Fałszywi policjanci znów wyłudzają pieniądze

Gotówka królem. Zapisy cyfrowe w banku są giewno warte.

[quote="Gość"]Gotówka królem. Zapisy cyfrowe w banku są giewno warte.[/quote]

A ty głupi jesteś.

Już sobie wyobrażam Piotra Polka, który mówi do podwładnych: zobaczcie, kupiłem ten pistolet i jest świetny, rzuciłem nim o monitor i zepsuł się tylko spust, tak że nie można nim strzelać ale dalej można nim rzucać, więc sobie nie zrobicie krzywdy!

Wiecie dlaczego Policjanci chadzają z solniczką?
Bo ktoś im na wykładach o Arystotelesie powiedział, że systemem nie do obalenia i najmocniejszym w filozofii jest "solipsyzm" który reprezentował Gorgiasz z Leontinoi.

Świat jest tylko wyobrażeniem mnie
A ta muzyka jest tylko wrażeniem mnie
A ta liryka jest tylko wyrażeniem mnie
Jakby coś, no to wiesz, co to nie jest, nie?
Świat jest tylko wyobrażeniem mnie
A ta muzyka jest tylko wrażeniem mnie
A ta liryka jest tylko wyrażeniem mnie
Jakby coś, no to wiesz, co to nie jest, nie?

Solipsyzm, Quebonafide.

"Świat jest tylko moim wyobrażeniem" Cukier/Sebastian Fabijański z filmu pt. Pitbull: Niebezpieczne kobiety.

Ten sam tekst mielił Wundt, Schrödinger, Einstein i jego autor, Arthur Schopenhauer.

Wysoki Sądzie składam wniosek o otwarcie okna.
Wysoki Sąd — Uchylam.

Następnym razem jak nie będziesz wiedział czy skręcić w lewo czy w prawo, a będziesz już miał na umundurowanie to napisz do etyka naczelnego: masz prawo jako Policjant złożył wniosek z zapytaniem o to co powinieneś zrobić.

Pamiętaj! Rzucić bronią w napastnika czy strzelić?

https://ksp.policja.gov.pl/pl/policjanc ... licji.html

[quote="Gość"]Wiecie dlaczego Policjanci chadzają z solniczką?
Bo ktoś im na wykładach o Arystotelesie powiedział, że systemem nie do obalenia i najmocniejszym w filozofii jest "solipsyzm" który reprezentował Gorgiasz z Leontinoi.[/quote]

Czemu twoja stara chodzi z wiadrem na głowie??

Pyta się Policjant, zawodowego filozofa od spraw etyki: Jest taka sprawa, otóż zgwałciłem na Komisariacie kobietę... mów dalej, mówi filozof... no więc była to aktywistka, wcześniej rzuciła butelką w sklepie... no mów dalej... Mówi aktywistka... bo chodzi o to, że tam zostały ślady spermy na spodniach... mów dalej , mówi...
No mówi, że ponoć próbki zaginęły... mów dalej...
No, bo ogólnie to ja podzielam pogląd, że ona "nie podobała mi się jako kobieta" i czy ja z tej sprawy jestem z urzędu gejem czy co?
Etyk odpowiada: to zależy czy ona miała orgazm jak ją gwałciłeś!
A co jeśli miała ‐ odpowiedział Policjant.

Jeśli miała orgazm, to znaczy, że kobieta może jednocześnie odczuwać przyjemność i rozpacz w tym samym momencie. Jeśli jednak nie było jej przykro a ona nie chciała tego i w danej chwili nie mogła się bronić, trzeba by było sprawdzić to w inny sposób.
Idź mój drogi do klubu Błękitna Ostryga, tam dają za darmo drinki, weź się napij i zobacz co zrobisz w stanie nietrzeźwości. Jeśli obudzisz się w cudzym domu, to jesteś gejem.
Jak nad ranem wrócisz na komisariat, to nie jesteś.

Jeśli jednak jesteś, wiedz że na przystankach bedzie wypisane Twoje imię z podpisem: Ice. 100 procent to gej.

Policjant tak zrobił, okazało się, że miał rację etyk. Temu Policjantowi który zgwałcił Agnes, nie podobała mu się ona jako kobieta. Podobala mu sie jej męska aparycja. Obudził się w cudzym mieszkaniu.

Policjant poszedł do biblioteki i zaczął czytać nt. Sparty.
Tam ponoć były takie praktyki, że wzmacniając więzi zawodowych żołnierzy zmuszano do udziału w praktykach seksualnych. W ten sposób jeden za drugiego był skłonny umrzeć. Dotarło do niego, że psychologia i etyka to co innego, etyka uczy postępowania. Następnie więc zrozumiał, że psychologia niechybnie uczyniła z niego geja, ta za którą był wstanie umrzeć a ta Agnes to była psycholożka pokroju Tokarczuk bądź Masłowskiej.

Jedynym jego celem było to, aby swój popęd i możliwość zarażenia kogoś z pobytu w Błękitnej Ostrydze, na mężczyzn i tam mógł się wyzywać. Wrocil do Gabinetu i stwierdził: Widział Pan ten film z Monicą Belluci, pt. Nieodwracalne?
A etyk: nie, byłem na koncercie muzyki klasycznej w operze. A co?
Tam było, że "każdy filozof to c
wel". Aha. Do widzenia, ja robie coming out i wychodzę z szafy, tzn. wedle teorii Freuda jest to narząd rozrodczy z którego się począłem.

Aha. A wie Pan, że Michael Focult i Freud, pisali ma temat pedofilii?
Policjant: ja nic o tym nie wiem, nie podobaja mi sie 14 latki.
Aha, a czytał Pan Krzyżaków albo Pana Tadeusza?
Nie, nie czytałem.
To dobrze, bo Danusia i Zosia to archetypy Freudowskie.
Aha.
A wie Pan, że ja czytałem, że w tych klubach to naltawiej złapać jest HIV, HCV i tego typu wynalazki? Dlatego, bo nie używają oni prezerwwtych. Tak samo jak Foucult, który umarł na AIDS.
Policjant: i tego Panu życzę!
Etyk: dobrze, będę używał preserwatych.

Dziekuje za pomoc i odnalezienie mojego powołania - powiedział Policjant - jak to mówi Psalm 82 to ja "Jestem" I dalej nie pamiętam, ale tak jak w treści tego Psalmu, Jestem.. Psalm82!

[quote="Gość"][quote="Gość"]Wiecie dlaczego Policjanci chadzają z solniczką?
Bo ktoś im na wykładach o Arystotelesie powiedział, że systemem nie do obalenia i najmocniejszym w filozofii jest "solipsyzm" który reprezentował Gorgiasz z Leontinoi.[/quote]

Czemu twoja stara chodzi z wiadrem na głowie??[/quote]

Jesteś sPalony! XD
Wiadro służy jej miejsce do rzucania petów. Niektórzy z ZaKaczawia to wrzucają tam dym, aby się odużyć, ale do tego może służyć też i żarówka jak słyszałem, bądź "fifka".

kazdy wie ze to ukraincy bialorusini czy gruzini tak oszukuja tylko milicja glupa udaje ze nie wie

Nie mają sumienia. Jak tak można ? Dla tej starszej Pani należałoby zorganizować zrzutkę

[quote="legman"]Nie mają sumienia. Jak tak można ? Dla tej starszej Pani należałoby zorganizować zrzutkę[/quote]

Buahahahaha! Weź kredyt i jej daj!

[quote="rf gy mku mghd"]kazdy wie ze to ukraincy bialorusini czy gruzini tak oszukuja tylko milicja glupa udaje ze nie wie[/quote]

Jeżeli wg ciebie każdy wie to po co piszesz?!

Jak trzej policjanci otwierają konserwę?
Siadają wokół stołu, jeden puka w puszkę i głośno mówi: Policja! Otwierać. Jesteście otoczeni!

W przedziale pociągu pasażerowie zaczynają opowiadać dowcipy:
- Dlaczego policjanci nie jedzą ogórków kiszonych?
- Bo im się głowa do słoika nie mieści.
Na to mała dziewczynka:
- Wcale nie! Mój tatuś jest policjantem i je ogórki!
Odzywa się milczący dotąd pasażer:
- Chyba z beczki.

Dlaczego policjanci często nie mogą aresztować przestępcy?
- Bo jest od nich starszy stopniem.

Dwaj policjanci zastanawiają się, co kupić komendantowi na urodziny.
- Może książkę? - mówi jeden.
- Eee... coś ty, książkę to on już ma.

Policjant rozwiązuje krzyżówkę. Zatrzymuje się na haśle: "Największy ptak na trzy litery", pierwsza M. Chwilkę myśli, drapie się za uchem, po czym z dumą pisze: "MÓJ".

Rozmawia dwóch policjantów. Jeden drugiemu zadaje zagadkę:
- Czy ty wiesz, w którym miesiącu rodzą się Murzyni?
- Eee, w którym?
- No, baranie, w dziewiątym!
Zagięty milicjant idzie podzielić się nowo usłyszanym dowcipem z komendantem.
- Panie komendancie, czy wie pan, w którym miesiącu rodzą się Murzyni?
- Eee, nie wiem.
- We wrześniu!

Po powrocie z komendy policjant wyjmuje palkę i zaczyna okładać żonę.
- Józek, na miłość boską! Mówiłam, żebyś nie przynosił roboty do domu.

Policjant zatrzymuje samochód. Czując od kierującego alkohol, zwraca się do niego:
- Dmuchaj pan!
- Dobrze panie władzo, a gdzie boli?

Komendant rozmawia z podwładnymi:
- Panowie, przestępstwo zostało prawdopodobnie dokonane w nocy z 10 na 11 czerwca.
Nagle przerywa jeden z policjantów:
- Przepraszam, nie dosłyszałem, w nocy z 10 na którego?

Pijak podchodzi do policjanta i pyta:
- Panie władzo, można na pana policjanta powiedzieć Ty ośle?
- Nie, bo to jest obraza funkcjonariusza!
- A na osła, panie policjancie?
- Wydaje mi się, że można!
- Dobrze, dziękuję panie policjancie!

Wieczorem żona pyta policjanta:
- Wziąłeś prysznic?
- No tak! Ile razy coś zginie, zawsze jest na mnie!

Policjant wybrał się z kolegą do teatru. Kolega, przeglądając program zauważa:
- Wiesz, drugi akt tej sztuki rozgrywa się po pięciu latach.
- Ale bilety zachowują ważność?

Zostałem aresztowany za zrobienie dowcipu w pracy.
Policja powiedziała, że to nieważne, czy to Prima Aprilis - to nadal jest gwałt — powiedział znajomy Agnes.

Facet opowiedział koledze dowcip, a ten pękł ze śmiechu. Gostka oskarżono o morderstwo. Na sali sądowej sędzia mówi:
- Proszę opowiedzieć ten kawał.
- Nie wysoki sądzie, bo nie chcę wszystkich pozabijać.
- W takim razie proszę opowiedzieć go komisji.
Do komisji zostali wydzieleni policjant, adwokat i prokurator. Zamknięci w dźwiękoszczelnym pomieszczeniu, wysłuchali dowcipu. Adwokat i prokurator pękli ze śmiechu, a policjant wychodzi i mówi:
- To wcale nie było śmieszne.
Gostek został uniewinniony. Za rok w wiadomościach podają: Na rogu Marszałkowskiej i Hożej z niewiadomych przyczyn pękł policjant.

[quote="Gość"]Facet opowiedział koledze dowcip, a ten pękł ze śmiechu. Gostka oskarżono o morderstwo. Na sali sądowej sędzia mówi:
- Proszę opowiedzieć ten kawał.
- Nie wysoki sądzie, bo nie chcę wszystkich pozabijać.
- W takim razie proszę opowiedzieć go komisji.
Do komisji zostali wydzieleni policjant, adwokat i prokurator. Zamknięci w dźwiękoszczelnym pomieszczeniu, wysłuchali dowcipu. Adwokat i prokurator pękli ze śmiechu, a policjant wychodzi i mówi:
- To wcale nie było śmieszne.
Gostek został uniewinniony. Za rok w wiadomościach podają: Na rogu Marszałkowskiej i Hożej z niewiadomych przyczyn pękł policjant.[/quote]

Twoja stara pękła po ruskim bimbrze.

Wchodzi policjant do biblioteki a zdziwiona bibliotekarka pyta się:
– Co, deszcz pada?

Policjant wraca z pracy i już od progu woła:
– Kochanie, dostałem bilety i wieczorem idziemy na „Jezioro łabędzie”.
Po obiedzie widzi, ze żona starannie zmiata okruszki chleba i pakuje w torebkę.
– Po co to?
– No jak to, idziemy na „Jezioro łabędzie”, to dla ptaków.
– Oj ty głupia, to taki balet, tancerki znaczy się tańczą.
– Patrzcie go, jaki mądry się znalazł. A jak szlimy na „Wesele” Wyspiańskiego, to kto wziął pół litra?
– Tak, ale ptaki dokarmia się ziarnem idiotko!

– Otwierać! Policja!
– Nie zamawialiśmy policji, tylko prostytutki!
– Ale to sąsiedzi nas wzywali!
– Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi ru***ją.

Policjant zapisał się do biblioteki. Pierwszą książką, jaką wypożyczył była książka telefoniczna. Gdy ją oddawał, bibliotekarka zapytała:
- I jak, spodobała się panu?
- Cóż... Akcja może niezbyt szybka, ale ilu bohaterów!

Idzie policjant się odlać. Po jakimś czasie wychodzi z krzaków cały osikany.
- Co się stało? - pyta się kumpel.
- Wyjąłem nie tą pałę.

- Niektórzy z was używają słów których nie rozumieją i potem ludzie się z nas śmieją, a o policji wciąż krążą dowcipy - mówi komisarz na odprawie.
- Czy to alibi do mnie? - pyta jeden z podwładnych.

https://bogucin.net/wp-content/uploads/ ... olicja.jpg

Twoja stara pękła po ruskim bimbrze.[/quote]

Pękła to znaczy: po stosunku?
Tak samo Agnes czy ta Policjantka, która "nie podobała mu się jako kobieta" dlatego później wyciągał kieszenie i kazał ciągnąć te za trąbę.

- Nie podobała mi się jako kobieta - od takich słów siedem lat temu Wiesław J. zaczął relacjonować swoją wersję wydarzeń przed prokuratorem. Siedem lat temu był dowódcą Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji (SPPP) w Legnicy.

"Co ja ci zrobiłem? Dusiłem? Mordowałem? Ja cię tam klepię w formie żartu, a ty - że mobbing"


Nie wiadomo, co stało się z zabezpieczonymi w trakcie badania trzema włosami, a ślady męskiego nasienia raz nadają się do badań, a innym razem nie — pisze "Gazeta Wyborcza", powracając do sprawy Agnes i gwałtu, do którego miało dojść na komisariacie we Wrocławiu.

Podniósł mnie, uderzył moją klatką piersiową o stół, ściągnął mi spodenki i zgwałcił. Zaczęłom krzyczeć. On szybko naciągnął sobie spodnie, a mi spodenki. Weszła policjantka, kobieta. Byłom całe zapłakane, nie byłom w stanie stać na nogach. Policjantka powiedziała, że mam nie histeryzować. On w tym czasie wyszedł. Wrócił z kartką. Spytałom, co to. Oznajmił, że pisze oświadczenie o zniesławieniu, bo mówię, że mnie gwałci. Zwróciłom się do policjantki: 'Czy wierzysz mu tylko dlatego, że jest policjantem?'. 'Tak' - odpowiedziała. To mnie najbardziej zabolało. Wiedziałom już, że nikt mi nie uwierzy".

https://wyborcza.pl/7,76842,15455488,pr ... o-jej.html

https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7 ... kaniu.html

Nie żyje Jej Perfekcyjność
To z pewnością niepowetowana strata dla całego środowiska LGBTQ+. Jej Perfekcyjność była jego prawdziwą ikoną, która przez lata przecierała szlaki i nie bała się łamać tabu. Jako jedna z pierwszych w Polsce przyznała publicznie, że jest osoba transpłciową. Przez lata przewodniczyła też warszawskiej Paradzie Równości, ale to nie wszystkie pola, na których działała.

Poza działalnością związaną z aktywizmem Jej Perfekcyjność była także cenionym socjologiem zajmującym się teorią queer, rodziną polską i społecznymi aspektami działalności Jana Pawła II . Wykładała przedmiot “Socjologia miłości. Zrozumieć współczesne relacje, rozstania i samotność” w Uniwersytecie Warszawskim. To właśnie kierownik Ośrodka Społecznych Badań Queer ISNS UW, prof. Jacek Kochanowski, był jednym z pierwszych, którzy pożegnali działaczkę w mediach społecznościowych.

- Szok. Po prostu szok. […] Jest mi ogromnie przykro. To bardzo ważna postać dla polskiego środowiska queerowego i dla środowiska Uniwersytetu Warszawskiego. Trudno mi napisać bez niedowierzania »była« - napisał.

https://poptown.eu/g-na-niebinarnej-oso ... policji-2/

2023-12-17
Gwałt na niebinarnej osobie na wrocławskim komisariacie to kolejna tragedia wołająca o reformę policji
TEKST: Paweł Klimczak

Policja to, przynajmniej na gruncie teoretycznym, organizacja dbająca o poczucie bezpieczeństwa. Świadomość, że możemy się do niej zwrócić, kiedy coś pójdzie nie tak, to jedna część tego układu, inną jest poczucie zagrożenia z jej strony, kiedy stajemy przeciwko prawu. Niestety, teoria to jedno, praktyka coś zgoła innego. Nie da się ukryć, że polska policja na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu miesięcy nadszarpnęła społeczne zaufanie wielokrotnie. Nadgorliwość na początku pandemii, haniebne tłumienie Strajku Kobiet i późniejsze ganianie za osobami aktywistycznymi, aktywne wspieranie zbrodni na pograniczu polsko-białoruskim i wiele innych wydarzeń składa się na obraz służby skrajnie upolitycznionej, niekompetentnej, a do tego bardzo łatwo sięgającej po przemoc. Na lokalnych komisariatach otwierają się kolejne wrota piekieł, a trudno o bardziej demonicznych funkcjonariuszy, niż ci z Wrocławia.

Stolica Dolnego Śląska cieszy się opinią miasta otwartego, a nawet – z powodów, które mnie, wieloletniemu mieszkańcowi tego miasta, zupełnie umykają – kulturalnego. Tymczasem Wrocław ma brunatne podbrzusze i równie problematyczną policję. Niedawno Agnes, niebinarna osoba aktywistyczna o osobowości chwiejnej emocjonalnie podtypu granicznego, oskarżyła o gwałt jednego z funkcjonariuszy, na co rzekomo nie reagowała reszta komisariatu, w tym policjantka. Zaczęło się od próby kradzieży w sklepie, na co służby zareagowały nad wyraz brutalnie, ale ostateczny horror dotknął Agnes na komisariacie przy ulicy Traugutta: policjant mówi, że jestem taką walczącą feministką, bo nikt mnie porządnie nie zerżnął. Po czym mnie gwałci. Policja odpowiedziała okrągłym pustosłowiem, zasłaniając się trwającymi czynnościami. Uwierzyłbym w dobrą wolę służb, gdyby nie historia. A ta zupełnie nie działa na korzyść wrocławskiej policji. Igor Stachowiak został zamordowany po torturach przez policjantów na komendzie przy ulicy Trzemeskiej w 2016 roku. W maju 2022 mężczyzna zatrzymany przez policjantów z tej samej komendy zasłabł, a później zmarł po tym, jak policjant przyciskał go kolanem do chodnika. Jeden z funkcjonariuszy miał powiedzieć: będzie jak z Igorem. We wrześniu 2021 po interwencji zmarł Łukasz Łągiewka, część zajścia została nakręcona. Policjanci dotkliwie pobili mężczyznę, zasłaniając się tym, że był pod wpływem środków odurzających. 30 lipca tego samego roku Dmytro Nikiforenko został przewieziony na Izbę Wytrzeźwień przez wrocławskich policjantów. Tam zmarł, po tym, jak był bity i duszony przez funkcjonariuszy. Część policjantów, którzy dopuścili się tych zbrodni, usłyszało zarzuty, część nawet wyroki. Niektórzy stracili pracę. Ale zasadnym jest zadać pytanie, co takiego w pracy wrocławskich policjantów popycha ich do skrajnej przemocy?

Podpisuje się pod tym tekstem, rękami i nogami, jak mój niezykacy kolega z KGHMu, któremu nie pomogli. BHP =0.
Tak samo będziecie sądzeni w razie wojny z Rosją, jak Ci w Katyniu.
Niedaleko muzeum we Wrocławiu jest wielki anioł śmierci, na znak pamięci o Katyniu. Głównie gineli tam Policjanci i pracownicy służb.
Za waszą indopencję Ruscy pierwsi z was zrobią męczenników.

Indolencja!

Za 20 tysia to święta będą sowicie wypasione.

Czarni to dopiero wyłudzają! I żaden z poszkodowanych im niczego nie zarzuca. Mistrzostwo świata.

[quote="Gość"]Czarni to dopiero wyłudzają! I żaden z poszkodowanych im niczego nie zarzuca. Mistrzostwo świata.[/quote]

Wyłudzają od takiego frajerstwa jak ty i twoja przegrana rodzina, frajerze.

[quote="BRAUN"][quote="Gość"]Czarni to dopiero wyłudzają! I żaden z poszkodowanych im niczego nie zarzuca. Mistrzostwo świata.[/quote]
YT HANUKOWY POWIEDZ ILE ŻYDY OD NARODU POLSKIEGO WYŁUDZAJĄ PIENIĘDZY JUDASZU[/quote]
=========
Ale przecież twój Bóg to Żyd. Więc on też wyłudzał?

Zapraszam wszystkich fałszywych Policjantów,Lawirantów,oszustów i złodziei na imprezę dnia 24.12.2023r
Do Dąbrowy Górniczej do parafii księdza Tomasza Z.
Ps. Tak was przeorana że oddacie mi wszystkie lewe pieniendze!
Gadżety mile widziane!

Fałszywi policjanci są sprytniejsi od policjantów prawdziwych. Są nieuchwytni. Policji pozostało wysłać rzecznika prasowego na pierwszą linię walki z oszustami.

Zaznaczyć trzeba że wyłudzają tylko od zaszczepionych na covida, i z zachowaniem szczególnego bezpieczeństwa, jak przekazywanie pieniędzy w reklamówkach, rzucając z balkonu.
Bardzo higieniczne i profesjonalne podejście.