120 uczestników z Legnicy i powiatu legnickiego wzięło udział w 21. Legnickim Dyktandzie, które odbyło się w piątek 12 grudnia w Szkole Podstawowej nr 16. Tegoroczny tekst, przygotowany pod hasłem „Legnickie historie z dreszczykiem. Prawdziwe lub nie…”, pełen był językowych pułapek i nawiązań do lokalnych opowieści.
Tekst dyktanda prowadził przez lokalne opowieści balansujące między faktami a legendami, a każde kolejne zdanie niosło ze sobą ortograficzne pułapki i nieoczywiste formy językowe. Długopisy często zawisały nad kartkami, poprawki pojawiały się do ostatnich sekund, a cisza w sali tylko potęgowała napięcie. Dla wielu uczestników były to prawdziwe zmagania ze słowem, w których decydowały koncentracja, opanowanie i doskonała znajomość zasad języka polskiego.
1 3
Piękna ta nasza Pani Wice. Powinna brać udział w wyborach miss Polski.
2 1
Tak, tak najważniejsze to samouwielbienie
2 0
Towarzyszko dziennikarko Lillo. Daliście na tytułowe baronównę Aleksandrę von Flughafen-Krzeszewską i to jeszcze z profilu, żeby towarzysze trolle miały używanie, że paprotka, że nic nie umie i tylko do zdjęć pozuje. Tego się właśnie po was, towarzysze dziennikarze z obu stron tej samej fałszywej monety, spodziewamy. Prowokować, tumanić, napuszczać na siebie motłoch, dzielić go, a my będziemy dalej tym motłochem rządzić, oczywiście z pomocą organizatorskiej roli prasy.
Jeszcze raz brawo! Nie ominie was nagroda. Pozdrówcie też towarzysza Kanikowskiego. Również on i jego ostre pióro, jakże miłe są naszemu bijącemu sercu partii polińskich.
0 0
Lilka zazdrości wice urody i stanowiska. Taka babska zawiść i zazdrość.