Dwa miesiące spędziła w Międzynarodowej Szkole pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego Barbara Matusiewicz, uczennica III klasy gimnazjum nr 5. O rejsie opowiedziała swoim kolegom.
W rejs wypłynęło tylko trzydzieści osób ze stu pięćdziesięciu, które stanęły do eliminacji. Żeby popłynąć „Pogorią” Basia musiała przejść eliminacje i spełnić podstawowy warunek jakim był roczny wolontariat. Kolejne to test sprawnościowy i test z języka angielskiego. Uczennica doskonale poradziła sobie z bieganiem, podciąganiem się na drążku i pływaniem. Nie miała też problemu z testem językowym.
W rejs wyruszyła 28 sierpnia i przez dwa miesiące uczyła się, pracowała i zwiedzała wspólnie z nowymi znajomymi.
-Najtrudniej było nie zasnąć na wachtach i na lekcjach. Najgorzej było na nocnych wachtach, po nich trzeba było normalnie funkcjonować – opowiada Barbara Matusiewicz. - Czasu na sen na rejsie jest mało, trzeba być na obrotach 24 godziny na dobę, ale warto.
Żaglowiec zawinął do portów w Rumunii, Bułgarii, Rosji, Grecji i Włoszech. Uczestnicy Szkoły pod Żaglami zwiedzili wiele pięknych miejsc, między innymi wyspę, którą tworzy wulkan Stromboli,malownicze greckie i włoskie wysepki, bułgarską Warnę i rumuńską Konstancę. Jak mówi, bardzo cenne są przyjaźnie, które narodziły się podczas rejsu. Jeszcze cenniejsze to, czego się nauczyła. Z pewnością połknęła bakcyla żeglarstwa.
- Będę nadal pływać. Chcę też wrócić na „Pogorię” jako asystentka w Szkole pod Żaglami – dodaje Basia Matusiewicz. - Wszystkie godziny i mile morskie mam „wyrobione”, muszę zaliczyć jeszcze jeden rejs i mogę zdawać egzamin na sternika morskiego.
Uczennica od prawie trzech lat działa w „Samarytaninie”, który jest ośrodkiem Caritas. Zajmuje się tam przede wszystkim pomocą ludziom starszym. Oprócz działalności charytatywnej znajduje czas na realizacje swoich pasji. Poza żeglowaniem jest to akrobatyka, którą uprawia w Fundacji „Ocelot”. Na razie jednak trzecioklasistka nadrabia zaległości i pilnie uczy. W planach ma jedno z legnickich liceów a później studia medyczne.[FOTORELACJA]12005[/FOTORELACJA]
Wójt wie, jak zdobywać dotacje na inwestycje
Prezydent Legnicy powinien wziąć korepetycje u wójta, może dowiedziałby się jak pozyskuje się pieniądze rządowe
TED
23:05, 2025-06-05
Ulica Spółdzielcza po remoncie
Remont ul. Spółdzielczej powinien być stawiany za wzór dla wszystkich wykonawców. Jakość, terminowość i cena. 400 tys. zł za remont ok. 400 mb ulicy. Wykonanie w jeden miesiąc. Podobny zakres remontu ul. Piastowskiej na długości dwa razy dłuższej kosztuje prawie 5.000.000 zł a miał trwać 3 miesiące i zakończyć się w maju. Trwa nadal. Temu remontowi powinien przyjrzeć się prokurator i sprawdzić dlaczego ma kosztować legnickich podatników aż 5 mln zł.
Terry
23:02, 2025-06-05
Miedź ma już plan przygotowań do nowego sezonu
Ma ktoś numer do papryka bo mi kryształ potrzebny a coś go nie ma pod kebabem
Pikolak óml
21:43, 2025-06-05
Hefra, która przejęła Lefanę, w likwidacji
Kupujcie dalej chiński rakotwórczy badziew. Polskie firmy i fabryki miały by jak najbardziej sens nakładając cło i podatki na zagraniczne gówna.
PolEXIT
21:40, 2025-06-05
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz