote]
A to całkiem możliwe.
Operacja Internet
Internetowi giganci mogą wpływać na wybory i pozostają poza kontrolą państw. Czy masowe usuwanie z sieci prawicy to przedsmak tego, co może się stać za chwilę?
Korporacja Google, która w duopolu z Facebookiem kontroluje dziś 70 proc. zasobów światowej sieci komputerowej (!), zabrała się do wychowywania Polaków. W ciągu ostatniego tygodnia z dominującej w sieci platformy you-tu-be usunięty został mający 400 tys. abonentów kanał wRealu24.pl, zablokowano równie popularny kanał wSensie.pl, walczącą z aborcją fundację Życie i Rodzina oraz usunięto z kanału Radia Maryja homilię abp. Jędraszewskiego, z formalnym ostrzeżeniem, że w przypadku dalszego „szerzenia nienawiści” także ten kanał zostanie zamknięty.
Gdy podniosła się fala oburzenia, z części tych decyzji korporacja się wycofała, a w przypadku homilii wiceprzewodniczącego Episkopatu Polski nawet, rzecz bez precedensu, odpowiedzialna osoba z zarządu, ujawniając się z imienia i nazwiska, złożyła przeprosiny za "błędną decyzję".
(...)
zaangażowanie koncernów stało się już przedmiotem licznych dochodzeń przed specjalnymi komisjami Kongresu i Senatu USA. Odgłosy tych przesłuchań słabo do Polski docierają - a szkoda. Krótko po amerykańskich wyborach prezydenckich przeciekła do republikańskich mediów wypowiedź jednego ze średniej rangi pracowników Twittera (od 2009 r. ściśle powiązanego z Google), który przechwalał się, że "tysiącami" wyciszał "frajerów głosujących na Trumpa". Korporacja oczywiście odcięła się od niego, ale dwa lata później, podczas oficjalnego przesłuchania przez Senat USA, jej szef Jack Dorset wyjaśnił, że był to (jak żeby inaczej) niezamierzony "błąd techniczny", zawiniony przez "wadliwie działający algorytm". Niemal słowo w słowo powtórzyła przed tym samym gremium tezę o "wadliwym algorytmie" szefowa operacyjna Facebooka, Sheryl Sandberg. Ta sama korporacja, według wyliczeń powołanego przez Senat na eksperta prof. Roberta Epsteina, notabene deklarującego poglądy lewicowe (...) "załatwiła" Hillary Clinton w ostatniej kampanii co najmniej 2,6 mln dodatkowych głosów.
Podczas wspomnianych przesłuchań cytowani menedżerowie twierdzili, że postępowanie ich koncernów było "niesprawiedliwe", ale "zostało naprawione". Niemniej, zdaniem Epsteina, sam tylko Google jest w stanie swoimi "algorytmami" "pozyskać" w nadchodzących wyborach dla demokratów (których skądinąd jest najhojniejszym sponsorem) kilkanaście milionów dodatkowych głosów "osób nieświadomych wywartego na nie wpływu".
NIEDOCENIONA MOC INTERNETU
W USA potęga internetowych manipulatorów została dostrzeżona i jest traktowana bardzo poważnie, choć na razie nie widać pomysłu, jak - poza alarmowaniem i mobilizowaniem opinii publicznej - można by jej przeciwdziałać. Polscy politycy natomiast tkwią mentalnie w czasach towarzysza Szczepańskiego i za decydujące o wpływie na wyborców medium uważają telewizję, choć ogólnie dostępne statystyki pokazują, że jej przeciętny odbiorca przekroczył już pięćdziesiątkę. Przynajmniej tak jest po stronie rządu - mianowanie na wiceministra cyfryzacji, odpowiedzialnego za media społecznościowe, Adama Andruszkiewicza, którego działalność wyczerpuje się chyba na pełnych mocnych słów twitterowych wpisach na temat opozycji, trudno uznać za adekwatne przeciwdziałanie masowemu usuwaniu z internetu głosu prawicy.
Według analizy zamieszczonej przez portal politykawsieci.pl nieprzewidziana przez sondaże wygrana Rafała Trzaskowskiego już w pierwszej turze była skutkiem bezprecensowo "szerokiej i skomplikowanej operacji w sieci", opartej na "mikrotargetowaniu" i "miękkiemu wpływaniu na wyborców niezdecydowanych" - operacji, jak pisze portal, wykorzystującej to, że "80 proc. użytkowników ufa informacjom znalezionym w sieci". Politykawsieci.pl chwali za tę akcję sztab wyborczy PO, ale trudno nie zapytać, czy tak intensywne "mikrotargetowanie" byłoby możliwe bez wiedzy o "lajkach" zostawianych przez użytkowników you-tu-ba i Facebooka - wiedzy będącej w posiadaniu koncernów. Krótko mówiąc, czy nie mieliśmy tu dyskretnego wsparcia dla kandydata ze strony samych firm, swoistej polskiej wersji głośnej sprawy "Cambridge Analityca"?
Internetowi giganci kompletnie lekceważą prawo krajów, w których działają. Mark Zuckerberg był zmuszony niedawno przyznać publicznie, że podczas referendum w Irlandii Facebook blokował treści i reklamy nakłaniające do głosowania za życiem, nie przejmując się, że w ten sposób łamie miejscowe prawo. (...)
Państwo polskie nie daje swoim obywatelom żadnych możliwości obrony, bo samo ich nie ma. I chyba nawet wciąż nie wie, że powinno je mieć. Oferuje jedynie drogę sądową, kosztowną, długą, a przede wszystkim długotrwałą. Tymczasem (...) Google i Facebook mogą (...) choćby zupełnie "na rympał" wpłynąć na wynik wyborów. Śmiejąc się przy tym z ewentualnych wyroków, które zapadną (albo i nie zapadną, jeśli "kasta" zostanie skutecznie obroniona) za kilka lat. Intensywna "wycinka" prawicy w ostatnich tygodniach, w której, jak się zdaje, ktoś wykazał się nadgorliwością i wyskoczył nieco przed szereg, powinna być uznana za sygnał alarmowy, że decyzja o aktywnym wpłynięciu na wynik polskich wyborów zapadła. (...)
Słowa, którymi Donald Tusk pocieszał w Gdańsku zwolenników opozycji - "Internet jest nasz" - mogą być bardziej prawdziwe i bardziej dla PiS złowieszcze, niż wówczas uznano.
Rafał Ziemkiewicz, "Operacja 'Internet'", Do Rzeczy nr 33/335 12-18 sierpnia 2019 r.
https://dorzeczy.pl/kraj/110623/Operacja-Internet.html[/quote][/quote][/quote]
Anonimowy Gość05:00, 24.08.2019
Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
Gdzie kwota wolna od podatku 8 tys zł. ?
Gdzie zniesiony podatek miedziowy ?
Gdzie skromnośc uczciwość przejrzystość ?[/quote]
Anonimowy Gość05:00, 24.08.2019
[quote="Gość"]Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
Gdzie kwota wolna od podatku 8 tys zł. ?
Gdzie zniesiony podatek miedziowy ?
Gdzie skromnośc uczciwość przejrzystość ?[/quote][/quote]
Powoli, jeszcze na wolności chodzi zbyt wielu cwaniaków z poprzedniego układu. Rozliczymy i to szemrane towarzystwo.
Anonimowy Gość07:00, 24.08.2019
[quote="Gość"]Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
Gdzie kwota wolna od podatku 8 tys zł. ?
Gdzie zniesiony podatek miedziowy ?
Gdzie skromnośc uczciwość przejrzystość ?[/quote][/quote]
Odpowiedź już była, nie zauważyłeś? Czy masz zlecone ileś tam wpisów, i wrzucasz teksty z dostarczonej ściągi nie czytając odpowiedzi i kompromitując zleceniodawcę taką formą "udziału" w dyskusji?
Najpierw czytać, potem pisać. Inaczej się ośmieszasz, a inni mają wrażenie, że rozmawiają z k.r.e.t.y.n.e.m klepiącym wyuczone formułki.
No dobra. To było wczoraj, jeżeli nie potrafisz znaleźć:
Gość napisał(a):
> [quote="Gość"]Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
>
> Gdzie kwota wolna od podatku 8 tys zł. ?
> Gdzie zniesiony podatek miedziowy ?
> Gdzie skromnośc uczciwość przejrzystość ?[/quote]
>
> wymowna cisza[/quote]
>
> Skoro sam prosisz...
> Wrak jest tam, gdzie zostawił go Tusk, na życzenie Putina. Ze strachu, że Putin może
> ujawnić elementy wspólnej gry w rozdzielenie wizyt, co w konsekwencji doprowadziło
> do tragedii. Przypomnę, premier jednego państwa zgodził się na współdziałanie z
> prezydentem drugiego państwa, aby zmarginalizować własnego, nielubianego przez obydwu.
> W każdym innym państwie kosztowałoby go to karierę, tylko nie w PRL-u bis, gdzie
> partie patriotyczne są obiektem nieustannego hejtu. Oficjalne uroczystości w Katyniu
> z udziałem gospodarza - Prezydenta Rosji i zaproszonego przez niego Premiera Polski,
> odbyły się 9 kwietnia 2010 roku. Prezydent Polski, przy milczącej (conajmniej) akceptacji
> Premiera, oficjalnego zaproszenia nie dostał. Premier Tusk oczywiście miał pełną
> świadomość, że wizyta w Katyniu jego elektorat (zwany "lemingami") obchodzi niewiele,
> natomiast dla "patriotów z PiSu" ma symboliczne, wręcz metafizyczne znaczenie. Kluczowe,
> jest absolutnym priorytetem. Dlatego wypchnięcie, wspólnie z Putinem, znienawidzonych
> Kaczorów z Katynia, duchowego matecznika ich formacji, grobu obrońców tej Polski,
> której pisowski patrioci czuli się dziedzicami i kontynuatorami (w opozycji do gospodarzy
> PRL-u bis, bo o to w zasadzie chodzi w tej współczesnej, coraz silniejszej wojnie
> polsko-polskiej) musiało się zdawać Tuskowi darem z nieba (a okazało się podarkiem
> z wręcz przeciwnego kierunku).
> W każdym razie 9 kwietnia wieczorem, po odlocie samolotu Prezydenta Rosji z byłego
> wojskowego lotniska w Smoleńsku zwinięto chwilowo zainstalowaną aparaturę lotniskową,
> czyniącą z tej ruiny współczesne, choć prowizoryczne lotnisko. A następnego dnia
> lądował z prywatną wizytą, niezaproszony przez nikogo (ani na uroczystości, ani
> nawet do samolotu, jak cywilizowane normy współżycia by wymagały) Prezydent Kaczyński
> ze swoją ekipą ludzi świadomych patriotycznego (i ludzkiego) obowiązku złożenia
> hołdu swym heroicznym poprzednikom i obrońcom europejskiej cywilizacji zarazem.
>
>
> Dalszy ciąg każdy zna. Kiedy Tusk zorientował się w co wrobił go Putin, stał się
> nagle strasznie zgodny. Najpierw z Putinem, a potem z Angelą, przywarł do Unii z
> całych sił, na każdych warunkach, byle by go przed tym strasznym Putinem obroniła.
> Starał się uciec jak najdalej, co mu się nawet udało (pytanie za jaką cenę). A o
> wraku rzecz jasna nie pamiętał, nawet na rękę mu było, by Rosjanie mogli np. demonstracyjnie
> go umyć, kiedy reporter Cezary Gmyz znalazł na nim jakieś ślady trotylu (za co stracił
> w państwie Tuska pracę w "Rzeczpospolitej", a "Rzeczpospolita" straciła Naczelnego
> i zmieniła właściciela). W "strasznym państwie PiS-u" każda gazeta pisze co chce,
> tak na marginesie.
>
> A co do pozostałych zarzutów, to powinieneś dorzucić jeszcze "a gdzie 500+ dla pierwszego
> dziecka", masz ostatnią szansę, to często zadawane w towarzystwie pozostałych pytanie
> właśnie wypada z puli.
> Oczywiste jest, że nie da się spełnić wszystkich obietnic wyborczych jednocześnie
> (zwłaszcza przy totalnej opozycji), wolę partię która spełnia 80-90% obietnic, od
> takich, które spełniają 10-20%. Jednocześnie oczywiste jest, że będziecie się koncentrować
> na pozostałych dziesięciu...
> Jarosław Kaczyński w jakimś wywiadzie dawno temu, w którym zadano mu właśnie takie
> pytanie, mówił wprost, że okazalo się, że akurat tej obietnicy podatkowej nie da
> się spełnić od razu, za tej kadencji, zwłaszcza w połączeniu z 500+, za co przeprasza.
> Ale wy oczywiście nie czytacie Jego wywiadów, nie wiecie o co Mu chodzi, ani nie
> chcecie wiedzieć; ta wiedza nie jest Wam do niczego potrzebna, wręcz przeszkadza.
> Chcecie upajać się wizją "nienawistnego karła", wszystko co do niej nie pasuje,
> ignorujecie. Chcecie zadawać pytania, ale odpowiedzi Was nie interesują, bo przeszkadzają
> w ponawianiu tych samych pytań, zmuszają do szukania innych.
Anonimowy Gość07:00, 24.08.2019
[quote="Gość"]]Gdzie jest wrak podło zmiano ?[/quote]
Gdzie kwota wolna od podatku 8 tys zł. ?
Gdzie zniesiony podatek miedziowy ?
Gdzie skromnośc uczciwość przejrzystość ?[/quote]
wymowna cisza[/quote]
Jaki wrak? Pokaż dowody na wylot samolotu z Okęcia.[/quote]
Co z rozmową Kaczyńskich ?[/quote]
Jest tak samo prawdziwa jak sklejane stenogramy z czarnych skrzynek od ruskich towarzyszy i kopiowane xxxx razy. Dźwignij ten ciężar i nie zadawaj więcej gupich pytań, poszperaj w internecie, u blogerów, którzy sami dochodzili do tego co się stało, a co było inscenizacją dla tubylców nad Wisłą.
Także do roboty leniwcze.
Anonimowy Gość12:00, 25.08.2019
[quote="do książek"][quote="legniczanin 11"]Pa,pa.Czas zacząć przestrzegać prawa i konstytucji.[/quote]
Stolec był?[/quote]
przypomnij sobie co zjadłeś na śniadanie!
pamiętaj że po spacerze masz wrócić natychmiast na oddział !
Anonimowy Gość12:00, 25.08.2019
a PiS owca ... a PiS owca... a PiS owca wal z gumowca!
chj w kakao wszystkim PiS iorom !
Anonimowy Gość07:00, 26.08.2019
[quote="hej"]a PiS owca ... a PiS owca... a PiS owca wal z gumowca! [/quote]
No i się wypowiedziałeś... Czy to wszystko, co masz do powiedzenia w omawianych tu sprawach?
W podstawówce siedziałeś chyba w ostatniej ławce, co? Tam są takie obyczaje... Prawdę powiedziawszy niespecjalne poczyniłeś postępy od tamtej pory.
Anonimowy Gość06:00, 28.08.2019
Won z pisowcami z Legnicy zaraza się pleni . Trzeba było rozgonic z armatki wodnej . To wstyd dla Legnicy że pozwalają na takie rzeczy
Anonimowy Gość06:00, 28.08.2019
[quote="Anonimus"]Won z pisowcami z Legnicy zaraza się pleni . Trzeba było rozgonic z armatki wodnej . To wstyd dla Legnicy że pozwalają na takie rzeczy[/quote]
I kto w zamian? tyko konkretnie.
Anonimowy Gość06:00, 28.08.2019
gdzie jest wrak ?
Dlaczego nie przestrzegacie Konstytucji ?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Ponad 2000 osób zagrożonych zwolnieniami
Czyszczenie pola dla hitlerowców. Ech te nierządy, nic dobrego Polskę nie spotkało, a ludziska opętane przez telewizor nieustannie głosują na zbieranine oszoostów, zwyroli i kanciarzy
Owsik? Milicja
20:10, 2025-06-06
Mapa zagrożeń bezpieczeństwa w maju
Pic ta mapa zagrożeń. Mydlenie oczu dla plebsu i sposób na nic nierobienie przez Policję. Już rok temu zgłaszałem złe oznakowanie na ośrodku w Rokitkach, gdzie nieuk postawił ograniczenie do 30 km/h w strefie zamieszkania i nic. Sposób na udawanie pracy przez policję i nic więcej.
rokitczanin
20:02, 2025-06-06
W sobotę akcja TOZ i Pedigree w Legnicy
Osobom starszym owszem, warto pomóc, ale rodzinom wielodzietnym jakim prawem? Mają 800+, zasiłki z mopsów, ulgi w postaci kart dużej rodziny. Jak oni tacy biedni to niech przestaną się rozmnażać jak króliki a przede wszystkim pójdą do roboty. Już lepiej na schronisko oddać tą karmę niż tym roszczeniowym patusom
Mops
19:50, 2025-06-06
Odpowie za demolkę, napaść i groźby
Jak mówi jas fasola vel maliniak to zwykłe poszturchiwania młodych ludzi jak niedźwiadków. Gość może w przyszłości zostać prezydentem jak Alfons batyr.
Jkkl
19:50, 2025-06-06