Zaniedbywał psa, a gdy zwierzę trafiło do schroniska, ukradł go. Sprawca zatrzymany przez legnickich policjantów

Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi do 3 lat więzienia. Jeśli pies zostanie trwale okaleczony lub umrze, to kara może wynieść nawet 5 lat. Właśnie z takimi zarzutami może się teraz zmierzyć mieszkaniec Legnicy, który najpierw doprowadził psa do skrajnego stanu, a potem zabrał go nocą z miejskiego schroniska.

Sprawa dotyczy buldoga, którego do schroniska przyprowadził brat właściciela. Pies był w złym stanie. Miał silną alergię, zaawansowany stan zapalny uszu i stare, źle zrośnięte złamanie tylnej łapy. Czworonóg kulał, wymagał specjalistycznego leczenia i kosztownej opieki. Lekarze weterynarii rozpoczęli terapię, a schronisko odmówiło wydania psa właścicielowi, który wcześniej go zaniedbał.

Kilka dni później zwierzę zniknęło. Z ustaleń wynikało, że pies został zabrany przez mężczyznę, który wcześniej bezskutecznie próbował go odebrać. Tym razem zrobił to nielegalnie, nocą, bez zgody, wbrew decyzji placówki.

Policjanci z Legnicy bardzo szybko ustalili kto stoi za tą kradzieżą. Mężczyzna został zatrzymany, a pies wrócił do schroniska, gdzie kontynuuje leczenie pod opieką weterynarzy.

Policja przypomina, że znęcanie się nad zwierzęciem to przestępstwo. Każdy, kto nie leczy, zaniedbuje lub porzuca swojego pupila, może ponieść odpowiedzialność karną. Kara jest jeszcze wyższa, jeśli cierpienie zwierzęcia prowadzi do trwałego kalectwa lub śmierci.