Czują się, jakby żyli na śmietniku i nikt nie potrafi im pomóc

10:49, 28.06.2024

Skomentuj

Mieszkańcy Alei Rzeczypospolitej 105,107 od miesięcy walczą, aby mogli się poczuć jak w cywilizowanym świecie. Po „reformie polityki śmieciowej” w ich okolicy, mieszkańcy sąsiadujących ulic mają ogródki i kwiatki, oni „muchy i fetor”. Nie pomagają pisma, monity, telefony do instytucji odpowiedzialnych za taki stan rzeczy. Nie pomógł nawet prezydent, mimo że obiecywał to w kampanii wyborczej.

Mieszkanka budynku przy Alei Rzeczypospolitej 105 poprosiła o pomoc w imieniu lokatorów, mówiąc, że wyczerpała już wszystkie możliwości załatwienia „śmierdzącego problemu” na ich podwórku.

- Na naszym podwórku składują śmieci wszystkie wspólnoty z ogromnego terenu bez względu czy mają wykupiony grunt, czy tylko mieszkania po obrysie kamienicy. Według przepisów domy z wykupionym gruntem powinny zaopatrzyć się w kontenery na śmieci i ustawić je na swoim terenie, tu sytuacja wygląda tak, że wszyscy znoszą śmieci do nas, a sami cieszą się czystymi podwórkami, na których robią sobie ogródki lub parkują samochody. Mówię tu o lokatorach budynków przy ulicach Bielańskiej, Kwiatkowskiego i części Alei Rzeczypospolitej. Zwróciłam się o pomoc do ZGM przy Alei Rzeczypospolitej niejednokrotnie. Tam nadal pracują jak we wczesnej komunie. Kiedy dzwonię zbywają, mnie, denerwują się, nawet przedstawić się nie raczą, twierdząc, że nie są urzędniczkami i nie muszą. Dowiedziałam się tylko, że jeżeli ktoś z posesji prywatnej zwróci się do nich o wyznaczenie miejsca składowania odpadów, oni wyznaczają. I wyznaczyli na naszym podwórku. Do tej pory nie zrobili nic, żeby nam pomóc. Nas nie jest dużo, natomiast w posesjach, blokach i kamienicach, które korzystają, mieszka masa ludzi. W tej chwili są upały, a my nie możemy wieczorem otworzyć okna żeby wywietrzyć mieszkania. Dusimy się w tym gorącu – opowiada czytelniczka.

Mieszkanka dodaje, że jest rozwiązanie problemu i wskazała je urzędnikom, ale zbyli ją bez odpowiedzi.

- Rozmawiałam na messengerze z panem prezydentem, kiedy jeszcze nim nie był i powiedział, że jak wygra wybory, to wszystko jest do zrobienia. Napisałam do niego maila, to pan prezydent odesłał do wydziału środowiska i gospodarki odpadami, już wiem, że stamtąd trafi do ZGM przy Alei Rzeczypospolitej. Usłyszałam, że jedyne co może zrobić urzędniczka z urzędu miasta, to czekać na odpowiedź z ZGM, a oni tam nie są dla ludzi. Zwracałam się już do wszystkich władz, ale jest tragicznie. Wyczerpałam już wszystkie ścieżki i pomysły i dlatego proszę portal o pomoc – mówi zrozpaczona legniczanka.

Poniżej publikujemy list do prezydenta Macieja Kupaja. Być może urzędnicy ZGM przy Alei Rzeczypospolitej zauważą w końcu śmierdzący problem lokatorów, którzy regularnie płacą czynsz, a z tego płyną comiesięczne wypłaty na konta pracowników. Być może też prezydent Maciej Kupaj „obudzi” śpiących i „nic niemogących” pracowników.

Prezydent Legnicy
Pan Maciej Kupaj

Zwracam się do Pana ,gdyż na temat naszego śmietniska pisaliśmy przed wyborami na messengerze i napisał Pan ,że wszystko da się zrobić, tylko trzeba wygrać wybory. Głosowałam na Pana również i nadszedł ten szczególny czas by mieszkańcom podwórza AL.Rzeczypospolitej 105 zaczęło się żyć w czystości bez fetoru śmieci i roju much.
W roku 2022 lub 2023 było zebranie wspólnot na temat budowy zasieków , niestety nie wszyscy się zgodzili, szczególnie ci ,którzy śmietnisko mają daleko od swojej posesji.
Padła też propozycja, aby Gmina wybudowała zasieki , kosztami obciążyła te wspólnoty, które chcą korzystać z zasieków, a resztę przenieść w inne miejsce. Po drugie na działce 468 powinno być dwa miejsca składowania odpadów bo mieszkańców jest bardzo dużo, gdy coś jest ogólnodostępne to nawet w nocy przywożone są odpady i gruz z miasta.
To pismo w formie drukowanej dostarczyłam do biura podawczego dnia 12 czerwca 2024 r. Nie wiem dlaczego nie dotarło do Pana tylko do Wydz. Środowiska i Gospodarki Odpadami. Ja tam już prosiłam o pomoc , ale jej nie otrzymałam, tylko informacje o przepisach:
Nawiązując do maila Podinspektor Wydziału Środowiska i Gospodarki Odpadami z dnia 26.10.2023r. wnioskuje,że według Uchwały nr XIV/201/19 Rady Miejskiej w Legnicy z dnia 25 listopada 2019 r. Każdy właściciel nieruchomości ma zapewnić miejsce do odbioru swoich odpadów, w drugiej kolejności może skorzystać za zgodą innych właścicieli na korzystanie z ich terenu na postawienie kontenerów. W ostateczności korzysta ze wspólnego terenu wyznaczonego przez ZGM.
Na naszym podwórku, działka nr 468 obręb Winiary składują śmieci wszystkie wspólnoty z ogromnego terenu, w jednym miejscu bez względu czy mają wykupiony grunt czy tylko mieszkania po obrysie kamienicy.
Z wyżej wymienionej Uchwały wynika, że domy z wykupionym gruntem w koło budynków powinny tam trzymać swoje kontenery i udostępniać do wywozu według harmonogramu ustalonego przez ZGM.
Ponadto kilka lat temu na podwórku między ulicami AL. Rzeczypospolitej, Bielańskiej,Kwiatkowskiego były dwa miejsca dla tych ,którzy nie mają wykupionych podwórzy.
Nie wiem kto zmienił tę decyzję , nie konsultując jej z mieszkańcami.
Teraz lokatorzy Bielańskiej, Kwiatkowskiego i części Al,Rzeczypospolitej maja ogródki, ławeczki i kwiatki na wykupionych terenach,a mieszkańcy AL. Rzeczypospolitej 105,107 , muchy i fetor.
Rozmawiałam z pracownikami ZGM na Al. Rzeczypospolitej ,ale tam panuje polityka spławiania interesantów.
Nieruchomości , które mają prywatne tereny wokół bloków:
Kwiatkowskiego 10,18
Bielańska 5,7,9
Ci mieszkańcy według prawa powinni trzymać kosze na swoich posesjach, które są na trasie śmieciarek.
Natomiast Al. Rzeczypospolitej 101/103, 105,107,mogłaby korzystać z obecnego punktu. Aleja rzeczypospolitej 109,111,113,115 z drugiej strony podwórza od strony Bielańskiej, bo tam kiedyś było drugie miejsce na śmieci.
Obecnie na naszej działce nr 468 nie istnieje zjawisko segregacji śmieci, jeśli coś jest nie nasze to znaczy,że można rzucać co się chce i gdzie chce. Oprócz 9 kontenerów po 1100 l. stoi metalowy na ok.10m. sześciennych. Z tego śmietniska korzysta cała okolica nawet dalsza, gruz, czystki z piwnic i remontów w jednym miejscu,karmienie gołębi.
Nadmienię tylko ,że śmieciarki jadą koło każdej wymienionej posesji , więc nie ma utrudnionego sposobu odbioru śmieci. Poza tym ciężkie wozy aby dojechać do wyznaczonego miejsca rozjeżdżają podwórze , od jesieni do lata nie można po nim chodzić sucha nogą.(przesyłałam Panu zdjęcia na messenger).
Jeśli dbamy o środowisko, mamy rewitalizować podwórza, to może nasza prośba zagospodarowanie śmietniska we właściwy sposób przyczyni się do tego ,abyśmy byli wszyscy odpowiedzialni o porządek i ochronę środowiska.
Obecnie robiona jest plaża dla mieszkańców przy Bielańskiej ,pieniądze na to są , dlaczego nie ma na zagospodarowanie podwórek?(pisownia oryginalna)

Fakty / Legnica

Czują się, jakby żyli na śmietniku i nikt nie potrafi im pomóc

Wideo

Co sądzisz na ten temat?

komentarz(50)

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE