Często się mówi, że głodnemu chleb na myśli. Jeżeli jednak głodny jest także smakoszem, powinna mu przyjść do głowy myśl o piekarni Wąsiewicz. Ja takim smakoszem jestem.
To właśnie on umiejscowił swoją firmę na początku lat 80-tych minionego wieku przy ulicy Jaworzyńskiej 8, obok popularnego „Energetyka”. Obecnie firmą kieruje jego córka Wioletta Wąsiewicz, ale to pan Bogusław trzyma pieczę nad pracą piekarzy i uczy ich wypieku. Zawsze dba o to, by był on prowadzony ściśle według starych zasad i receptur, tych najlepszych. Do wypieku chleba w piekarni Wasiewicz stosuje się dojrzały zakwas żytni, niegdyś powszechny w piekarnictwie, wytwarzany dawną metodą fermentacji mąki żytniej.
Oczywiście, nie samym chlebem człowiek żyje, więc spróbowałem także pysznych drożdżóweczek, chałek i ciast różnych. Oczywiście nie wszystkiego naraz. Ale smakowało. Proszę Was tylko o jedno, nie przesadzajcie z liczeniem kalorii bo wiele możecie stracić. U Wąsiewicza jest po prostu pysznie!
Wasz Smakosz.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz