Mieszkańcy Taczalina i Kłębanowic w gminie Legnickie Pole walczą z powodzią. Sytuacja jest trudna zwłaszcza w Taczalinie, gdzie wodę wypompowuje aż dziewięć zastępów straży pożarnej.
Woda zalała drogi, podwórka i piwnice we wsiach położonych w gminie Legnickie Pole. W Kłębanowicach udało się zapanować nad żywiołem dzięki współpracy strażaków OSP i mieszkańców wsi. - Jest już dużo spokojniej, wodę mamy pod kontrolą - zapewnia wójt gminy Legnickie Pole Aleksander Kostuń. - Niestety sytuacja nie wygląda dobrze w Taczalinie. Zbiornik retencyjny jest przepełniony wodą.
Andrzej Szymański z biura prasowego legnickiej straży pożarnej dodaje, że w Taczalinie pracuje dziewięć zastępów straży. - Przez cały dzień wypompowujemy wodę z dróg i zalanych gospodarstw - wyjaśnia. - Sytuacja jest poważna i na razie nie ma mowy o powrocie strażaków do bazy. [FOTORELACJA]6682[/FOTORELACJA]
Kostuń wylicza, że w Taczalinie zalanych jest kilka gospodarstw, drogi i piwnice. - Trudno mówić aktualnie o stratach, bo mieszkańcy informują nas na bieżąco o zalanych posesjach - kontynuuje wójt. - Nie tylko Kłębanowice i Taczalin ucierpiały w wyniku powodzi, woda zalała także część Koskowic, Raczkowej i Gniewomierza.
Mieszkańcy zalanych gospodarstw są rozżaleni, bo trzy tygodnie temu też walczyli z powodzią. - Jeszcze dobrze nie osuszyliśmy domów, a zmagamy się z kolejną tragedią - podsumowuje Aleksander Kostuń. - Rozumiem żal mieszkańców, tym bardziej, że żywioł nie oszczędził także mojej piwnicy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz