Pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia od początku miał w tradycji chrześcijańskiej i polskiej rangę święta właściwego, a nie jedynie kontynuacji Wigilii. To właśnie 25 grudnia, a nie wigilijny wieczór, był przez wieki uznawany za najważniejszy moment Bożego Narodzenia.
W tradycji chrześcijańskiej Boże Narodzenie obchodzone jest 25 grudnia, a Wigilia pełniła jedynie funkcję dnia poprzedzającego uroczystość. Pierwszy dzień świąt miał charakter ściśle religijny i był poświęcony celebracji narodzin Jezusa Chrystusa. Od wczesnych wieków był to dzień wolny od pracy, przeznaczony na udział w nabożeństwach oraz modlitwę.
W dawnej Polsce obowiązywał w tym dniu bezwzględny zakaz wykonywania prac gospodarskich. Nie wolno było orać, sprzątać ani wykonywać zajęć uznawanych za codzienne. Złamanie tego zwyczaju traktowano jako brak szacunku dla święta.
W przeciwieństwie do Wigilii, pierwszy dzień Bożego Narodzenia nie miał charakteru postnego. Był to moment przejścia od wyrzeczenia do świętowania. Na stołach pojawiały się potrawy mięsne, a posiłki miały charakter uroczysty, ale spokojny, bez rozbudowanych obrzędów.
Nie praktykowano w tym dniu składania wizyt ani kolędowania. Te zwyczaje przypisane były kolejnym dniom świąt. 25 grudnia należał do domowników, a jego sens opierał się na wspólnym przeżywaniu święta, a nie na kontaktach towarzyskich.
W tradycji ludowej pierwszy dzień Bożego Narodzenia był traktowany jako dzień przełomowy, symbolizujący początek nowego czasu. Wierzono, że sposób spędzenia tego dnia ma wpływ na cały nadchodzący rok. Stąd nacisk na spokój, zgodę i unikanie konfliktów.
Choć współczesne obchody świąt różnią się od dawnych zwyczajów, pierwszy dzień Bożego Narodzenia wciąż zachowuje swój pierwotny sens. To dzień świąteczny w pełnym znaczeniu tego słowa, zakorzeniony w historii, religii i wielowiekowej tradycji.
Celsus08:56, 25.12.2025
"...w tradycji chrześcijańskiej i polskiej..."?
Narzucona ogniem i mieczem religia i tradycja chrześcijańska nie ma zbyt wiele wspólnego z religią i tradycją polską. Nasi praprzodkowie Słowianie przez wieki bronili się przed nawałą chrześcijańską nacierającą z Zachodu, ale niestety musieli ulec.
Chrześcijańscy misjonarze zachowywali się u nas jak barbarzyńscy najeźdźcy. Zrobili z Mieszkowej Polski istny "duchowy Obóz Zagłady".
Trzeba przyznać, że im się udało. Nie ocalało prawie nic.
Mamy się z tego cieszyć?
Nn09:05, 25.12.2025
Mieszkańcy powiatu czekają na news z Prochowic albo o familii z Rogowa.
NW09:38, 25.12.2025
A co tam w Prochowicach ?
Srojtyła 09:50, 25.12.2025
Tylko Szczodre Gody, to jest nasze prawdziwe święto, nie jakaś kopia pedofili w sukienkach na cześć jakiegoś żydowskiego cwela
Wesołych świąt 10:37, 25.12.2025
Składam serdeczne życzenia prezydentowi Baszczykowi z okazji świąt. Dziękuję za wszystkie drogi i proszę o remont ulicy Spokojnej.
Obelik20:00, 25.12.2025
Ja też życzę wszystkiego naj naj lepszego i dodam ul.Senatorska
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Przed „łowcami głów” nie udało mu się…
Mam nadzieję że kiedyś będzie sprawiedliwie w tej Legnicy i ci co dawali takie wyroki i oszukiwali kłamali też dostaną wyroki nawet sędziowie jakby ktoś wziął tą sprawę pod lupę to by widział ile jest zaniechań w śledztwie. W tej sprawie słowo przeciwko słowu ale wszystkie dowody które są są zgodne z moimi zeznaniami a prokurator c 25 lat a sędzia dał mi 5 lat żeby mi zamknąć buzię a jakby się wziął za tą sprawę ktoś uczciwy To by dopiero zobaczyli jak w Legnicy oszukują i wskazują za darmo
Bartosz Szewczyk
19:57, 2025-12-26
Przed „łowcami głów” nie udało mu się…
Witam wszystkich zainteresowanych tą sprawą jak widać te gazety i reportaże gadacją to co prokuratura .Za te oszczerstwa zapłacą za to.W tej sprawie się broniłem i nie jest to tak jak opisuje fakty Legnica i prokuratura dostałem wyroku 5 lat dwa miesiące za ciężki uszczerbek na zdrowiu nad rzekomy i pokrzywdzonymi apeluje się i będę walczył aż do samego strasburga ponieważ każdy powinien mieć prawo w Polsce do obrony ma według kodeksu karnego ale sędziejowie tego nie stosują zwłaszcza w Legnicy bo jest taka korupcja. Niech ktoś się zainteresuje skoro poszkodowany rzekomy zeznaje że to było na klatce schodowej a jego brat który jest też że komuś poszkodowanym w tej sprawie zeznaje że to było 50 m od budynku a matka ich zeznaje że to było pod oknem Justyny .M bo tak się dowiedziała od tego zaprzysiężonego syna Marcina który zeznał inaczej i nie został skazany za fałszywe zeznania czyli matka potwierdza moją wersję w tej sprawie jest korupcja niech się fakty tym zainteresują dlaczego Robert amlicki zeznaje że to było na klatce schodowej A policja nie porobiła na klatce schodowej zdjęć ani lampą ultrafioletową krwi rzekomej bo to wszystko miało miejsce pod oknem bo chcieli wejść przez okno po wybiciu szyby i kopaniu w drzwiach chcieli wejść przez okno i robić dymu po prostu chcieli najechać na chatę więc wyszedłem do nich z nożem w kieszeni mimo to że byli naćpani i podcięci na alkoholu ten brat Marcin machnął we mnie butelką po wódce gdzie dostałem w głowę i razem oboje wjechali we mnie z pięść mi a trzeci stał koło krzaków dlaczego osobno zrobił bilingów żebyś było trzech w tym samym czasie bo dobrze wiedzą że mówię prawdę nawet chciałem w Allegro do tej sprawy po uderzeniach około 10 mnie w głowę i w twarz wyciągnąłem nóż z kieszeni i zadałem Robertowi amlickiemu nożem w twarz ale był tak naćpany i pijany że nawet nie zauważył że mam nóż i dalej mnie atakował więc go uderzyłem na wprost niego stojąc może w łopatkę dwa razy i w drugą w dwa razy co okazało się że przebiłem mu płuca za granicę do Belgii Nie uciekłem tylko pojechałem normalnie do pracy bo miałem w sobotę wyjazd prokurator twierdził że uciekłem gdzie udowodniłem że miałem umowę o pracę w tym czasie pod oknem Justyny .M. w mojej obecności i Justyny m policja znalazła w tym czasie telefon komórkowy pod oknem więc ja nawet nie uciekłem tylko byłem przy tym jeden policjant zerwał na sprawie że mnie nie widział dlaczego tak zeznał bo byłoby ich partactwo że ja byłem przy tym na ulicy tarnopolskiej 1 na ławce razem z Justyną m to nie ja przyszłem do Justyny m tylko Robert amlicki wraz z bratem i kolegą pod wpływem alkoholu i naćpani dlaczego wszyscy ich bronicie bo miał przebite płuca każde napastnik powinien się liczyć że stanie mu się krzywda w Legnicy sądy nie bronią prawdy tylko tak jak w kim wygodnie a że nagadali śmieci tak jak tu powyżej w gazetach to się tego będą trzymać żeby nie wypłacać odszkodowań
Bartosz Szewczyk ofi
19:55, 2025-12-26
Przed „łowcami głów” nie udało mu się…
Wiadomo kogo szukali bo poszkodowany na drugi dzień się rozprul
More ci borba debla
19:41, 2025-12-26
Betlejem w legnickich świątyniach
A dzie relacja z kościołów w Prochowicach ?
czy reportrer nadaje
17:18, 2025-12-26