Błękitna Wstęga Kaczawy dla „Train Magique”

,,Imponująco" prezentuje się ta nieskoszona trawa po pachy i te durne tłumaczenia UM, że nie powinno się kosić.

[quote="Gość"],,Imponująco" prezentuje się ta nieskoszona trawa po pachy i te durne tłumaczenia UM, że nie powinno się kosić.[/quote]

kto wie, może to symbolizuje kondycję miasta...

Kiedys dbano o skoszenie trawy teraz maja to gdzies

Trawę byście ścięli a nie jakieś bzdury robicie cała Legnica hahaha

[quote="Gość"][quote="Gość"],,Imponująco" prezentuje się ta nieskoszona trawa po pachy i te durne tłumaczenia UM, że nie powinno się kosić.[/quote]

kto wie, może to symbolizuje kondycję miasta...[/quote]

To wstyd żeby w takiej scenerii organizować tak dużą imprezę

Na PIEKARACH trawa sięga już 1.5 metra. Czy prezydent jak jedzie do pracy nie widzi co jest na ARMII KRAJOWEJ? CZY MUSI DOJŚĆ DO TRAGEDII bo dróg już nie widać!!!

Teraz jest trend ekologiczny i nie kosi się trawy żeby nie niszczyć zwierzątek i kwitnących roślin

Super

[quote="Gość"][quote="Gość"][quote="Gość"],,Imponująco" prezentuje się ta nieskoszona trawa po pachy i te durne tłumaczenia UM, że nie powinno się kosić.[/quote]

kto wie, może to symbolizuje kondycję miasta...[/quote]

To wstyd żeby w takiej scenerii organizować tak dużą imprezę[/quote]

Tak wygląda skutek kondycji finansowej Legnicy. Miasto zatopione w długach przez prezydenta Legnicy nie ma kasy ani na remont ulic, ani na koszenie trawy. Z powodu braków w kasie prezydent lansuje kwietne łąki. Do Legnicy mają być przywożone ule, aby mieć powód do utrzymywania zarośniętych ulicznych poboczy i trawników.

Szefowa OSIR zorganizowała Halloween w czerwcowej scenerii. Widać wyraźnie, że impreza jest zanikowa. Nawet wypalony ją olał. Czasy dyrektora Gąski już nie wrócą. A szkoda.

KRZAKU! Trawa zarasta Legnicę. Podwórka to syf, drogi dziurawe jak ser a wywala się pieniądze na gówniane igrzyska. Gdzie rozum?!

[quote="Gość"]Na PIEKARACH trawa sięga już 1.5 metra. Czy prezydent jak jedzie do pracy nie widzi co jest na ARMII KRAJOWEJ? CZY MUSI DOJŚĆ DO TRAGEDII bo dróg już nie widać!!![/quote]

Do SM Piekary żale swe kieruj.

[quote="Gość"]Teraz jest trend ekologiczny i nie kosi się trawy żeby nie niszczyć zwierzątek i kwitnących roślin[/quote]
Tak jest teraz w całej Polsce

[quote="R_b"][quote="Gość"]Na PIEKARACH trawa sięga już 1.5 metra. Czy prezydent jak jedzie do pracy nie widzi co jest na ARMII KRAJOWEJ? CZY MUSI DOJŚĆ DO TRAGEDII bo dróg już nie widać!!![/quote]

Do SM Piekary żale swe kieruj.[/quote]

TRAWA NA POBOCZACH ULIC TO JEST SPRAWA PREZYDENTA I JEGO SŁUŻB

widać OSiR ma bardzo ważne zajęcia, nic dziwnego że przez cały rok pieniądze biorą...

Ale dno. Jakie miasto takie atrakcje. Boszeeeee...

[quote="Gość"]Ale dno. Jakie miasto takie atrakcje. Boszeeeee...[/quote]

mogla twoja stara na rurze tanczyc na srodku to by byly atrakcje. Akurat by zeszla prosto po sobotnim pokazie w Syfen :V

[quote="aaa"][quote="Gość"]Ale dno. Jakie miasto takie atrakcje. Boszeeeee...[/quote]

mogla twoja stara na rurze tanczyc na srodku to by byly atrakcje. Akurat by zeszla prosto po sobotnim pokazie w Syfen :V[/quote]

Wystarczy, że twoja tańcowała na środku Dmowskiego nawalona jak stodoła po 2 dniowej libacji pod śmietnikiem, rezydencie Tadziury. :-))))

SM swoje wykosiła

[quote="Gość"][quote="Gość"]Teraz jest trend ekologiczny i nie kosi się trawy żeby nie niszczyć zwierzątek i kwitnących croślin[/quote]
Tak jest teraz w całej Polsce[/quote]
Chyba nie wyjeżdżasz poza Legnicę

Zgadzam się jakie miasto taki OSiR...

Ludzie was opętało z tą trawą? Koszenie i koszenie i zarastanie ja pier… nie macie zajęć tylko kiedy skoszą i kiedy skoszą i gdzie już niemal wieżowce przerosła, nic nie widać miasto z lotu ptak to jeden wielki zarośnięty trawnik - naprawdę? Trzeciakowe paplanie

[quote="Gość"]Szefowa OSIR zorganizowała Halloween w czerwcowej scenerii. Widać wyraźnie, że impreza jest zanikowa. Nawet wypalony ją olał. Czasy dyrektora Gąski już nie wrócą. A szkoda.[/quote]
I bardzo dobrze, że nie wrócą!

Zwycięstwo po znajomosci, kto w osir pracuje ten wygrywa?

Widać, że impreza traci na zainteresowaniu. Kiedyś bez problemu startowało nawet 25 załóg, a teraz ledwo 9 udało się uzbierać.

A teraz do spalenia to dziadostwo. Niech popioły spłyną do Bałtyku.

Miasto, gdzie na trawnikach rosną stokrotki, maki, chabry i inne "chwasty" a w obfitej trawie znajdują miejsce do życia motyle, biedronki i inne "robactwo" jest o wiele przyjemniejszym miejscem do życia niż betonowa pustynia z rosnącą gdzieniegdzie równo jak w wojsku przyciętą, rachityczną trawą. Na szerokim świecie dawno już to odkryto. Ludzie mniej chorują dziwnym trafem, mniej się stresują, miasto jest bardziej przyjaznym miejscem do życia, bliższym naturze niż wielkim koszarom.

Trawa powinna być przycinana wyłącznie tam, gdzie utrudnia widoczność samochodom w pobliżu skrzyżowań lub przejście _po_chodniku_, bo wyrasta daleko poza trawnik. Tam, gdzie utrudnia przechodzenie przez ulicę w miejscach niedozwolonych, wybieganie na nią (zwłaszcza w pobliżu placów zabaw czy podwórek) bo zmusza do przedzierania się przez wysokie, szczególnie dla dzieci, "zarośla" - powinna być chroniona szczególnie troskliwie ;-).

Dlatego nie należy przejmować się takimi, którzy uważają, że przez "zaniedbany" trawnik nie da się skrócić drogi do śmietnika i "miasto" (albo Spółdzielnia) powinny coś z tym zrobić, albo takimi, dla których beton szkło i plastik to ideał nowoczesności, jak w latach 50-tych XX wieku. Na szczęście takich coraz mniej...

(A takim, którzy chcieliby wsadzić całą miejską zieleń w doniczki, a każdy miejski skwerek jak najszybciej "zagospodarować" na jakiś kolejny dom towarowy czy inny wieżowiec należy jak najszybciej podziękować za współpracę).

[quote="Gość"]Szefowa OSIR zorganizowała Halloween w czerwcowej scenerii. Widać wyraźnie, że impreza jest zanikowa. Nawet wypalony ją olał. Czasy dyrektora Gąski już nie wrócą. A szkoda.[/quote]
Tak to były czasy dużych pieniędzy na imprezy, tera z w związku z biedą w samorządach okrajanych przez obecny system,budżet na imprezy na cały rok jest pewnie wielkości budżetu na jedną imprezę
typu Imieniny Ulicy, za wspomnianego byłego Dyrektora.Są pieniądze, są i duże nagrody,oprawa, itp, które przyciągają.Porównywanie kiedyś / dostatek/ i obecnie / skromnie/ jest żenujące,pisane przez osobę nie rozumiejącą obecną sytuację finansową , a może wywaloną za lenistwo z jakiejś jednostki samorządowej .Szkoda tylko oddanych imprezie kilkunastu pracowników na pensjami zbliżonych najniższej krajowej + ew. wysługa.

Super,samoróbki porządne, duże. Gdyby była większa kasa na nagrody, sprzęt to i uczestników było by więcej. Ale znana jest obecna , słaba kondycja jednostek samorządowych , więc widowiska tego typu są ograniczane finansowo.Ale zabawa była , o czym świadczą tłumy na starcie i mecie. Oczywiście i złośliwości było pełno, ale obecnie mamy społeczeństwo roszczeniowe i wredne.Wszędzie skaczą sobie do gardeł, w sklepach, kierowcy na ulicach, rowerzyści, piesi, każdy jest najważniejszy, a najlepiej nam wychodzi lekceważenie dobrych ale słabszych.

Nareszcie, po okresie pandemii i marazmu w kraju zaczyna się coś ruszać.Ciekawa impreza i tłumy oglądających, i jak zwykle paru złośliwych, pewnie biorców 500 plus. A może by się zaangażowali jako wolontariusze przy masowych imprezach, niestety trud ich przerasta , lepiej napisać o kwitnącym chamieniu w tym kraju.Trzeba komuś przyłożyć, wtedy będę spokojny.

Faktycznie, czasy dobrobytu w jednostkach samorządowych się skończyły, jest biednie, chyba że popłyną blokowane pieniądze z Uni, które pozwolą zwolnić własne środki na inwestycje ,przeznaczając je np. na kulturę, rekreację, itp.

Dlaczego nie napisaliście kto zdobył 2 i 3 miejsce oraz nagrodę publiczności? Jeszcze plynęły samoróbki, a kartek do głosowania już nie było. XXI wiek może zrobić głodowanie elektroniczne.

3. miejsce Henrykówka.

[quote="Mustafa"][quote="Gość"]Szefowa OSIR zorganizowała Halloween w czerwcowej scenerii. Widać wyraźnie, że impreza jest zanikowa. Nawet wypalony ją olał. Czasy dyrektora Gąski już nie wrócą. A szkoda.[/quote]
Tak to były czasy dużych pieniędzy na imprezy, tera z w związku z biedą w samorządach okrajanych przez obecny system,budżet na imprezy na cały rok jest pewnie wielkości budżetu na jedną imprezę
typu Imieniny Ulicy, za wspomnianego byłego Dyrektora.Są pieniądze, są i duże nagrody,oprawa, itp, które przyciągają.Porównywanie kiedyś / dostatek/ i obecnie / skromnie/ jest żenujące,pisane przez osobę nie rozumiejącą obecną sytuację finansową , a może wywaloną za lenistwo z jakiejś jednostki samorządowej .Szkoda tylko oddanych imprezie kilkunastu pracowników na pensjami zbliżonych najniższej krajowej + ew. wysługa.[/quote]

Tylko można współczuć, czytając wynurzenia człowieka o mentalności pantofelka, który nic nie pojmuje z otaczającej go rzeczywistości. Widzę, że trzeba wyłożyć kawę na ławę albo jak mówi ludowe przysłowie jak chłop krowie na rowie. Miniony dostatek był na kredyty, które bez opamiętania brał prezydent Krzakowski. Obecna bieda to widomy znak, że balanga za cudze pieniądze skończyła się. Banki żądają spłaty z odsetkami, które w ciągu dwóch lat wzrosły 3-4 krotnie. Oczywiste jest, że skutki fatalnego zarządzania miejskimi finansami najbardziej boleśnie odczuwają pracownicy jednostek samorządowych. Mieszkańcy też widzą katastrofę miejskich finansów obserwując stan miejskich ulic, miejskich kamienic i popadające w ruinę miejskie obiekty kultury i oświaty. Widziały gały kogo sobie wybierały można podsumować stękania na obecną biedę. Będzie jeszcze gorzej.

[quote="Gość"]Miasto, gdzie na trawnikach rosną stokrotki, maki, chabry i inne "chwasty" a w obfitej trawie znajdują miejsce do życia motyle, biedronki i inne "robactwo" jest o wiele przyjemniejszym miejscem do życia niż betonowa pustynia z rosnącą gdzieniegdzie równo jak w wojsku przyciętą, rachityczną trawą. Na szerokim świecie dawno już to odkryto. Ludzie mniej chorują dziwnym trafem, mniej się stresują, miasto jest bardziej przyjaznym miejscem do życia, bliższym naturze niż wielkim koszarom.

Trawa powinna być przycinana wyłącznie tam, gdzie utrudnia widoczność samochodom w pobliżu skrzyżowań lub przejście _po_chodniku_, bo wyrasta daleko poza trawnik. Tam, gdzie utrudnia przechodzenie przez ulicę w miejscach niedozwolonych, wybieganie na nią (zwłaszcza w pobliżu placów zabaw czy podwórek) bo zmusza do przedzierania się przez wysokie, szczególnie dla dzieci, "zarośla" - powinna być chroniona szczególnie troskliwie ;-).

Dlatego nie należy przejmować się takimi, którzy uważają, że przez "zaniedbany" trawnik nie da się skrócić drogi do śmietnika i "miasto" (albo Spółdzielnia) powinny coś z tym zrobić, albo takimi, dla których beton szkło i plastik to ideał nowoczesności, jak w latach 50-tych XX wieku. Na szczęście takich coraz mniej...

(A takim, którzy chcieliby wsadzić całą miejską zieleń w doniczki, a każdy miejski skwerek jak najszybciej "zagospodarować" na jakiś kolejny dom towarowy czy inny wieżowiec należy jak najszybciej podziękować za współpracę).[/quote]

Z trawą jak z włosami na twojej głowie. Możesz zarosnąć i być niezadbany, możesz ogolić na zero i mówić, że słonko piecze, albo przyciąć (wow).

[quote="Gość"]Miasto, gdzie na trawnikach rosną stokrotki, maki, chabry i inne "chwasty" a w obfitej trawie znajdują miejsce do życia motyle, biedronki i inne "robactwo" jest o wiele przyjemniejszym miejscem do życia niż betonowa pustynia z rosnącą gdzieniegdzie równo jak w wojsku przyciętą, rachityczną trawą. Na szerokim świecie dawno już to odkryto. Ludzie mniej chorują dziwnym trafem, mniej się stresują, miasto jest bardziej przyjaznym miejscem do życia, bliższym naturze niż wielkim koszarom.

Trawa powinna być przycinana wyłącznie tam, gdzie utrudnia widoczność samochodom w pobliżu skrzyżowań lub przejście _po_chodniku_, bo wyrasta daleko poza trawnik. Tam, gdzie utrudnia przechodzenie przez ulicę w miejscach niedozwolonych, wybieganie na nią (zwłaszcza w pobliżu placów zabaw czy podwórek) bo zmusza do przedzierania się przez wysokie, szczególnie dla dzieci, "zarośla" - powinna być chroniona szczególnie troskliwie ;-).

Dlatego nie należy przejmować się takimi, którzy uważają, że przez "zaniedbany" trawnik nie da się skrócić drogi do śmietnika i "miasto" (albo Spółdzielnia) powinny coś z tym zrobić, albo takimi, dla których beton szkło i plastik to ideał nowoczesności, jak w latach 50-tych XX wieku. Na szczęście takich coraz mniej...

(A takim, którzy chcieliby wsadzić całą miejską zieleń w doniczki, a każdy miejski skwerek jak najszybciej "zagospodarować" na jakiś kolejny dom towarowy czy inny wieżowiec należy jak najszybciej podziękować za współpracę).[/quote]

Swoje ciekawe przemyślenia wyślij prezydentowi Krzakowskiemu, który wbrew opiniom mieszkańców z zielonych terenów wygospodarowuje działki dla deweloperów, betonuje Plac Słowiański, a legnickie ulice upiększa donicami z drzewami.

Łąka kwietna. Chaszcze. Niedbalstwo. Można nazwać różnie ale efekt ten sam. Wszyscy stali na moście i wzdłuż rzeki, nie mając nawet gdzie usiąść (chyba, że w pokrzywach). Mało zaangażowania, mało efektowny spływ, mało uczestników. Minusów dużo, a plusy? Odbyło się. Odbębnione. Czekamy na wybory.

Ile miejskich pieniędzy poszło na to coś, co mogli sami zorganizować chętni by w tym uczestniczyć?

Jaki koleś znowu kasę przytulił?