Zamknij

Wrocław/ Nowy typ kardiowertera-defibrylatora pomoże pacjentom z arytmią serca

09:59, 04.11.2024
Skomentuj Nowy kardiowerter-defibrylator pomoże pacjentom (źdódło: Fb Uniwersytecki Szpital Kliniczny im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu) Nowy kardiowerter-defibrylator pomoże pacjentom (źdódło: Fb Uniwersytecki Szpital Kliniczny im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu)

Kardiowerter-defibrylator przez całą dobę monitoruje pracę serca i automatycznie reaguje na zagrażające mu arytmie. O nowym typie urządzenia przedstawiciele Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego poinformowali w komunikacie. Podkreślono w nim, że wszczepienie ich w okolicy mostka zapewnia optymalne parametry działania i minimalizuje ryzyko powikłań.

Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu po raz pierwszy wszczepili kardiowerter-defibrylator nowego typu. Urządzenie pomaga m.in. w przypadku arytmii, chroni pacjentów przed nagłym zgonem. Dzięki najnowszym technologiom zminimalizowano inwazyjność zabiegu i zagrożenie powikłaniami.

"W naszym ośrodku po raz pierwszy wszczepiliśmy urządzenie podmostkowe, tzn. takie, którego elektrodę wszczepiamy bezpośrednio w okolicę serca. Układy takie, choć technicznie trudniejsze do implantacji niż układy podskórne, mają niezaprzeczalne zalety w postaci długiego czasu pracy na baterii, około 10 lat, a także możliwości stymulacji antyarytmicznej" - wskazał dr Stanisław Tubek z Pracowni Elektrofizjologii Inwazyjnej USK.

Jak wskazano w komunikacie, pierwszy zabieg implantacji przeprowadził zespół pod kierownictwem dr. Krzysztofa Nowaka, koordynatora Obszaru Zaburzeń Rytmu Serca w USK.

"To rozwiązanie szczególnie korzystne dla młodszych pacjentów, którzy potrzebują wieloletniej ochrony przy zapewnieniu wysokiego komfortu życia i możliwości bezpiecznego kontynuowania życia zawodowego. Długi czas działania baterii i możliwość stymulacji antyarytmicznej czynią te urządzenia bardzo praktycznym wyborem" - podkreślił dr Krzysztof Nowak.

Kardiowertery-defibrylatory pojawiły się w latach 90-tych. Wówczas istniało jednak ryzyko powikłań, a długotrwała obecność elektrod źle wpływała na organizm. Obecnie te problemy zostały wyeliminowane.

"Dzięki tym osiągnięciom wydłużamy życie pacjentów, ale także dajemy im szansę na dalszą aktywność, co jest kluczowe w prowadzeniu efektywnej terapii w kardiologii. Tak to rozumiemy w Instytucie Chorób Serca" - podkreślił prof. dr hab. Piotr Ponikowski, dyrektor Instytutu Chorób Serca USK i rektor Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Jak wskazano w komunikacie, rośnie liczba młodych pacjentów, u których diagnozuje się predyspozycje do groźnych arytmii serca. W USK planują, że w 2025 roku wykonanych zostanie kilkadziesiąt zabiegów. (PAP)

autor: Michał Torz

mt/ mick/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%