Dolny Śląsk nie zamierza dreptać w kolejce po nowinki. Już w sierpniu na trasę z Jeleniej Góry do Karpacza wyjedzie wodorowa lokomotywa firmy PESA, a Koleje Dolnośląskie jako pierwszy polski przewoźnik regionalny chcą sprawdzić, jak taki sprzęt radzi sobie z realnym ruchem pasażerskim.
Marszałek Gancarz postawił przed nami ambitne zadanie. Mamy być najlepsi w Polsce. Dlatego już w sierpniu planujemy przeprowadzić testy lokomotywy wodorowej. Chcemy to zrobić wspólnie z firmą PESA, która od kilku lat dysponuje takim pojazdem. Dolny Śląsk będzie pierwszym regionem w kraju, który sprawdzi to rozwiązanie w realnych warunkach – zapowiedział w Legnicy Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.
Na pierwszy przejazd zaproszeni zostali dolnośląscy dziennikarze. Trasa? Symboliczna. Jelenia Góra – Karpacz. Odcinek, który po latach powrócił na mapę dzięki determinacji samorządu województwa i Kolei Dolnośląskich. Teraz będzie areną dla jednej z najnowocześniejszych technologii w europejskiej kolei.
Testy odbędą się we współpracy z bydgoską PESĄ, która od lat rozwija napęd wodorowy. Ich lokomotywa jeździła już po torach testowych i zamkniętych odcinkach, ale to Dolny Śląsk jako pierwszy przewoźnik sprawdzi ją w warunkach liniowych.
Wodór ma być odpowiedzią na brak elektryfikacji na wielu trasach. Koleje Dolnośląskie od dawna udowadniają, że nie trzeba czekać na wielkie modernizacje, by przywracać połączenia. Teraz chcą zrobić kolejny krok i pokazać, że nowoczesność nie musi kopcić.
Europa już dawno ruszyła z wodorem. Niemcy, Francja, Włochy, tam takie pojazdy kursują normalnie. W Polsce to wciąż przyszłość, ale Koleje Dolnośląskie chcą, żeby ta przyszłość zaczęła się właśnie tu.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wodorowe składy mogą trafić na dolnośląskie tory szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał.
co to będzie13:01, 18.07.2025
Wodór w samochodach nie doszedł do realizacji to teraz burlę z wodorem wsadzili do ciuchci
Śmierć pacjenta SOR-u w rękach prokuratury
Wewnętrzne postępowanie w swojej własnej sprawie wskaże winną pomoc medyczną najniższego szczebla albo sprzątaczkę, bo przecież nie kierownictwo tego przytułku. Bezczelni jak zawsze. Narracja pato-szpitalników pewnie będzie szła w kierunku "nacjonaliści z Pisu biją wUkraińca". Już można to wyczuć po "stanowczym sprzeciwie". Ciekawe, czy telefony okrężne po linii partyjno-samorządowej do niezależnej prokuratury legnickiej już wykonane? Rodzino trzymaj się i pilnuj Serhija S. (nie Siergieja) bo będą mataczyć, żeby odsunąć winę od zarządzających tą patologią.
Lilamagila
17:05, 2025-07-18
Ktoś "wykańcza" drzewa ? Straty są ogromne
Za gęsto na sadzili.
Przyroda
16:59, 2025-07-18
Śmierć pacjenta SOR-u w rękach prokuratury
Czyli wiadomo o kogo chodzi. Sądzę, że tam jest pełno takich przypadków, ludzie czują się na przegranej pozycji. Myślą, że jak będą cierpliwi i grzeczni, to ten zmęczony lekarz będzie spokojnie pracował i życzliwie ich traktował... Rok temu spędziłam 12h na tym SOR (traumatyczne przeżycie!). Jest tam taki lekarz - bezczelny, chamski prostak. Traktuje ludzi jak bydło. Na moich oczach olewał wykrwawiającą się po wypadku pacjentkę - kilka godzin!!!
Meg
16:27, 2025-07-18
Mieszkańcy Legnicy alarmują. Radna pyta
Jeżeli chodzi o ekologię, to są równi i równiejsi! Teraz to dopiero śmierdzi, a dym czarny od samego rana leci praktycznie bez przerwy!
M
16:13, 2025-07-18