Będąc w Alzacji warto odwiedzić Nancy. Chyba najbardziej polskie miasto we Francji. Jego mieszkańcy szczycą się tym, że mają najpiękniejszy rynek w Europie. Zawdzięczają to królowi Stanisławowi Leszczyńskiemu.
To co widzę, delikatnie mówiąc nie robi na mnie wrażenia. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. W pokoju wstawiona jest przekrzywiona kabina prysznicowa. Tak po prostu, bez żadnych ścianek. Ale nie marudzę i decyduję się zostać. Jak najszybciej chce wybrać się do miasta.
Idąc w kierunku głównego placu co chwilę napotykam się na restauracje, apteki, sklepy i hotele nazwane Stalnislsas. W Polsce Stanisław Leszczyński kariery nie zrobił. Pomimo tego, że dwukrotnie był wybierany na króla, musiał opuścić kraj i zdecydował się na Francję. Z tym krajem łączyły go związki rodzinne. Król Ludwik XIV poślubił w 1725 roku córkę Leszczyńskiego, Marię. Po wielu przygodach dotrał do Nancy i we władanie otrzymał Alzację i Bar. Swoje rządy sprawował przez 30 lat. Czas ten to dla regionu okres prosperity. Leszczyński zyskał uznanie i szacunek aż po dziś dzień.
Docieram do głównego placu nazwanego, a jakby miało być inaczej Place Stalnislsas. W centralnym punkcie stoi pomnik króla. Napis informuje wszystkich, że to król Polski oraz Lotaryngii i Baru. Rzeczywiście robi imponujące wrażenie. Nie jest ogromny ale urokliwy. Dominuje biel. Jasne fasady budynków okalających rynek, oraz czysty i jasny bruk W budynkach obecnie mieszczą się muzea, opera oraz hotel i restauracje. W tym usytuowanym centralnie był kiedy pałac książęcy.
- Rynek w 1983 roku został wpisany na światowa listę dziedzictwa UNESCO. Kilka lat temu został gruntownie odrestaurowany. Teraz jest tu pięknie. Tak jak 250 lat temu – zachwala pracownik miejscowej informacji turystycznej. - Proszę przyjść wieczorem, jak będzie świetlne show – dodaje.
Do wieczora jeszcze jednak kilka godzin, a jest ciepło i słonecznie więc chcę wykorzystać czas jak tylko się da. Podchodzę do głównego wejścia do pałacu. Tuż obok dostrzegam tablice, a na niej wpisane nazwiska Aleksander Kwaśniewski, Jacques Chirac oraz Gerhard Shreder. W 2005 roku odwiedzili miasto w ramach spotkania Trójkąta Weimarskiego. Kolejny polski ślad to tablica w jednym z kościołów, a na niej informacja, że w 1998 roku Jan Paweł II odwiedził Nancy.
Bez dwóch zdań. Nancy to miejscowość warta odwiedzenia.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Amerykanie zainwestują w Jaworze 5 miliardów?
Co to za firma jak nie płaci
Anty gmbh
23:45, 2025-05-15
Nowy obowiązek dla właścicieli budynków
Uśmiechać się poliniaki, szeroko!
Jbć
23:27, 2025-05-15
Amerykanie zainwestują w Jaworze 5 miliardów?
Kolejny obóz pracy od zgniłego zachodu. Polską firmę się gnoi podatkami, przepisami, nakazami, zakazami a zagraniczne pajace mają wszystko jak na dłoni. Grunt że poliniak się cieszy jak okupant go łoi bez spluty w doope.
Żenada
23:19, 2025-05-15
Prawie 5 milionów na drogi w gminie Krotoszyce
Szukasz prawdziwej męskiej miłości? Bądź w Niedzielę na moście w stronę Krajewa
AnalDestroyer
23:15, 2025-05-15
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz