Strefy zamieszkania są obecne w Polsce już od wielu lat. Wielu kierowców wciąż jedniak nie wie, jakie obowiązują w nich zasady poruszania się. Tymczasem w takim miejscu o wysoki mandat nie trudno.
O czym należy pamiętać mijając charakterystyczny znak z rysunkiem osiedla? Przede wszystkim – że ruch samochodowy na tym terenie jest swego rodzaju dodatkiem. O ile zwykle kierowca nie musi się zwykle spodziewać na ulicy pieszych poza wyznaczonymi przejściami, o tyle w strefie zamieszkania mogą oni korzystać z całej szerokości drogi – tak samo z chodników, jak i z jezdni. Co ważniejsze – wszyscy kierujący, w tym rowerzyści, muszą ustępować im pierwszeństwa. W strefach zamieszkania nie obowiązuje także zakaz samodzielnego poruszania się po drodze dzieci poniżej 7 roku życia (normalnie po drodze publicznej mogą one chodzić jedynie w towarzystwie osoby, która ukończyła 10 lat). Innymi słowy – całą strefę zamieszkania można porównać do jednego, wielkiego chodnika, po którym – tylko pod pewnymi warunkami – możemy jeździć autem, czy rowerem. Musimy uważać przy tym nie tylko na zwykłych przechodniów, ale także na bawiące się, małe dzieci.
Z tych przyczyn prędkość w strefie zamieszkania jest znacznie ograniczona. Kierowcom, motorowerzystom i cyklistom nie wolno rozpędzać się ponad 20 km/h. Znak informujący o wjeździe do strefy zamieszkania zawsze nakazuje nam również spodziewać się, że na drodze mogą znajdować się progi zwalniające albo inne urządzenia wymuszające na nas powolną jazdę. W takich sytuacjach bowiem zarządca drogi nie ma obowiązku ustawiania stosownych znaków ostrzegawczych.
Nie tylko prędkość, ale i parkowanie podlega w strefie zamieszkania szczególnym restrykcjom. Dozwolone ono jest tylko w miejscach specjalnie do tego celu wyznaczonych. Jeżeli pozostawimy auto w miejscu, przy którym nie stoi tablica oznaczająca parking, to możemy być potraktowani przez drogówkę tak samo, jakbyśmy – poza strefą zamieszkania – odbywali postój za znakiem zakazu zatrzymywania się. Jeżeli zarządca drogi zapomniał o wyznaczeniu miejsc przeznaczonych specjalnie do postoju, wówczas w takiej strefie zamieszkania po prostu nie wolno się zatrzymywać na dłużej niż minutę.
Specjalne obowiązki ma także kierowca, który ze strefy zamieszkania wyjeżdża na zwykłą drogę. Taka czynność traktowana jest jako włączanie się do ruchu. Oznacza to, że musi on ustąpić pierwszeństwa wszystkim innym uczestnikom ruchu (pojazdom i pieszym), których tor poruszania się przetnie – zupełnie jak podczas wyjazdu z posesji, czy z parkingu. Jeżeli na przykład na skrzyżowaniu spotkają się naprzeciwko siebie dwaj kierujący: jeden wyjeżdżający z drogi podporządkowanej w swoją lewą stronę, a drugi ze strefy zamieszkania na wprost – ten opuszczający strefę musi ustąpić pierwszeństwa.
Strefy zamieszkania nie należy mylić z obszarem zabudowanym, strefą ruchu, czy ze strefą ograniczonej prędkości.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz