Z jednostki wojskowej w Rozewiu zaginęła broń masowej zagłady w postaci ok. 5 kg. iperytu siarkowego, a skala nieprawidłowości w prowadzonych postępowaniach wskazuje na wolę niewykrycia osób odpowiedzialnych za jej zagubienie. Do dziś nie wiadomo gdzie jest zaginiona broń chemiczna i w czyje ręce mogła się dostać.
9 stycznia 1997 roku załoga kutra rybackiego WŁA-206 wyłowiła z Morza Bałtyckiego baryłkę, którą – oceniając jako odpad – zostawiono na wysypisku śmieci. Niestety, ośmiu członków załogi trafiło do szpitala z poparzeniami, a po zawiadomieniu służb (między innymi Urzędu Morskiego, Inspekcji Sanitarnej czy Straży Granicznej) okazało się, że wyłowione znalezisko było baryłką zawierającą iperyt siarkowy, czyli gaz musztardowy.
10 stycznia 1997 roku o sprawie poinformowano 55. Kompanię Przeciwchemiczną w Rozewiu, a żołnierze zostali skierowani do skażonego kutra rybackiego. Około 5 kg wyłowionego iperytu trafiło do jednostki i... zaginęło. Uruchomione wiele lat później śledztwo nie przyniosło żadnych rezultatów.
Opinia publiczna poznała kulisy tamtych wydarzeń dzięki świadkowi z 1997 roku, byłemu żołnierzowi – Karolowi Piernickiemu, który bezskutecznie próbował wyjaśnić sprawę prokuraturze, wykorzystując w tym celu zeznania innych osób, dokumenty i źródła naukowe. Co się stało z 5-kilogramową beczką iperytu? Czy w nielegalny sposób trafiła w ręce organizacji przestępczych lub terrorystycznych? Przypomnijmy, ze zgodnie z zapisami Kodeksu Karnego:
• art. 18 §3 kk.
„Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie”.
Iperyt siarkowy to jedna z najgroźniejszych broni chemicznych – broni masowego rażenia. Zgodnie z raportem Najwyższej Izby Kontroli, „w rejonie Głębi Gdańskiej może spoczywać na dnie conajmniej kilkadziesiąt ton amunicji i bojowych środków trujących (BŚT)”. Broń biologiczna jest z Bałtyku wyławiana stosunkowo często, jednak rybacy nierzadko wyrzucają ją z powrotem, ponieważ zgodnie z procedurami, ich połów nie mógłby trafić do sprzedaży, a kuter wymagałby odkażania. W Danii w analogicznych sytuacjach rybacy mogą liczyć na systemowe rekompensaty, więc nie mają wątpliwości, że na znalezioną broń trzeba uważać i powiadamiać o niej służby.
Zaginiony iperyt stanowi zagrożenie dla mieszkańców Unii Europejskiej i innych państw, w tym Stanów Zjednoczonych (a turystów z USA przyjeżdża do Polski rocznie nawet do 300 tysięcy!). Niewyjaśniona sytuacja rzutuje także na wizerunek Polski i zainteresowanie potencjalnych inwestorów zagranicznych. Dla informacji, tylko firmy z USA w ostatnich 30 latach zainwestowały w Polsce, według różnych szacunków, od 24 do nawet 62 mld dolarów, tworząc ponad 260 tys. miejsc pracy.
Zgodnie z Konwencją o Zakazie Broni Chemicznej państwa członkowskie, w tym Polska, powinny zgłaszać fakt posiadania broni chemicznej Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej z siedzibą w Hadze. Skala naruszeń prawa w prowadzonych postępowaniach (prowadzono je tak, żeby nic nie wykryć) oraz interpelacja MON nr 22507 (Ministerstwo twierdzi, że nic nie wie o zaginięciu broni chemicznej z jednostki wojskowej, mimo iż premierzy Beata Szydło, Mateusz Morawiecki, Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, MON, Prezydent Andrzej Duda, a także Jarosław Kaczyński byli o tym wielokrotnie informowani) wskazuje na to, że Polska nie zgłosiła do OPCW, że posiada na stanie broń chemiczną. Dalsze milczenie w sprawie iperytu znalezionego i zaginionego w 1997 roku może przynieść poważne konsekwencje, z międzynarodowymi sankcjami włącznie.
Więcej informacji i artykułów o zaginieciu broni chemicznej na stronie:
http://tygodniknie.pl/polska-bron-chemiczna/
http://wdolnymslasku.com/2020/10/02/bron-chemiczna-zaginela-z-jednostki-wojskowej-na-pomorzu/
i na stronie pressmania.pl
0 0
Oby ktoś ten iperyt wykorzystał przeciwko polsce.
0 0
[quote="Gość"]Oby ktoś ten iperyt wykorzystał przeciwko polsce.[/quote]
Wnioskuję, że twój przygłupi mózg jest pod wpływem środków...
0 0
[quote="Gość"][quote="Gość"]Oby ktoś ten iperyt wykorzystał przeciwko polsce.[/quote]
Wnioskuję, że twój przygłupi mózg jest pod wpływem środków...[/quote]
Nie lubię polaków i tyle! Ta nacja powinna przestać istnieć definitywnie w 1795 roku.
0 0
Uuu...
I co? Po ćwierć wieku znajdą zgubę? A skoro konwencjami jest zabroniony, to dlaczego nie został natychmiast zniszczony!?
0 0
Nie mam zdania w tym temacie
0 0
A iperyt to zdaje się z 1. wojny światowej gaz bojowy?
"Super technologia".
I zabroniony konwencją genewską chyba, więc skąd w ogóle na stanie był?