Niewinny. Taki wyrok po raz drugi usłyszał Jan F., którego prokurator oskarżył o śmiertelne pobicie Sławomira Nowiczonka w grudniu 2017 roku. Sędzia Bartłomiej Treter w uzasadnieniu stwierdził, że Jan F. Nie przekroczył granic obrony koniecznej, a jedynie bronił się przed atakiem. Winnym przekroczenia obrony koniecznej został uznany w drugim zarzucie i za to ma zapłacić grzywnę. Wyrok jest nieprawomocny. Wszystkie strony zapowiedziały apelację.
Za ten czyn skazał na karę 300 stawek dziennych grzywny po 20 zł za dzień. Jednocześnie sąd przyznał pokrzywdzonym Mieczysławowi Nowiczonkowi, Pawłowi Nowiczonkowi (syn zmarłego) i Sylwii Blicharskiej po 2 tys. zł kosztów zastępstwa procesowego.
Sędzia Bartłomiej Treter ogłaszając wyrok, wspomniał, że ma świadomość, iż wyrok może się spotkać z hejtem, jednakże nie miał wątpliwości, że to Sławomir Nowiczonek był agresorem, bo kilkakrotnie przychodził nieproszony do garażu, w którym przebywał Jan F. i jego znajomi. Zwrócił uwagę, że kostki brukowe, którymi według świadków i samego oskarżonego atakował go Nowiczonek, zostały zabezpieczone w materiale dowodowym. Biegły z zakresu genetyki jednoznacznie stwierdził, że znajduje się na nich DNA i krew zmarłego. Na ten fakt nie zwrócił sąd w poprzednim przewodzie. Nie sposób też według sądu stwierdzić, co robił po wyjściu z zabawy barbórkowej Sławomir Nowiczonek i jaki był jego stan trzeźwości. Krew do badania na zawartość alkoholu została pobrana dopiero po dwóch dniach i wynosiła 0,2 promila. Sąd nie miał wątpliwości, że oskarżony uderzył pokrzywdzonego głową w twarz, nie ma jednak pewności, z jaką siłą.
- Oskarżony trzymał na smyczy psa. Dlaczego sąd o tym wspomina? Dlatego, że pojawiły się pewne wątpliwości, w jaki sposób oskarżony zadał uderzenie. Ma znaczenie, gdybyśmy oceniali zachowanie oskarżonego i popatrzyli na nie przez pryzmat siły ciosu, jaki został wyprowadzony. Sąd apelacyjny uchylając wyrok, przyjął argument, że wynika z zeznań świadków, że miał chwycić za odzież i wyprowadzić cios. To stwierdzenie w świetle materiału dowodowego nie jest zgodne z tym, co ustaliliśmy. Opinia biegłego mówi, że uderzenie głową w twarz spowodowało nieznaczne obrażenia. Po uderzeniu pokrzywdzony zrobił dwa, trzy kroki do tyłu i dopiero upadł na podłoże, uderzył potylicą w twarde podłoże, w wyniku czego spowodował mechanizm, który stał się mechanizmem śmiertelnym – argumentował sędzia Bartłomiej Treter.
- Oskarżony odpierał bezprawny, bezpośredni agresywny atak. Orzecznictwo Sądu Najwyższego w ostatnim czasie uległo zmianie. Sąd ten w wielu orzeczeniach wypowiada się, iż sprawca nie ma obowiązku miarkowania przed atakiem, ma przyjąć go taki sposób, który jest w jego mniemaniu skuteczny. Obrona konieczna została rozszerzona w Kodeksie karnym. (…) Politycy w ostatnim czasie mówią, że nie napadnięty ma się bać, a sprawca. W ocenie sądu oskarżenie być może zbyt wielką wagę przywiązało do przeszłości oskarżonego. Nie wolno wyprowadzać wniosków, że jeżeli ktoś był wcześniej karany, to nie przysługuje mu prawo do obrony koniecznej. Każdy ma prawo bronić się przed atakiem – podkreślił sędzia.
Z wyrokiem sądu żadna ze stron się nie zgodziła. Zarówno obrońca Jana F., pełnomocniczka oskarżycieli posiłkowych i prokurator zapowiedzieli wystawienie o pisemne uzasadnienie wyroku i wniesienie apelacji.
- Rodzina pokrzywdzonego nie zgadza się z orzeczeniem. Sąd przyjął obronę konieczną w sytuacji, kiedy rzekomo atakujący pokrzywdzony był sam, natomiast oskarżony z grupą kilku mężczyzn. Skazanie na karę grzywny za kopanie pokrzywdzonego, gdy leżał, też jest nie do przyjęcia. Wniesiemy apelację – powiedziała Beata Matysek, pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych.
- Po wysłuchaniu wyroku nie podzielamy opinii, jakie sąd wyraził, które legły u podstaw tego rozstrzygnięcia. Po otrzymaniu pisemnego uzasadnieniu wyroku na pewno wywiedziemy apelację. Różnimy się co do ocen prawnych. Sąd nie podzielił naszego stanowiska w dużej mierze. Będziemy konsekwentnie bronić tezy procesowej, jaka legła u podstaw oskarżenia, że samo uderzenie z główki w twarz było skierowane z zamiarem chęci spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – skomentował prokurator Artur Socha.
- Zapoznaliśmy się z orzeczeniem i ustnym uzasadnieniem sądu. Nasza opinia nadal jest taka, że nie doszło do przekroczenia granic obrony koniecznej. Nie ma dowodów świadczących o tym, aby mój klient kopnął w trakcie zdarzenia pokrzywdzonego, dlatego po uzyskaniu uzasadnienia pisemnego rozważymy wniesienie apelacji – stwierdził Paweł Banach, obrońca Jana F.
0 0
Ręce opadają.
A kto umarł, ten nie żyje i jest winien.
Leśne dziadki w czarnych kieckach schowani za immunitetami znowu dali popis. Nie żaden "sąd", tylko SĘDZIA/SĘDZIOWIE, ludzie.
I te opowieści dziwnej treści sędziego, który opowiada jakby tam był i wszystko na własne oczy widział...
0 0
Jasiu, przyjacielu .....Pamiętaj jedno....karma wraca
0 0
To są tzw wolne sądy
0 0
To wszystko to jedna wielka ustawka. Ustawiają się obrońcy z sędziami a sędziowie z prokuratorami. Wyrok jest już góry znany, tak jak w większości spraw. Taką mamy sprawiedliwość!!!
0 0
JAK SIE NAZYWA TEN ZWYROL? JAN F... ?
0 0
SĄDY MAŁEJ MOSKWY DALEJ WYDAJA WYROKI SMIESZNE . UKŁAD DZIECI POLICJANTÓW SĘDZIÓW POSŁÓW ITP. NIETYKALNI . ZABIŁ I NIE PONIESIE KONSEKWENCJI... KARMA ICH WSZYSTKICH DOPADNIE ... W Ten CZY INNY SPOSÓB . A TEN HUJ CO ZABIŁ NIGDY NIE BEDZIE MIAŁA SPOKOJU .
0 0
Trzeba samemu wymierzyć sprawiedliwość zbić i osikać
0 0
Skisłe Swonty!!!!!!! Kąstyyyyyyyttttóóócjaaaaaaa!!!!
0 0
[quote="Marleni"]Trzeba samemu wymierzyć sprawiedliwość zbić i osikać[/quote]
Osikać to możesz drzwi do swojej nory, cieciu.
0 0
[quote="gośc"]Jasiu, przyjacielu .....Pamiętaj jedno....karma wraca[/quote]
Zrup mi louda.
0 0
Poczekajcie jak wszyscy politycy wyśmieją osiedla k
KOPERNIKA w Legnicy z teczkami Agentów SB sprzedanych ,parking przy przy ul Gorniczej Janina Adamson ,rodziny umryesjachch sir juzznani w CELEJ Polsce agenci z teczkami Agentów, Syn nieżyjącego już zboka rodzina śmieci o nazwisku Majewswscy ZNANI Na osiedlu Kopernika w Legnicy z agebtami SB donosicielami małżeństwo emerytów Agentów z teczkami Agentów byłych nauczycieli wychowania fizycznego znanych z rodziną syna złodzieja i ojca zbokaz centrum Majewscy z osiedla Kopernika w całą Polskę wie o tym i nie tylko naród Polski wie i
O zbokach ,pedofiliach ,teczkach Agentów, zbokach ,kazdy polityk wie o rodzinach śmieci i Agentów z osiedla Kopernika w Legnicy
0 0
Szef prokuratury Poznań-Grunwald zostanie odwołany
W tej sytuacji mieliśmy do czynienia z klasycznym przykładem obrony koniecznej. Do zaistnienia obrony koniecznej nie trzeba wykazać, że doszło już do urzeczywistnienia zamachu, ataku na dobro prawne, jakim jest np. zdrowie, życie, ale wystarczy wykazać dla uzasadnienia skutecznej obrony koniecznej, że było bezpośrednie zagrożenie dla tego dobra – powiedział minister sprawiedliwości. Dodał, że w tym przypadku „doszło już do urzeczywistnienia wszystkich zachowań agresywnych ze strony napastnika”.
Dlatego też działania prokuratury i wcześniej policji uważam za nieuzasadnione, błędne, niewłaściwe, piętnujące niepotrzebnie osoby napadnięte, osoby broniące się. Będę też wyciągał z tego inne wnioski, w ramach postępowania służbowego, które zostało zainicjowane oraz w ramach decyzji personalnych związanych z odwołaniem szefa Prokuratury Rejonowej Poznań Grunwald – podkreślił Ziobro. Zaznaczył, że szef jednostki ponosi odpowiedzialność za wszystko, co się w niej dzieje.
0 0
Bardzo to dziwne w kontekście śmierci człowieka i napewno nie zasłużonej - chociaż Morawiecki jest za przywróceniem tej kary - to jednak chciałbym zwrócić swój apel do osób komentujących: jaki stan umysłu taki stan życia. A niektóre umysły są bardzo zabagnione.
Śmierć i samobójstwo, więc samogwałt i takie w wyniku porywu emocjonalnego jest straszne to wszystko. Warto wtedy sięgnąć do Seneki, Epikura aby osiągnąć spokój.
Jak pisał Seneka to zemsta jest przyznaniem się do cierpienia.
Nawet więcej, grzech czyli dosłownie bycie chromym, rozpatrzenia się na innych ludzi. Tak pisał św. Piotr.
Mówi on wprost o "utykaniu" jako o byciu grzesznym. Ja sam jestem kusy więc wiem ile ludzi na ulicy potrafi przejść obok mnie i potknąć bądź chłonąć mój ból.
Dla mnie to co jest tu to tylko gra, sztuka teatralna za pieniądze a nawet głosy, tembr głosu, stroje, wszystko i wokanda ma służyć publice. Tam było coś w dewizie miasta "suprema lex..." i tak dalej. Prawo publiczne, prawem najwyższym.
A mimo wszystko dalej ubolewam nad wieloma rzeczami. Nie ma kto pomóc, nie ma nic i żadnych rozwiązań.
Ludzie robią za niewolników jakiś ubermenshy.
0 0
Ta decyzja to wszystko ustawka synek psa byłego, wszystko z góry byli wiadomo po co te sądy pieprzone w państwie. Trzeba samemu temu mordercy wymierzyć karę, ludzie wymierza mu sprawiedliwość tak jak temu co zabił na a1 rodzinę To samo plecy
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz