to straszne, że 1 lo ze swoją panią dyrektor na czele śpiewa, tańczy, skacze i odstawia cyrk tylko po to, żeby poprawić nabór, który w ostatnich latach jest bardzo słaby. kwestia tego ile ten cyrk ma wspólnego z rzeczywistością. piękne pokazy, tylko co z tego jak potem nie pokrywa się to z faktycznymi lekcjami? tonący brzytwy się chwyta...

Smutne ,że szkoła która zawsze słyneła z sukcesów odnoszonych na niwie olimpijskich zmagań dzisiaj reklamuje się jakimis tanimi sztuczkami jak chocby ten lipdub. Kiedyś I LO było marką samą w sobie , szkoła wybieraną przez ambitnych ludzi którzy wiedzieli czego chcą. Widać władze szkoły uznały ,że liberalizacja przyniesie dobre efekty. Cóż żadko kiedy rezygnacja z tradycji i rozluźnienie prowadziło do czegoś dobrego vide II Sobór Watykański.

Mylą się poprzednicy- sukcesy w olimpiadach są i będą , osiągnięcia artystyczne też , że wspomnę choćby zeszłoroczne super wystawienie Tańca Wampirów. Do innych szkół można chodzić w ILO można się rozwijać.

czy ideą drzwi otwartych nie jest przedstawienie szkoły taką, jaka jest naprawdę??

Akurat wydaje mi się, że rozwijać można się rozwijać nawet będąc w energetyku - to kwestia zapału danego ucznia. Fakt jest taki, że olimpijczycy w 1lo są specjalnej troski, a reszta uczniów już niezbyt. Jest delikatnie mówiąc zlewana, wiem z własnego doświadczenia.

Heh, im ładniejsze drzwi otwarte tym większe rozczarowanie nastąpi. Strzał w kolano, przykre, bo opinia o I LO jest już wyrobiona i żadne fajerwerki tego nie zmienią. Pani Halino, pani już dziękujemy tam.

[quote="ilo"]Heh, im ładniejsze drzwi otwarte tym większe rozczarowanie nastąpi. Strzał w kolano, przykre, bo opinia o I LO jest już wyrobiona i żadne fajerwerki tego nie zmienią. Pani Halino, pani już dziękujemy tam.[/quote]
Piszesz BZDETY NIESTETY

I LO rozwoju na pewno nie umożliwia... olimpijczyków, okej - może rozwiną, bo to fajnie potem wygląda w rankingach (a przecież cyferki, a nie uczniowie, są najważniejsi!). Reszta uczniów jest zostawiona sama sobie - przykra prawda... Jeżeli ta szkoła miała kiedykolwiek dobre wyniki to nie dlatego, że kadra jest jakaś ekstra, tylko dlatego, że szli tam ludzie mądrzy sami w sobie - zwabieni (wątpliwą już dziś na szczęście) renomą...

[quote="Gość"]I LO rozwoju na pewno nie umożliwia... olimpijczyków, okej - może rozwiną, bo to fajnie potem wygląda w rankingach (a przecież cyferki, a nie uczniowie, są najważniejsi!). Reszta uczniów jest zostawiona sama sobie - przykra prawda... Jeżeli ta szkoła miała kiedykolwiek dobre wyniki to nie dlatego, że kadra jest jakaś ekstra, tylko dlatego, że szli tam ludzie mądrzy sami w sobie - zwabieni (wątpliwą już dziś na szczęście) renomą...[/quote]
I tak jest to ciągle najlepsza szkoła w Legnicy - inne renomy nie miały i nie maja NIESTETY.

[quote="Gość"]I LO rozwoju na pewno nie umożliwia... olimpijczyków, okej - może rozwiną, bo to fajnie potem wygląda w rankingach (a przecież cyferki, a nie uczniowie, są najważniejsi!). Reszta uczniów jest zostawiona sama sobie - przykra prawda... [/quote]
Jak rozwinąć tych uczniów, którym się nie chce nic robić i tylko czekają na cud? Jest takie stare łacińskie powiedzenie: Nie można zrozumieć czegoś, czego się nie wie. Może więc ta "reszta" najpierw spróbuje dać coś sobie od siebie, a potem wymaga. Szkoła to nie koncert życzeń. To przede wszystkim praca, potem rozrywka. Otwarte drzwi przygotowywali uczniowie. Nie było tam nikogo, kto nie chciał być. A na marginesie: jak rozwija II LO? Zdaje się, że coś kiepsko, choć uczniów ma dużo i z dużym potencjałem. Większość do zmarnowania. Legnickie Dyktando jednak indeksu nie da.
Ot - co Polak to malkontent. Im młodszy, tym większy.

[quote="jjanek"]Akurat wydaje mi się, że rozwijać można się rozwijać nawet będąc w energetyku - to kwestia zapału danego ucznia. Fakt jest taki, że olimpijczycy w 1lo są specjalnej troski, a reszta uczniów już niezbyt. Jest delikatnie mówiąc zlewana, wiem z własnego doświadczenia.[/quote]

Z pierwszym zdaniem twojej wypowiedzi jak najbardziej się zgadzam, wszystko zależy od ucznia... Podobnie jest również z olimpiadami w pierwszym. Kiedy brałem udział to poza zieloną kartą (możliwość zaliczenia sprawdzianów/prac klasowych po olimpiadzie, ewentualnie parę dni wolnego przed olimpiadą - w innych szkołach to funkcjonuje podobnie) nie miałem żadnych innych przywilejów, czy nie byłem jakoś bardziej faworyzowany. Jak sam powiedziałeś wszystko zależy od zapału osobnika. To Tobie powinno najbardziej zależeć, żeby tą olimpiadę wygrać, bo korzyści są ogromne, a szkołą ewentualnie w małym stopniu może ci pomóc.

Z roku na rok coraz gorzej jest w tej szkole... Ubolewam nad tym... Najbardziej irytujące jest "lenistwo" i brak zapału do pracy niektórych nauczycieli. Pani dyrektor wciąż nie może zrozumieć, że obojętne zachowanie wobec uczniów nie-olimpijczyków, nie jet droga do sukcesu (wśród nauczycieli nie jest to tak zauważalne). Pozytywne znaczenie dla mnie ma to, że "starego" ducha tej szkoły podtrzymuje cześć nauczycieli, którzy z należytym szacunkiem, cierpliwością i wyrozumiałością chcą nauczyć swojego fachu każdego zainteresowanego, zaś pozostałym nie utrudniają szkolnego życia. Szczególna pochwała należy się: Pani Renacie Kominiarczuk, Pani Agnieszce Nowak, Pani Alinie Sasińskiej, Pani Renacie Grosickiej za wzorowe pełnienie obowiązków (pozwoliłem sobie wyszczególnić tylko te osoby, z którymi miałem kontakt) oraz Pani Magdalenie Drążek za olbrzymie zaangażowanie w poprawę wizerunku szkoły.

Nie da się ukryć że poziom szkoły spada. Według mnie na pochwałę zasługują również Robert Wójcicki oraz przede wszystkim dobry duch tej szkoły Waldemar Małek Waldemar.

[quote="maturzysta"]Z roku na rok coraz gorzej jest w tej szkole... Ubolewam nad tym... Najbardziej irytujące jest "lenistwo" i brak zapału do pracy niektórych nauczycieli. Pani dyrektor wciąż nie może zrozumieć, że obojętne zachowanie wobec uczniów nie-olimpijczyków, nie jet droga do sukcesu (wśród nauczycieli nie jest to tak zauważalne).[/quote]

Masz trochę racji w tym co piszesz, jednak to nie jest najważniejszy powód degrengolady w I LO. Najważniejszy to ... coraz niższy poziom pierwszoklasistów. W czasach wyżu demograficznego I LO spijało całą śmietankę z Legnicy i okolic. Teraz nadal to robi (klasy A) jadnak tych uczniów wybitnych i bardzo dobrych jest coraz mniej i trzeba dopełniać klasy osobami, które jeszcze dziesięć lat temu miałyby problem z ukończeniem szkoły zawodowej. Osoby te mają braki z edukacji wczesnoszkolnej, nie mają nawyku uczenia się, nie pracują w domu. Uważają, że muszą mieć wszystko podane na złotej tacy. Podręcznik ?! Jaki podręcznik, jeśli nauczyciel nie wytłumaczy, to rodzice zapłacą za korki. Dodatkowo osoby te, nie mając żadnych podstaw, mają bardzo wysokie mniemanie o sobie i swoich umiejętnościach.
Co do kadry, nie wiele się zmieniło tylko trzeba w nich wskrzesić iskrę. Większość z nich jest przyzwyczajona do pracy z uczniami,którym się coś chce i którzy dysponują ponadprzeciętną inteligencją. Po zderzeniu się z murem ignorancji i tępoty odechciewa im się wszystkiego. Poziom jest coraz niższy, bo potencjał uczniów jest coraz niższy. Niestety w porównaniu z absolwentami sprzed 10-15 lat uczenie aktualnych to jak cofnięcie się do poziomu klas 4-6 szkoły podstawowej. Wydaje mi się, że omawianie zagadnień z zakresu dawnej szkoły podstawowej nie jest żadnym wyzwaniem, a wręcz powoduje cofanie się i coraz większe rozgoryczenie.

Prawdziwym testem dla I LO będzie matura 2014, kiedy to zdawać będzie "pospolite ruszenie" z ubiegłorocznego naboru, wszak nie od dziś wiadomo, że w zeszłym roku I LO brało wszystko jak leci (ciekawe ile punktów miała ostatnia osoba na listach :P). Choć z drugiej strony przy dużym nakładzie finansowym rodziców (korki) może część pozdaje, ale o 100% zdawalność będzie baaaaardzo ciężko (Kiedy wreszcie ktoś się zainteresuje i obok wyników maturalnych poda procentowo ilu kończących szkoły w Legnicy podchodzi do egzaminu maturalnego i jaki jest powód rezygnacji z egzaminu. Należałoby też wyjaśnić osobom podającym wyniki maturalne, że absolwent, który ma prawo do poprawienia jednego z egzaminów de facto go nie zdał.)

Według mnie w tej szkole nie jest jeszcze tak źle , jest parę ciekawych osobowości nauczycielskich jeszcze w tej szkole, np. Pan profesor Wójcicki, który jest niesamowicie sympatyczny, chce , żeby uczniom było jak najlepiej, bardzo angażuje się w życie szkolne, np. był głównym pomysłodawcą Lwów szkolnych na dziedzińcu , oraz prowadzi wiele innych ciekawych akcji jak, np. Akcja liczenia pięknych aniołów w szkole, jest głównym organizatorem najlepszych wycieczek w szkole, np. do Grecji , na Skarby Italii , ale również organizuje super wycieczki krajoznawcze w naszym kraju . Drugim nauczycielem wartym uwagi jest Pan profesor Waldemar Małek Waldemar . Pan Waldemar razem z Panem Robertem tworzą naprawdę bardzo zgrana paczkę. Waldemar wspiera Roberta w jego akcjach. Nikt inny jak on nie potrafi rozluźnić atmosfery na lekcji dobrym żartem . Ogólnie same Plusy tego Waldemara profesjonalnie , bardzo sympatyczny nauczyciel z poczuciem humoru POLECAM !!! Sam gdybym był młodszy to poszedłbym do klasy tego Waldemar.

[quote="lirycznie"]Według mnie w tej szkole nie jest jeszcze tak źle , jest parę ciekawych osobowości nauczycielskich jeszcze w tej szkole, np. Pan profesor Wójcicki, który jest niesamowicie sympatyczny, chce , żeby uczniom było jak najlepiej, bardzo angażuje się w życie szkolne, np. był głównym pomysłodawcą Lwów szkolnych na dziedzińcu , oraz prowadzi wiele innych ciekawych akcji jak, np. Akcja liczenia pięknych aniołów w szkole, jest głównym organizatorem najlepszych wycieczek w szkole, np. do Grecji , na Skarby Italii , ale również organizuje super wycieczki krajoznawcze w naszym kraju . Drugim nauczycielem wartym uwagi jest Pan profesor Waldemar Małek Waldemar . Pan Waldemar razem z Panem Robertem tworzą naprawdę bardzo zgrana paczkę. Waldemar wspiera Roberta w jego akcjach. Nikt inny jak on nie potrafi rozluźnić atmosfery na lekcji dobrym żartem . Ogólnie same Plusy tego Waldemara profesjonalnie , bardzo sympatyczny nauczyciel z poczuciem humoru POLECAM !!! Sam gdybym był młodszy to poszedłbym do klasy tego Waldemar.[/quote]

Ale z żartów p. Małka (moim zdaniem mało zabawnych) czy liczenia aniołków to wy na dobrą uczelnię się nie dostaniecie.

[quote="Prawda w oczy kole"]
Masz trochę racji w tym co piszesz, jednak to nie jest najważniejszy powód degrengolady w I LO. Najważniejszy to ... coraz niższy poziom pierwszoklasistów. W czasach wyżu demograficznego I LO spijało całą śmietankę z Legnicy i okolic. Teraz nadal to robi (klasy A) jadnak tych uczniów wybitnych i bardzo dobrych jest coraz mniej i trzeba dopełniać klasy [/quote]

W zeszłym roku najlepsi uczniowie z wielu gimnazjów (np 1 czy 9) poszli do 2LO. Gdyby nie to, to by nie trzeba było dopełniać, nie byłoby niższego poziomu uczniów i co za tym idzie, postępującej degrengolady. Co ciekawe wśród tych najlepszych niektórzy są dziećmi nauczycieli gimnazjalnych. Jeśli nauczyciele zaczynają kierować swoje dzieci do 2LO, to ciężko im zarzucić ignorancję czy brak dbałości o przyszłość swoich dzieci. I w związku z tym dyrekcja ILO oraz jego grono pedagogiczne powinno się jednak głęboko zastanowić nad tym, czy istotnie dają z siebie wystarczająco dużo.

[quote="z.z"][quote="Prawda w oczy kole"]
Masz trochę racji w tym co piszesz, jednak to nie jest najważniejszy powód degrengolady w I LO. Najważniejszy to ... coraz niższy poziom pierwszoklasistów. W czasach wyżu demograficznego I LO spijało całą śmietankę z Legnicy i okolic. Teraz nadal to robi (klasy A) jadnak tych uczniów wybitnych i bardzo dobrych jest coraz mniej i trzeba dopełniać klasy [/quote]

W zeszłym roku najlepsi uczniowie z wielu gimnazjów (np 1 czy 9) poszli do 2LO. Gdyby nie to, to by nie trzeba było dopełniać, nie byłoby niższego poziomu uczniów i co za tym idzie, postępującej degrengolady. Co ciekawe wśród tych najlepszych niektórzy są dziećmi nauczycieli gimnazjalnych. Jeśli nauczyciele zaczynają kierować swoje dzieci do 2LO, to ciężko im zarzucić ignorancję czy brak dbałości o przyszłość swoich dzieci. I w związku z tym dyrekcja ILO oraz jego grono pedagogiczne powinno się jednak głęboko zastanowić nad tym, czy istotnie dają z siebie wystarczająco dużo.[/quote]
Naiwne, przecież to w ramach zasady,że: SZEWC BEZ BUTÓW CHODZI -ILO sobie poradzi- TAK NAPRAWDĘ TRZEBA SIĘ MARTWĆ O POZOSTAŁE LEGNICKIE SZKOŁY-" nawet nie bardzo średnie".

A ja z kolei zgadzam się z Jeremiaszem. Robert Wójcicki od dawien dawna znany jest jako niesamowity pedagog oraz jeden z niewielu ludzi z pasją w tym świecie pełnym komercji. Szukanie aniołów może nie pomoże nam dostać się na dobrą uczelnię, ale przynajmniej rozwinie zainteresowanie kulturą i sztuką. Ja chodząc do klasy prof. Wójcickiego nie żałuję poniewaz zarowno zapewnia on staranna edukacje jak i dba o niesamowitą atmosferę na przyklad poprzez organizacje- tak jak napisał Jeremiasz- wycieczek..

[quote="z.z"][quote="Prawda w oczy kole"]
Masz trochę racji w tym co piszesz, jednak to nie jest najważniejszy powód degrengolady w I LO. Najważniejszy to ... coraz niższy poziom pierwszoklasistów. W czasach wyżu demograficznego I LO spijało całą śmietankę z Legnicy i okolic. Teraz nadal to robi (klasy A) jadnak tych uczniów wybitnych i bardzo dobrych jest coraz mniej i trzeba dopełniać klasy [/quote]

W zeszłym roku najlepsi uczniowie z wielu gimnazjów (np 1 czy 9) poszli do 2LO. Gdyby nie to, to by nie trzeba było dopełniać, nie byłoby niższego poziomu uczniów i co za tym idzie, postępującej degrengolady. Co ciekawe wśród tych najlepszych niektórzy są dziećmi nauczycieli gimnazjalnych. Jeśli nauczyciele zaczynają kierować swoje dzieci do 2LO, to ciężko im zarzucić ignorancję czy brak dbałości o przyszłość swoich dzieci. I w związku z tym dyrekcja ILO oraz jego grono pedagogiczne powinno się jednak głęboko zastanowić nad tym, czy istotnie dają z siebie wystarczająco dużo.[/quote]
z.z - prawidłowy wniosek zTwojej wypowiedzi jest taki: nauczyciele dzieci gimnazjalnych dokładnie wiedzą jak niski poziom ich dzieci/uczniowie reprezentują i nie chcą ich narażać na zbytni wysiłek w ILO

Nie znam legnickich szkół, ale sądząc po tych komentarzach to jednak I LO musi być dobre, skoro tylu ludziom zależy na osłabieniu jego wizerunku.
Wygląda na to, że się u Was dzieje. Fajnie....coś dla ducha , coś dla ciała i coś dla umysłu.

To prawda- wszystkie szkoly zazdroszcza pierwszemu. Wyniki w maturze mówią same za siebie. To bez wątpienia dzięki bardzo dobremu podejściu do ucznia zdającego maturę. Ja osobiście kiedy jeszcze chodziłem miałem z panią Kucią w maturalnej. Teraz moi koledzy którzy chodzą do trzeciej klasy mówią że prof. Małek przygotowuje kompleksowo i spontanicznie. Gdy czytam opinie o ILO czuję jakbym był w jakiejs ukrytej kamerze, nie wiem już co się dzieje.

Muszę bronić 1 LO i zgadzam się z użytkownikami mati , lirycznie i K.P, wszyscy oni mają rację. W ostatnich czasach doszło do rozprzestrzenienia się stereotypu, że w 1 liceum, do którego sam uczęszczam Do II klasy jest nudno, chodzą tu same kujony, które kują do olimpiad, a tak naprawdę jak się tu chodzi do tej wspaniałej szkoły to się widzi , że ludzie są super, nie ma tu żadnej walki o oceny, a poziom in tak jest jeden z wyższych w Legnicy i nie ma co tego ukrywać, 1 Lo jest jedna z lepszych szkół jeśli chodzi o sport w Legnicy, posiadamy wiele sukcesów w lekkiej atletyce, siatkówce, koszykówce , piłce nożnej halowej itp. , i na pewno jeśli chodzi o sport i naukę przewyższamy II lo i V lo spokojnie. Mnie to jednak nie obchodzi czy ktoś chce isć do 1 lo czy nie , każdy ma wolny wybór idźcie ludzie do II miejcie gorszą szkołę i tam chodźcie i wierzcie w te komentarze ludzi, którzy nawet nie chodzili do tej szkoły, a tylko ją oczerniają niestety ;/ . Co do kadry nauczycielskiej to jest ona profesjonalnie wykwalifikowana. Ważne jest to, że profesorowie nie stawiają tylko i wyłącznie na nudną naukę w klasach, ale także na naukę w terenie , organizowane są różne wycieczki i konkursy m.in. Przez Pana Profesora Wójcickiego i Pana Profesora Małka, którzy są dobrymi duchami tej szkoły. Pozdrawiam całe 1 LO !!

[quote="mati"]To prawda- wszystkie szkoly zazdroszcza pierwszemu. Wyniki w maturze mówią same za siebie. To bez wątpienia dzięki bardzo dobremu podejściu do ucznia zdającego maturę. Ja osobiście kiedy jeszcze chodziłem miałem z panią Kucią w maturalnej. Teraz moi koledzy którzy chodzą do trzeciej klasy mówią że prof. Małek przygotowuje kompleksowo i spontanicznie. Gdy czytam opinie o ILO czuję jakbym był w jakiejs ukrytej kamerze, nie wiem już co się dzieje.[/quote]

To zmasowana akcja czarnego PR mająca na celu ograniczenie naboru do najlepszego w mieście liceum. I LO zawsze obsmarowywano w komentarzach na tym forum. Widać zazdrosne pieski muszą poszczekać.

Koniec końców i tak ci co tam idą to raczej nie żałują. Widzę że już bardzo wiele napisano na temat dwóch wyśmienitych pedagogów- ja jeszcze dodam że prof. Masłowski i Daczkowski również nie dość że prezentują wysoki poziom naukowy to jeszcze są lubiani przez wszystkich absolwentów. Oczywiście są w tej szkole nauczyciele przez których się odechciewa wszystkiego- jednak na ten przykład absolwenci klas które mają z prof. Obremską to po prostu elita intelektualna..
Osobiście uważam że najlepiej szkoła by wyszła na zmianie dyrektorki. Według mnie jest tam wiele lepszych pedagogów którzy swoją działalnością odbudowaliby prestiż tej szkoły. Moim marzeniem jest posłanie dzieci do szkoły której dyrektorem jest prof. Robert Wójcicki lub Magdalena Drążek.

[quote="grzech"]Koniec końców i tak ci co tam idą to raczej nie żałują. Widzę że już bardzo wiele napisano na temat dwóch wyśmienitych pedagogów- ja jeszcze dodam że prof. Masłowski i Daczkowski również nie dość że prezentują wysoki poziom naukowy to jeszcze są lubiani przez wszystkich absolwentów. Oczywiście są w tej szkole nauczyciele przez których się odechciewa wszystkiego- jednak na ten przykład absolwenci klas które mają z prof. Obremską to po prostu elita intelektualna..
Osobiście uważam że najlepiej szkoła by wyszła na zmianie dyrektorki. Według mnie jest tam wiele lepszych pedagogów którzy swoją działalnością odbudowaliby prestiż tej szkoły. Moim marzeniem jest posłanie dzieci do szkoły której dyrektorem jest prof. Robert Wójcicki lub Magdalena Drążek.[/quote]
Nie grzech tylko baran jesteś - odczep się od dyrektorki - to dzięki niej ILO jako jedyna szkoła średnia w Legnicy ma dobry poziom i jest znana w kraju, ...

Po pierwsze bez wyzwisk, a po drugie to według mnie to że jest znana to wynik tego, że tylu zdolnych ludzi tam idzie- HT jest którąś z kolei dyrektorką i jest pierwszą która musi zmagać się z takim kryzysem popularności najlepszej szkoły w mieście. No nie wiem jak ty ale ja uważam że będąc dyrektorką przez 16 lat za taki stan rzeczy po prostu odpowiada. Prof. Wójcicki na pewno nie dość że utrzymałby poziom edukacyjny szkoły, to jeszcze poszerzyłby o wiele ciekawych inicjatyw jak np. klasa architektoniczna którą chyba założył 3 lata temu i jest to w zupełności jego zasluga.

Moim zdaniem Pan Profesor Wójcicki to idealny kandydat na dyrektora , MEGA przesympatyczny nauczyciel , widać, że kocha to co robi , uwielbia przekazywać uczniom wiedzę , ale jest również niezwykle uzdolniony plastycznie i muzycznie . Pamiętam jedną wycieczkę własnie z tym profesorem, była ona niesamowicie ciekawa i interesująca, polecam wycieczki własnie z tym nauczycielem !!! Najlepszy nauczyciel EVER !!! Co do minusów to oczywiście opinie krążące i rozsiewane przez 2 i 5 LO , choć fakt niektórzy nauczyciele w 1 LO ale jest to jakieś 10 % są straszni , ale takie zjawiska występują w każdej szkole ( zawsze musi się znaleźć jakaś czarna owca i nie każdego można lubić , ale należy szanować ) . Pozdrawiam

Ja tam nie wiem, co się niektórym w Dniu Otwartym nie podobało, poznałam fajnych ludzi, nie wydawali się być zastraszani przez dyrektorkę maczetą :P Impreza była spoko, dowiedziałam się tego, czego chciałam, jeśli Wójcicki to ten pan z brzuszkiem to faktycznie sympatyczny człowiek :P Drzwi otwarte dużo ciekawsze niż w V LO, przyjemnie spędzone popołudnie :P

Nie chciałabym się więcej uczyć francuskiego w tak stresujących warunkach jakie zaprowadziła p.Renata Zając

I Liceum Ogólnokształcące jest bez wątpienia nr 1 i to nie tylko w Legnicy. Wiem o tej szkole niemało, jako że mój syn jest jej absolwentem. Przez lata jego nauki byłam świadkiem niejednej wspaniałej inicjatywy uczniów, choćby wspomnieć tu starannie przygotowane promocje licznych wydawnictw dotyczących bogatej historii szkoły, np. książkę prof. Roberta Wójcickiego "Od dominikanów do I L.O. im. Tadeusza Kościuszki. Prawda i legenda", czy też monografię liceum pt. "Jesteśmy nr 1", pod red. dyr. Haliny Tamioły , notabene znakomitego dyrektora tej zacnej placówki - człowieka mądrego i oddanego młodzieży. W liceum tym uczniowie są organizatorami licznych akcji charytatywnych na rzecz najuboższych mieszkańców Legnicy (zwłaszcza dzieci), zbierają zabawki, książki, odzież, żywność. Akcje te są organizowane regularnie przez wiele lat. Młodzież uczy się pomagać innym, co kształtuje ich właściwe, społeczne postawy oraz empatię, tak istotną we współczesnym komercyjnym świecie. Regularnie oddaje też krew,bezcenny lek ratujący życie. Uczestniczy w aukcjach prac plastycznych, z których dochód przekazuje na szczytne, społeczne cele. Do dziś pamiętam świetne koncerty, czy niemal profesjonalnie wyreżyserowany i zagrany musical "Noc wampirów". W szkole tej każdy uczeń traktowany jest podmiotowo - ma równe szanse rozwoju osobistego i prawo do osiągania sukcesów. Jeżeli je osiąga, to dzieje się tak za sprawą jego silnej woli i ciężkiej pracy oraz niewątpliwych zdolności intelektualnych. Nauczyciele pomagają wszystkim uczniom, czego dowodzą rewelacyjne wyniki maturalne z każdego przedmiotu.
I L.O. jest otwarte na różne inicjatywy, choćby wspomnieć tu wieloletnią współpracę z plastyczną szkołą im. Antoniego Kenara w Zakopanem, która przekazała w darze dla naszego miasta 10 rzeźb (można je oglądać w legnickiej palmiarni).
Świat wartości ulega deprecjacji, a I Liceum Ogólnokształcące wciąż trzyma swój wysoki poziom i niewiele szkół w naszym mieście może stawać z nim w szranki.
Tak więc, dajcie spokój bezpodstawnej krytyce, wszak szkoła ta broni się listą wspaniałych absolwentów, którzy jako lekarze, nauczyciele, prawnicy, ekonomiści, architekci, reżyserzy, aktorzy służą nam wszystkim i z sentymentem wspominają mury swojej Alma Mater. Wdzięczna mama absolwenta I L.O..

Moje dziecko jest uczniem I LO, stąd mam okazję przyglądać się funkcjonowaniu szkoły. Nie jestem w stanie wymienić jej drastycznych negatywów. Moje dziecko, choć olimpijczykiem nie jest, nie cierpi na nerwicę. Owszem, uczy się, ale czy nie o to w życiu chodzi? Bez wysiłku nie ma efektów! W otoczeniu mądrych nauczycieli, otwartej na nowości Pani Dyrektor i szkolnych przyjaciół, nauka wcale nie jest ciężarem. Przy tym, w I LO nieustannie realizuje się projekty, które pozwalają odkrywać własne nieograniczone możliwości i podejmować wyzwania. Nie ujmując niczego innym szkołom, dla mnie I LO jest bardzo dobre.

Miałem szczęście zdobywać wiedzę w tej wspaniałej szkole. Wspominam swoich niezwykłych Nauczycieli, dzięki którym mogłem ukończyć uniwersytet i inne studia. Tutaj poznałem smak prawdziwej wiedzy. Obecnie mam zaszczyt być nauczycielem tej zacnej szkoły. Szanuję moje Koleżanki i moich Kolegów, którzy są wybitnymi specjalistami w swoich dziedzinach,a ponadto dobrymi i otwartymi ludźmi. Uczniowie mojego liceum są różni - bardzo zdolni i mniej zdolni, jak w każdej szkole, jednak wszyscy zasługują na pełny szacunek i troskę z naszej strony . Dyrektor szkoły, pani Halina Tamioła, jest osobą szczerze oddaną młodzieży i przez wiele lat bardzo dobrze kieruje powierzoną jej opiece placówką. Wielu nauczycieli nie bez powodu jest dumnych, że może pracować pod jej kierownictwem. Szkoła ma prawie 70 lat bogatej tradycji. Zawsze służyła i służy uczniom! Absolwent i nauczyciel I L.O.

Naprawdę śmieszy mnie ciągłe oczernianie I LO. O dziwo! jesteśmy oskarżani o to, że podczas dni otwartych próbujemy wytworzyć sztuczną powłoczkę marketingową, pod która tak naprawdę ukrywa się oblicze szkoły, a jak powinniśmy skomentować wszelkie BEZPODSTAWNE komentarze uczniów innych liceów legnickich? Myślę, że głównym czynnikiem tego, że z roku na rok spada chęć rekrutowania do tego liceum jest to, iż w pewnym momencie ktoś BARDZO INTELIGENTNY zaczął tzw. czarny PR I LO. Nie wiadomo skąd zaczęły krążyć informacje o rzekomym prowadzeniu II LO w rankingach polskich liceów czy choćby dolnośląskich? Ani razu nie spotkałem się z takowym faktem. I LO jako jedyne liceum w Legnicy zawsze osiąga wysokie wyniki, które pozwala mu na figurowanie w tych rankingach. Niektórzy powiedzą, że jakieś słupki z cyferkami o niczym nie świadczą! I tu właśnie jest błąd, ponieważ te słupki w pewnym stopniu odzwierciedlają jak wysoki poziom nadal jest reprezentowany przez I LO. Według mnie tylko osoby zawistne, które za wszelką cenę chcą zepsuć renomę tej placówki myślą w ten sposób i starają się ten sposób myślenia rozpowszechniać.
Wielu również uważa, że I liceum to szkoła przeznaczona tylko i wyłącznie dla olimpijczyków. Jest to kompletna bzdura. W zależności od tego jak przykładamy się do nauki tak jesteśmy odbierani przez nauczycieli. To normalnie. Radzę się zastanowić jak w minionych latach, w różnych placówkach uczniowie działający intelektualnie i olewatorzy czy kombinatorzy byli trakotowani? To cały czas działa w ten sam sposób, tyle że w tym przypadku nagrodą dla osoby, która daje z siebie maximum jest możliwość uzyskania np, indywidualnego toku nauczania, po którym sukces w olimpiadzie jest o wiele większy!
SPotkałem się również z powiedzeniem: "Poszedł do I LO bo się do II LO nie dostał" - brzmi jakby I LO było czymś gorszym. Nic bardziej zgubnego! Prawda jest taka, że nawałnica gimnajzalistów uderzyła w bramy II przez to, że nie było tylu odważnych aby naprawdę przekonać się jakie jest I LO.
Wielu narzeka na prof. Zając! Moim zdaniem jest to nauczyciel jakich w tym świecie mało. Fakt, może jej sposoby nauczania są czasami męczące lub stresogenne! Ale daję sobie rękę uciąć, że każda osoba, która miała możliwość nauki z prof. Zając wychodząc ze szkoły posługuje się francuskim co najmniej w stopniu komunikatywnym! A co dopiero grupy, ktore mialy franc rozszerzony! Docienamy to dopiero w momencie, kiedy to liceum konczymy!

[quote="dave"]to straszne, że 1 lo ze swoją panią dyrektor na czele śpiewa, tańczy, skacze i odstawia cyrk tylko po to, żeby poprawić nabór, który w ostatnich latach jest bardzo słaby. kwestia tego ile ten cyrk ma wspólnego z rzeczywistością. piękne pokazy, tylko co z tego jak potem nie pokrywa się to z faktycznymi lekcjami? tonący brzytwy się chwyta...[/quote]

Nie wiem jak można wypowiadać się na temat, o którym nie ma się pojęcia. Jesteś uczniem tej szkoły? Byłeś choć raz tam na lekcji? Za pewnie nie, bo mówił byś inaczej. Nasza szkoła pokazała jaka jest naprawdę. Kręcąc ten śmieszny filmik bawiliśmy się świetnie , bo było to dla zabawy. Nie musimy odstawiać nie wiadomo jakiej szopki, ale chcemy, bo każdy z nas jest pełen pomysłów, które chce pokazać innym. Dlaczego mamy udawać nudnych i poważnych, skoro jesteśmy zupełnie inni? Żeby przypodobać się krzywdzącym opinią ludzi,którzy znają tę szkołę tylko z opowiadań? Nie nie i jeszcze raz nie. Jestem uczennicą I Liceum Ogólnokształcącego w Legnicy i jestem z tego dumna.

[quote="iwo"]Nie chciałabym się więcej uczyć francuskiego w tak stresujących warunkach jakie zaprowadziła p.Renata Zając[/quote]
A chciałbyś nadal się tyle umieć? Co jak co,ale przez 7 miesięcy nauczyłam się więcej , niż przez 6 lat niemieckiego w innych szkołach, a chyba właśnie po to się chodzi do szkoły :)

No i wchodzimy tutaj w kolejne fundamentalne pytanie typu: Jaki nauczyciel lepszy - "Kawał chama co nauczy" czy "Miły co nie nauczy". Według mnie jest wiele lepszych nauczycieli niż p. Zając która znana jest z tego, że na ten przykład nie życzy sobie żeby ktoś wchodził do niej na lekcję i podał ogłoszenia. Bez jaj- kobieta może i wbija do głowy wiedzę z języka francuskiego, jednak jak ktoś wynosi z pierwzsego złą opinię to z własnego doświadczenia wiem że zaczyna od tej kobiety.

Widzę, że włączył się syndrom oblężonej twierdzy, niektóre głosy brzmią jak Jarząbek trener drugiej klasy, a oficjalna wersja niepowodzeń rekrutacyjnych mówi o czarnym PR.
Czarny PR działa na średniaków, natomiast uczniowie, którzy zajmowali niezłe miejsca w Zdolnym Ślązaku czy Lidze Naukowej raczej nie wierzą plotkom, za to bardzo dokładnie analizują fakty. A jeśli nawet nie oni, to ich rodzice na pewno. I skoro zdarza się nawet, że ktoś taki idzie do 2LO, mimo że jego starsze rodzeństwo niedawno kończyło 1LO, to sądzę że zaklęcia o czarnym PR niczego tu nie wyjaśniają.

Dla pełnej jasności : Ja tu nie chwalę 2LO, z tego co słyszę, tamtejszych nauczycieli też nieźle wzdęło od pychy po zeszłorocznej rekrutacji. A ja jestem rodzicem, który już niedługo będzie musiał wraz z dzieckiem podejmować decyzję do którego liceum składać papiery. Zbieram i analizuję informacje. I wnioski nie są za wesołe. Albowiem błądzić jest rzeczą ludzką, ale ... .

Ludzie piszcie prawdę !!! Ja jako absolwent mogę opisać wszystko obiektywnie, a więc co o profesora Małka, ktoś tu go wychwalał, a niestety jego żarty są poniżej krytyki i są żenujące ( chyba, że w tej kwestii podwyższył swój poziom ) , niektóre z jego zartów z tego co pamiętam były wręcz hamskie i bezczelne . Jedynym godnym pochwały nauczycielem jest profesor Wójcicki i pomysł wybrania go na Dyrektora 1 LO moim zdaniem jest najlepszym pomysłem jaki kiedykolwiek mógł się trafić tej szkole , takiego dyrektora jakim byłby On nigdy 1 Lo nie miało i chyba mieć nie będzie, a szkoda ;/ Bo wątpie, żeby Pani Dyrektor Tamioła kiedykolwiek oddała wodzę nad tym liceum, a gdybym oddała w ręce Pana Wójcickiego byłby to strzał w 10 !

I LO się naprawdę zmieniło. W tym roku to wyjątkowo kwestia dobrego wyboru profilu i rozszerzeń. Nikt nikogo nie zmusza do niczego, a opinia o nim od lat krąży ta sama, mimo że jest już dawno nieaktualna

W każdej szkole znajdziemy nauczycieli solidnych i dobrych, oraz chamów i gburów. Nie ma szans inaczej.
W ILO jest ich niewielu naprawdę, jednak są to również ludzie z olbrzymią wiedzą i kwalifikacjami. Co do języka francuskiego: według mnie WARTO - po trzech latach z palcem w nosie mam maturkę rozszerzoną na 90% minimum, pomimo czwórki w dzienniku. Nie polecam rozszerzenia z historii z JPG osobom, które cenią równowagę psychiczną.
Muszę wspomnieć, że jest też kilka Nauczycieli Złotych - Kochani nauczyciele Religii, p. Dziurzyński itd to ludzie, którzy są naprawdę dla uczniów autorytetem, motywacją i ogromnym wsparciem.
ILO zasługuje na pochwałę za organizację ostatnich wydarzeń, Dni Otwarte to istna rewelacja, LIPDUP - spore zaangażowanie. Wysiłki te świadczą o przemianach dokonujących się, a będzie ich więcej wraz z nowym programem.
Kolejna kwestia - olimpiady. To nie przymus, olimpijczyków się nie gloryfikuje, jednak ludzie mający ochotę, mają tę szansę na osiągnięcie czegoś. Nauczyciele są pomocni tym, którzy się starają wyjść poza szkołę, jednak wszyscy są traktowani tak samo z przedmiotów.
Szczerze mówiąc: szkołę przejmują uczniowie, warto do niej iść:) nie traci jakości, tylko zmienia podejście

Absolwent: "Bo wątpie, żeby Pani Dyrektor Tamioła kiedykolwiek oddała wodzę nad tym liceum, a gdybym oddała w ręce Pana Wójcickiego byłby to strzał w 10 !"
Pan Wójcicki jest akurat żałosną postacią wsadzoną w ramy, z których chce na siłę wyjść. Sa inni bardziej wartosciowi nauczyciele. Co do p. Małka - mnie bawi jego humor :D

Nie odniosę się personalnie do każdego nauczyciela, jednak pani Dyrektor powinna zauważyć realny wkład pracy, zaangażowanie i chęci pani Drążek, ponieważ to ona jest dobrym duszkiem tej szkoły i stoi za jej najciekawszymi pomysłami. Chwała spada na P. Dyrektor, która najpierw stawia MUR przed tymi, którzy probują się zaangażować, a później szczerzy się przed kamerą.
Gratuluję organizatorom Dni Otwartych, szokująco dopracowane :)

Ja tam Uwielbiam żarty Pana Małka ;) :D

do: Matka absolwenta
Zwrot "Alma Mater" stosowany jest w odniesieniu do uczelni wyższych.
Pozdrawiam

Słuchajcie, ktokolwiek to czyta. Odpuśćcie sobie tę szkołę jeśli zależy Wam na edukacji. Uczę się tutaj 2 lata i jestem bardzo zażenowana sposobem traktowania zarówno poszczególnych klas jaki i konkretnych osób w tej szkole. Jeśli masz plecy - będziesz miał dobrze. Jeśli przychodzisz z miejscowości, której nikt nie zna może liczyć tylko na urąganie i brak możliwości jakiegokolwiek wytłumaczenia ze wszystkiego. Tutaj nikogo nie obchodzisz, chyba, że zajmiesz się olimpiadą albo twoja mama/tato uczy w tej szkole lub jest też nauczycielem/-ką, w innym razie jesteś tylko słabym ogniwem, które zaburza samozachwyt pani dyrektor, która z kolei żyje w swoim świecie samouwielbienia. To szkoła dla bogatych, jak nie stać cię na wycieczkę to zbierzesz tylko ochrzan, że inni musza kogoś szukać na Twoje miejsce, które odgórnie dla Ciebie rezerwują. Nikt Cię tu nie będzie starał się zrozumieć. To szkoła dla tych co tańczą, śpiewają, grają i urządzają jakieś cyrki co miesiąc. Zaburzając tym samym systematyczną naukę. Tutaj bogaci uczniowie rządzą nauczycielami za pomocą pani dyrektor - ustalają sobie poniekąd doborową kadrę a resztę pośrednio tłamszą. Przekładanie każdego sprawdzianu i kartkówki to norma. W jakiej normalniej szkole można się tak rządzić? Nikt się tutaj nie wyrabia z materiałem. Nikt. Osiągniesz coś tylko jeśli uczysz się sam. Sam sobie ustalasz program kupujesz książki i siedzisz dzień w dzień i po nocach i się uczysz. Tutaj góruje krętactwo i znajomości. Mama nadzieję, ze moja wypowiedź pomoże Wam w dokonaniu odpowiedniego wyboru. Trzymajcie się mocno i omijajcie Plac Klasztorny 7 szerokim łukiem. :)

Mam wrażenie, że wszystkie pozytywne komentarze są pisane przez nauczycieli tej rewelacyjnej szkoły. To miejsce zostanie w mojej głowie na długo- niestety będą to negatywne wspomnienia. Dobrze, że chociaż uczniowie tworzą fajną atmosferę, bo na nauczycieli w tej kwestii nie można liczyć. Nie pozdrawiam!

a co to jest za liceum