Zamknij
Ważne

Pendolino pokazało się pasażerom

20:40, 12.08.2013
Skomentuj

Nowoczesny, komfortowy, kosmiczny, ale i nieco ciasny – takie określenia padały na wrocławskim dworcu pod adresem zaprezentowanego dziś Pendolino. Były także porównania do samolotów, a nawet… szynobusów.

Nareszcie jest – choć zanim przewiezie pierwszych pasażerów, upłynie trochę czasu. Dziś w samo południe na dworcu we Wrocławiu kolejarze pokazali pasażerom superszybki pociąg Pendolino włoskiej firmy Alstom – nowy zakup PKP Intercity.

Do Polski trafi 20 takich pojazdów, które na naszych torach wprowadzić mają nową jakość. Czas podróży koleją z Wrocławia do Warszawy ma skrócić się do 3h i 30 minut. W ofercie przewoźnika pojawi się kategoria pociągów „Express Intercity Premium” – obsługiwanych właśnie produktami z Alstomu. A to wszystko, jak przekonują władze spółki, w cenie dostępnej niemalże dla każdego.[FOTORELACJA]6840[/FOTORELACJA]

– Minimalna cena biletu normalnego wyniesie 49 złotych. Od tej kwoty będą obowiązywały ulgi ustawowe – powiedział prezes PKP Intercity Janusz Malinowski. Jak tłumaczył, nie będzie jednak sztywnego cennika opłat za przejazd. To, ile ostatecznie zapłacimy, będzie zależało od wybranej przez nas relacji i tego, z jak dużym wyprzedzeniem zdecydowaliśmy się na zakup.

Nowy nabytek PKP Intercity wzbudził ogromne zainteresowanie. Dwunastoletni Dawid Broniszewski, by oglądnąć Pendolino, przyjechał do Wrocławia wraz ze swoją mamą aż z Opola. Żeby być jednym z pierwszych w kolejce, przy schodach na trzeci peron dworca głównego musiał pojawić się już o 10:00. Do zwiedzania przygotował się jednak doskonale.

– O Pendolino wiem, że jechało do nas z Włoch 4 dni, składa się z siedmiu wagonów i może jechać nawet 250 km/h – chwalił się Dawid. Chłopak interesuje się pociągami od dziecka i planuje zostać w przyszłości maszynistą. Na godzinę przed wpuszczeniem zwiedzających do pociągu za Dawidem stało już w ogonku kilkaset osób.

Punktualnie o 12:00 skład został wjechał na tor przy trzecim peronie. Ale nie sam. „Nie wierzyłem własnym oczom, że to dzieje się naprawdę. Nowoczesny, superszybki pociąg został przed chwilą wepchnięty na peron przez zwykłą, towarową lokomotywę” – emocjonował się na miejscu jeden z telewizyjnych dziennikarzy. Nie było w tym jednak nic dziwnego.

– Pociąg nie ma jeszcze homologacji, więc nie może samodzielnie poruszać się po torach kolejowych – wyjaśniała rzecznik PKP Intercity Zuzanna Szopowska na kilka dni przed uroczystą prezentacją Pendolino. Nie dość, że jest to pierwszy wyprodukowany dla Polski egzemplarz tej maszyny, to do Wrocławia przyjechał w zasadzie prosto zza granicy. Dopiero ze stolicy Dolnego Śląska uda się do Żmigrodu, gdzie będzie testowany na zamkniętym torze Instytutu Kolejnictwa

Również z powodu planowanych prób technicznych zwiedzający mogli obejrzeć tylko kabinę maszynisty oraz dwa z siedmiu wagonów (kl. 1 i kl. 2) wchodzących w skład pociągu. Pozostałe naszpikowane były elektroniką służącą do pomiarów tego, jak pociąg będzie zachowywał się na polskich torach.

A jakie wrażenia zostawiła po sobie krótka wycieczka po wnętrzu superszybkiego pociągu?

– Nic nowego. Spodziewałam się jakiegoś większego rozmachu. A tu po prostu zwykły pociąg intercity – stwierdziła Anna Bielecka. – Ale przynajmniej dzieci miały atrakcję – dodała. Ktoś inny porównał też skład do… elektrycznych pociągów „Impuls” kursujących pomiędzy Legnicą a Wrocławiem – z tym jednak zastrzeżeniem, że Pendolino jest ponoć ciaśniejsze. Były także i bardziej entuzjastyczne opinie.

– Super, czekaliśmy 40 minut ale było warto zobaczyć taki pociąg – skomentowała Marianna Dajecka, która skład przyszła oglądać z pięcioletnim wnuczkiem Darkiem. – Maluch bardzo się cieszył, najbardziej podobały mu się wygodne fotele i stoliki, przy których można sobie w środku swobodnie usiąść. Pewnie ten pociąg ma jakieś wady, ale to i tak całkiem nowa jakość. Lubimy podróżować i na pewno sprawdzimy go w praktyce gdy już zacznie kursować. Teraz widzieliśmy go zbyt krótko by krytykować – dodała pani Marianna.

A kiedy pierwsza taka przejażdżka będzie możliwa? Przed Pendolino jeszcze długa droga, nim będzie mogło wozić pasażerów po polskich torach. Po testach na zamkniętym torze w Żmigrodzie maszynę czekają jeszcze próby na Centralnej Magistrali Kolejowej na Śląsku, a także w kilku innych miejscach Polski. Pierwsze rozkładowe kursy – już pod koniec 2014 roku. Z Wrocławia do Warszawy „Express Intercity Premium” wyruszać ma trzy razy dziennie.

Mimo, że pociąg teoretycznie może pędzić z prędkością do 250 km/h, a żeby otrzymać homologacje rozpędzi się na CMK nawet do 275 km/h, to po Polsce będzie się poruszał głównie z prędkością 160 km/h. Docelowo na niektórych odcinkach Pendolino ma rozpędzać się do 220 km/h.
(DZ (lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%