Rokowania w sporach zbiorowych nadal bez rozwiązania

Ja rozumiem podwyżki dla pracowników DPS, przedszkoli, dla pracowników z Poselskiej, ale pracownicy MOPS z ul. Chojnowskiej nie zasługują na żadne podwyżki. W biurze siedzą do 11.00, a potem szybkie dwa wywiady i na zakupy, aby móc już o godzinie 14 obiad w domu robić.

Oj Kupaj Kupaj ....

Mam pytanie.
Co mówiła podczas spotkania Pani Wiceprezydent Krzeszewska?

................

Żartuję.

Przecież Kupaj nie jest cudotwórcą. Z pustego i Salomon nie naleje

na wszystko nie starcza - jeśli miasto sprzedaje nieruchomści za bezcen: INFORMACJA dotycząca wyniku rokowań Prezydent Miasta Legnicy informuje, że 24 czerwca 2024 r. odbyły się w UM Pl. Słowiański 8 rokowania dotyczące sprzedaży. Legnica ulica Najświętszej Marii Panny nr 20 lokal użytkowy, dwupoziomowy nr 5, na I piętrze pow. 115,46 m2 na II piętrze 85,23 m2 komunikacja 12,92 m2 / I piętro : sala konferencyjna 3 pom.biurowe 2 korytarze toaleta pom.socjalne pom.gospodarcze kuchnia II piętro : 2 pom.biurowe 2 pom.gospodarcze wc korytarz komunikacja wewnętrzna - schody Cena lokalu 600.000,00 zł Lokal i grunt przeznaczony do sprzedaży na własność. Na rokowania zostały złożone dwa zgłoszenia. Obydwie osoby zostały dopuszczone do ustnej części rokowań. Cena nieruchomości osiągnięta w wyniku rokowań 260.000,00 zł Nabywcami nieruchomości zostali .... patrz informacje UM zatem jeśli lokal w ścisłym centrum sprzedaje się poniżej połowy wartości to na co ma być w tym mieście, jak ma nie być deficytu 213,61 m2 wycenione przez UM na 600.000 zł tj. 2808 zł/m2 a sprzedane za 1217 zł/m2 panie takie promocje tylko w Legnicy Legnica z nią zawsze po drodze

Nie ma i nie będzie kasy, tak to widzę. Mam wrażenie ze Krzakowski siedzi gdzieś tam w szafie gdańskiej i mówi młodemu jak jest...

A jak Krzakowski rządził, to sam Kupaj mówił do niego, żeby poprzesuwać środki z innych celi na wynagrodzenia dla Mops, bo tak nisko zarabiają. A teraz, zebrał elektorat wyborczy, został prezydentem i nagle nic nie można. Kasy brak.
A Trzeciak też mu zrobił dobrą robotę na grupie na FB, atakował i krytykował Krzakowskiego, żeby Kupaj wygrał a teraz dostał Trzeciak z żoną dobre za to posadki. Tak się robi biznesy.

Gość napisał(a):
> Przecież Kupaj nie jest cudotwórcą. Z pustego i Salomon nie naleje To po co obiecał cwaniaczek

słabe związki zawodowe. Dały się ograć podczas co osiągnęły? najniższą krajową. o co teraz walczą? o kolejną podwyżkę do najniższej? Po nowym roku to będzie ok 4600zł.

Zenko napisał(a):
> Gość napisał(a):
> > Przecież Kupaj nie jest cudotwórcą. Z pustego i Salomon nie naleje To po co
> obiecał cwaniaczek

Wybory rządzą się niepisanym prawem obietnic, przecież to wiesz doskonale

Ryży pajac obiecywał wam po 1000 zł. I co? Uwierzyliście ryżemu głosując na niego. Głupole!

Co wy myślicie ze on wam coś da? Dorwał się do koryta i teraz nic wam nie da bo nic nie ma.

O co ja widzę pojawiły się problemy? Już nie wystarczy się tylko uśmiechać? Jeździć na eventy i robić dobrą minę? Tak tak tu trzeba zacząć zarządzać a nie nawijać makaron na uszy szeroko się uśmiechając.

Do roboty nieroby związkowe.

Polityka kadrową zatrudniania pracowników za najniższą powoduje ogromną rotację i frustrację pracowników

I nie mówicie mi że ściągniemy świetnych pracowników i mops i i zgm i SM zaczną działać na zdwojonych obrotach ;)

Prezydent Kupaj w kampanii wyborczej obiecywał, że ugasi pożar w MOPS. Tydzień po zaprzysiężeniu na prezydenta udał się do siedziby Solidarności na pierwszą turę negocjacji. Po co, nie wiadomo. Przecież jest podpisane porozumienie rok temu nie wykonane przez Krzakowskiego. Wystarczyło po prostu je wykonać. Na pierwszym spotkaniu przełomu nie było. Prezydent nie zgodził się realizować porozumienia podpisanego ze związkowcami, a związkowcy nadal domagają się godziwych wynagrodzeń dla pracowników MOPS. Po dwóch miesiącach drugie spotkanie także porozumienia nie dało. Jedynym efektem spotkania było uzgodnienie, że strona związkowa i strona prezydenta zrobi sobie wspólne zdjęcie. Prezydent wyszedł ze spotkania z zapewnieniem, że idzie szukać porozumienia. Jakiego porozumienia poszedł szukać prezydent, tego nikt nie napisał. Czy zgubił porozumienie podpisane rok temu, czy szuka jeszcze innego porozumienia. Trzecie spotkanie nie przyniosło przełomu i podobnie jak poprzednie zakończyło się porozumieniem o wspólnej fotce roześmianych negocjatorów. Prezydent w kampanii wyborczej obiecywał ten pożar szybko ugasić, ale jak widać jest mu nie śpieszno. Jako zawodowy specjalista od gaszenia pożarów powinien wiedzieć, że pożary gasi się szybko, by nie spłonęło sąsiedztwo. Albo czeka się, aż wszystko wypali się i wtedy można posprzątać zgliszcza.Mam wrażenie, że pomimo wyborczych obietnic, prezydent przybrał bierną postawę i czeka aż pożar wypali się i zgaśnie.

observator23 napisał(a):
> Mam pytanie.
> Co mówiła podczas spotkania Pani Wiceprezydent Krzeszewska?
>
> ................
>
> Żartuję.

Uśmiechała się. Bardzo zagadkowo. Coś wiedziała, ale nie powiedziała.

Czas na depisyzacje i rozliczenie afer pis patologii